Autor Wątek: Początki Bywają Różne  (Przeczytany 2954 razy)

Description:

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Lucjan Vilfild

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 234
  • Reputacja: 299
    • Karta postaci

Odp: Początki Bywają Różne
« Odpowiedź #20 dnia: 26 Marzec 2014, 13:00:57 »
Kupcy, zwłaszcza ci bogaci, niezbyt chętnie sypią groszem, ale... Kto wie? W końcu argument wymyślił mocny, a Commando Bobro to jednak poważna sprawa.
-Jest tylko jeden mały problem. Przełożony nie chce mnie u siebie widzieć, dopóki nie zwrócę mu zapłaty za moje ostatnie zadanie. Wystąpiły komplikacje, a przez to i poważne opóźnienia. Teraz jeśli miałbym się z nim zobaczyć, potrzebuje grzywien, których mi niestety brakuje.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Początki Bywają Różne
« Odpowiedź #21 dnia: 26 Marzec 2014, 13:03:58 »
- To zarób pan. Co ja? Organizacja charytatywna?

Forum Tawerny Gothic

Odp: Początki Bywają Różne
« Odpowiedź #21 dnia: 26 Marzec 2014, 13:03:58 »

Offline Lucjan Vilfild

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 234
  • Reputacja: 299
    • Karta postaci

Odp: Początki Bywają Różne
« Odpowiedź #22 dnia: 26 Marzec 2014, 13:27:40 »
-Eee... Nie to nie. Szkoda trochę, bo teraz minie sporo czasu, nim będe mógł ich zawiadomić. No, ale nic. Bywajcie dobrzy ludzie.-
Odpowiedział i poszedł w stronę stajni, przed odejściem zahaczył jeszcze o zabitego bandytę, którego szybko przeszukał. Broni nie zabierał, bo i tak nie wyglądała na lepszą od jego własnej. Gdy wyprowadził osiodłanego już konia na zewnątrz, udał że musi jeszcze koniecznie sprawdzić, czy wszystko gra z jego zapasami. Może i kupiec był chciwą mendą, ale to nie znaczy, że taki porządny człowiek jak Lucjan nie da mu drugiej szansy.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Początki Bywają Różne
« Odpowiedź #23 dnia: 26 Marzec 2014, 13:35:13 »
Kupiec nie zwrócił na ciebie uwagi.

//Przy bandycie znajdujesz 25 grzywien

Offline Lucjan Vilfild

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 234
  • Reputacja: 299
    • Karta postaci

Odp: Początki Bywają Różne
« Odpowiedź #24 dnia: 26 Marzec 2014, 13:47:06 »
Wtedy nieco zawiedziony, chociaż na pewno nie zaskoczony, Lucjan wskoczył na konia. Spróbować nigdy nie zaszkodzi, pomyślał wprowadzając konia na drogę. Poza tym, 25 grzywien za jednego oszusta załatwionego przed śniadaniem to i tak nieźle. Właśnie! Z tego wszystkiego zapomniał zjeść je w karczmie, ale to przecież nic straconego. Przekąsi coś ze swojego bagażu na najbliższym postoju. Teraz nie było na to czasu, im szybciej dostarczy te listy, tym lepiej. Popędził konia i puścił się galopem przez gościniec. Po prawie dwóch godzinach takiej jazdy zwolnił wreszcie i zatrzymał się na obiecany sobie wcześniej posiłek. Zjadł szybko i bez dalszego ociągania się wrócił na konia. Teraz nie pędził już tak szaleńczo, ale starał się utrzymywać średnie tempo. Jadąc nieustannie traktem na północ, Vilfild zbliżał się coraz bardziej do celu swojej podróży.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Początki Bywają Różne
« Odpowiedź #25 dnia: 26 Marzec 2014, 16:25:48 »
I dotarł o czym świadczył mały "korek" na drodze ku bramom miasta.

