//Rozumiem pieszo? Miło by było zobaczyć opisy konkretniejsze zawierające chociaż jedno słowo więcej, w którym będzie zawarty sposób "ruszenia".
Czekała ciebie przyjemna, 18 godzinna podróż do kopalni, przedzieranie się przez mroźny wiatr i odczuwanie przyjemnych opadów śniegu.
18 godzin później dotarłeś do kopalni.
Zbliżając się do fortyfikacji zobaczyłeś, jak snajperzy w formie kuszników zaczynają do ciebie celować, lecz chwilę później opuścili kuszę, ze względu na to iż któryś rozpoznał w tobie szlachcica i uznał za niezagrażającego bezpieczeństwu. Gdy zbliżałeś się do bramy wjazdowej do drewnianej fortyfikacji, stworzonej wokół zejścia do kopalni, strażnicy zatrzymali cię.
- Stać! W imię króla... Czego tu chcecie baronie Peran. - W głosie dało się czuć nutkę niechęci, być może nawet pogardy.