Test zaufania #1

[Mohamed Khaled]

Nazwa: Test zaufania #1
MG: Aragorn
Ilość wykonujących: 1
Wymagania: Walka dowolną bronią 50%
Nagroda: Do 150 grzywien + fanty
A więc, cóż mam zrobić? zapytałem poprawiając ubranie. Ostatnimi czasami, zakurzyłem się lekko.

[Hagmar]

- Zacznijmy od tego żebyś powiedział mi coś o sobie.

[Mohamed Khaled]

Mam na imię Mohamed Ibn Omar Khaled. Pochodzę z Ishghar. Byłem synem szefa najemników, lecz wojna zmusiła mnie na ucieczkę. Przybyłem na Valfden niedawno. Jedyną znaną mi rodziną tutaj, jest hrabia Aragorn, bodajże mój wuj. - przedstawiłem się Tyrrowi.

[Hagmar]

- Ten stary elf? Co prawda teraz jest draconem ale... jak to możliwe?

[Mohamed Khaled]

Siostra szwagra brata ojca Aragorna była spokrewniniona z stryjecznym bratem wuja ze strony matki mojego ojca. Pogmatwane to, ale w końcu po przemyśleniach można stwierdzić.

[Hagmar]

- W sumie to tak, a wiięc jesteś... hmmm... ćwierć elfem? No dobra, a co po za tym?

[Mohamed Khaled]

W sumie, jakby patrzeć od tej strony, to tak. Chyba... Na dalszą część przybliżyłem się, i ściszając głos rzekłem - Pracuje dla Kruków, czyli jako zabójca. Ale to informacja tajna, tylko rząd o niej wie.

[Hagmar]

- To oni jeszcze istnieją? Ta "organizacja" zeszła na psy lata temu.

[Mohamed Khaled]

A no istnieją, lecz... no cóż by rzecz. Jest nas nie wielu, wielu zginęło lub odeszło - co wiąże się z pierwszym. Jednak ciągle mam nadzieje, że Kruki powstaną....

[Hagmar]

- Bardzo łatwo podzieliłeś się tym żeś jest w krukach... oni za to wieszali.

[Mohamed Khaled]

Tyle z tych Kruków, co z okruszków po ptakach.... - rzekłem i oddaliłem się. Fakt, łatwo wydałem tą informację. Ale byłem jednego pewny. Był to krasnolud, a krasnoludzi ni chuja by się przyłączyli do wroga. Więc póki co, wieść ta była bezpieczna. Co więc mam zrobić? - zapytałem.

[Hagmar]

- Zejść mi z oczu. Nie potrafisz trzymać jęzora za zębami w tak błahej kwestii... nie wiesz co to lojalność i braterstwo.

[Mohamed Khaled]

Jak sobie życzysz.... - powiedziałem, poprawiając swoje odzienie raz jeszcze. Nie byłem tu teraz mile widziany. Skierowałem się ku drzwiom, by potem wrócić do stolicy.

[Hagmar]

Zadanie zakończone niepowodzeniem.