Offline Lucjan Vilfild

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 234
  • Reputacja: 299
    • Karta postaci

Odp: Początki Bywają Różne
« Odpowiedź #26 dnia: 26 Marzec 2014, 18:43:06 »
Korek jaki jest, każdy widzi. Kilka krytych wozów wyładowanych bogowie wiedzą czym skutecznie blokowało dalszą drogę i zasłaniało wszystko, co działo się z przodu. O odwrocie też nie było mowy, bo inne podobne wehikuły już zajechały Lucjanowi drogę powrotną. Pozostało mu więc nic innego, jak tylko cierpliwie zaczekać, nie zwracając uwagi na wrzaski woźniców. Tym sposobem udało mu się wreszcie wjechać do miasta. Połowę drogi miał już zasobą. Teraz tylko przekazać listy i wrócić po nagrodę. Jadąc konno przez zatłoczoną mieścinę, Vilfild bez większego problemu pozbywał się ze swojej drogi zarówno gości, jak i tubylców, którzy szybko uskakiwali na boki uciekająć spod końskich kopyt i, od czasu do czasu, wygrażając jeźdźcowi. Kurier zaczął rozglądać się za zapadającym w pamięc malunkiem uzbrojonego po zęby wiewióra.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Początki Bywają Różne
« Odpowiedź #27 dnia: 26 Marzec 2014, 19:11:07 »
I znalazł, na głównym placu miasta, biura miało tu też kilka innych kompanii handlowych. W tym Bober Commando.

Offline Lucjan Vilfild

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 234
  • Reputacja: 299
    • Karta postaci

Odp: Początki Bywają Różne
« Odpowiedź #28 dnia: 26 Marzec 2014, 19:29:27 »
Nie podejrzewałby, że ludzie mający takie metody będą mieć siedzibę w samym centrum miasta. Pomyśleć można by, że nie powinni działać aż tak jawnie. Skoro jednak tak było, musieli mieć naprawdę solidne plecy i dlatego czuli się bezkarni. Gdy już Lucjan zajechał pod same drzwi Wiewióra, zeskoczył z konia i przywiązał go do postawionego specjalnie w tym celu słupka stojącego obok. Nastęnie wszedł do środka.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Początki Bywają Różne
« Odpowiedź #29 dnia: 27 Marzec 2014, 09:48:29 »
Tutejsze biuro było niemal identyczne jak centrala w Atusel, za biurkiem siedział człowiek w średnim wieku.
- Słucham?

Offline Lucjan Vilfild

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 234
  • Reputacja: 299
    • Karta postaci

Odp: Początki Bywają Różne
« Odpowiedź #30 dnia: 27 Marzec 2014, 10:04:00 »
-Witam. Przysłali mnie z biura w Atusel, bym to tu dostarczył.-Powiedział podchodząc do mężczyzny i podając mu skórzaną sakwę z zapieczętowanymi listami, które nie dalej jak wczoraj, dał mu w portowym mieście krasnolud Bjorn.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Początki Bywają Różne
« Odpowiedź #31 dnia: 27 Marzec 2014, 10:09:42 »
- Aaa. Dzięki, nawet nie wiesz jak ważne rzeczy przyniosłeś. Trzymaj. Wybrał z kasy 179 grzywien i wsypawszy do mieszka wręczył ci wypłatę.
- Poczekaj chwilę jeszcze, przeczytam to i zobaczymy czy będę miał coś dla ciebie.

Offline Lucjan Vilfild

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 234
  • Reputacja: 299
    • Karta postaci

Odp: Początki Bywają Różne
« Odpowiedź #32 dnia: 27 Marzec 2014, 10:23:20 »
W porządku, dzięki. Przy okazji, to całe Bober Commadno wymusza od ludzi haracz za przejazd przez Revar powołując się na tutejszego hrabiego. Widziałem to w karczmie "Celny Strzał". Padło nawet kilka trupów.-Opowiedział przypinając sobie mieszek do pasa.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Początki Bywają Różne
« Odpowiedź #33 dnia: 27 Marzec 2014, 10:25:35 »
- No co ty kurwa nie powiesz... Myślisz że nie znamy problemu? Znamy, tylko że Służby Specja... ale za dużo gadam...

