//Zapytałem się doświadczonego gracza, a więc... Zabieram wam po 10grz.
A piniądze?! - krzyknął staruszek, wybiegając z stajni. - Ja wom dom, ni płacić... - uśmiechnął się do was, zabierając po 10grz. Ruszyliście przed siebie, zmierzając ku stolicy.
Zapowiadał się piękny dzień, ale czy będzie on piękny pod wieczór? To wie tylko Bóg, ale który?