Salazar nie zwlekając zatem wiele sięgnął za pazuchę stroju wyjmując runę wody - Anoshu. Odbijając się z barków, stając na równe nogi, chwycił oburącz runę i wypowiedział inkantację.
- Anoshu! - Inkantacja wyzwoliła energię magiczną z runy, która przybierając formę mroźnego podmuchu pomknął po linii prostej całe 6 metrów (na 4 metry odrzucony, polanka wielkości 2 metrów więc mieszczę się). Zamrażając ciało na kość. Salazar jednak zwątpił czy to z sukcesem zabije istotę, gdyż znała pirokinezę i mogła się rozgrzać.
Bez wątpliwości sięgnął po wór z solą i usypał wokół polanki pułapkę na demona.
Po usypaniu pułapki wszedł na polanę i przyłożył dłoń do czoła niewiasty i wypowiedział słowa egzorcyzmu:
- Exorcizo te, creatura aqua, in nomine creatrix omnipotentis, et in nomine Zewola. Filii ejus domini nostri, et in virtute spiritus. Ut fias aqua exorcizata ad effugandam omnem potestatem inimici, et ipsum inimicum eradicare et explantare valeas cum angelis suis apostaticis, per virtutem ejusdem domini nostri Rasher. Qui venturus est judicare vivos et mortuos et saculum per ignem!Salazar po wykonanym egzorcyzmie odłożył rękę i sprawdzić jakie dało to wszystko efekty.