Offline Lucjan Vilfild

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 234
  • Reputacja: 299
    • Karta postaci

Odp: Początki Bywają Różne
« Odpowiedź #34 dnia: 27 Marzec 2014, 10:34:50 »
-No to o co chodzi? Pozwala im się na takie harce ot tak? Mimo zaangażowania Służb Specjalnych?-Dopytywał Lucjan, odnotowując w myślach fakt istnienia owych służb i ich możliwe powiązania z Wiewiórem. Próbował to sobie jakoś ułożyć w jedną całość, ale na razie miał jeszcze za mało informacji.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Początki Bywają Różne
« Odpowiedź #35 dnia: 27 Marzec 2014, 11:00:14 »
- Kurwa... Vernon! Z drugiego pomieszczenia wyszedł człowiek obwieszony bronią i z paskudnie oszpeconą mordą po prawej stronie.
- Czego?
- Weź tego tu pana i wtajemnicz go.
- Ehh Luter Luter... Ty chodź za mną.
Oszpecony człowiek zaprowadził cię do osobnego gabinetu, wskazał elegancki fotel i kazał usiąść zamykając drzwi.
- Jestem Vernon Ravnblod, prawa ręka szefa Czarnych Smoków czyli Oddziałów Specjalnych Królestwa Valfden w służbie jego wysokości Króla Isentora 1 Aquila. Wyrecytował jednym tchem.
- Jednymi z moich zadań jest czytanie raportów ze szkoleń Respeva, wtajemniczanie kurierów Kompanii i dobór potencjalnych rekrutów do służby w CS i u Barona Jaszczurki czyli Hrabiego Tacticusa panie Vilfild. Co wiesz o sytuacji politycznej kraju? Wina?

Offline Lucjan Vilfild

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 234
  • Reputacja: 299
    • Karta postaci

Odp: Początki Bywają Różne
« Odpowiedź #36 dnia: 27 Marzec 2014, 11:13:54 »
Pewnie. Więc już wiecie o mnie wszystko? Nie będą kłamał, jestem na Valfden od niedawna i słabo się orientuje w tym o co tutaj chodzi, ale zdążyłem już zauważyć, że chyba macie jakieś problemy. Dlaczgo organizacja dowodzona przez hrabiego Tacticusa działająca z przyzwolenia samego króla nie może przyhamować zwykłej kompani handlowej? Mówię o tych bobrach.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Początki Bywają Różne
« Odpowiedź #37 dnia: 27 Marzec 2014, 11:33:58 »
- Bo działają legalnie, - powiedział nalewając wina do kryształowych kielichów - widzisz... przymykamy ich ludzi za rozboje itd. ale samej firmy zamknąć nie możemy. Brakuje dowodów w postaci dokumentów na ich machlojki. Wiemy że dostarczają broń do Mor Andor, nie mamy tylko twardego dowodu na to. A do kolonii nie mam kogo wysłać, bo mało kto stamtąd wraca żywy albo zdrowy psychicznie... To jedna kwestia, druga to to że Bobry to nie zwykła kompania handlowa a organizacja paramilitarna, coś jak Krucze Bractwo tylko gorsze.

Offline Lucjan Vilfild

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 234
  • Reputacja: 299
    • Karta postaci

Odp: Początki Bywają Różne
« Odpowiedź #38 dnia: 27 Marzec 2014, 11:54:15 »
Lucjan upił spory łyk wina i chociaż nie był znawcą w tej dziedzinie, doszedł do wniosku, że smakuje wybornie. Myślał przez chwilę.
-Nie macie kogo wysłać do koloni? Rozumiem, że brak ochotników, ale gdyby jednak jakiś się znalazł...
Zaczął ostrożnie, nie wiedząć jak Ravnblod na to zareaguje. Istniało ryzyko, że weźmie go za szaleńca, albo wyśmieje, ale Vilfild któy od dawna nie dostał żadnego tak poważnego zlecenia był gotów to przełknąć.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Początki Bywają Różne
« Odpowiedź #39 dnia: 27 Marzec 2014, 12:08:13 »
- Tu chodzi o przeszkolenie. Na Valfden jest zaledwie garstka ludzi potrafiąca sprawnie walczyć z demonem. Nie mówię że w Mor Andor jest tego od cholery ale jednak jest... A co chętnyś na samobójczą misję?

Forum Tawerny Gothic

Odp: Początki Bywają Różne
« Odpowiedź #39 dnia: 27 Marzec 2014, 12:08:13 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top