Raniona Rikki odruchowo odskoczyła zwinnie w bok powiększając nieco dystans pomiędzy nią, a kretoszczurem. Jakby nieco obrażona, że potwór w ogóle ją drapnął, wzięła mocny zamach i cięła w go w głowę gdy próbował zaatakować po raz kolejny. Jak można się było domyślić, ostatni kretoszczur nie przeżył tego ciosu. Dziewczyna schował broń i przyjrzała się swojej ranie siadając obok, na starym pniu. Na szczęście ból był dużo większy, niż powaga zagrożenia. Posykując nieco, wyjęła fiolkę z krwią i wypiła do dna. Rana powinna niedługo zagoić się sama. Gdy już się z tym uporała, zaczęła oprawiać zabite zwierzęta. Trofea z tych bestii może i nie były szczególnie cenne, ale w dzisiejszych czasach liczy się każdy grosz. Wszystkie zwinięte skóry związała rzemieniem, którego koniec przewiesiła sobie przez ramię, a pazury i kły upchnęła do torby razem z tymi wilczymi. Później się to posegreguje. Nie tracąc na to teraz czasu, wróciła do Bena i reszty robotników.
//Pozyskuje:
48 pazurów kretoszczura
4,5m2 skóry kretoszczura
6 kły kretoszczura