Gdy sytuacja wróciła do normy, zorientowałeś się, że po prostu jesteś w lesie. Nadal odczuwasz zmęczenie i ciężko ci oddychać. Wokół jest dość mroczno. Jedynie dwa punkty świecą, to jest figurka, ponownie wyryta w jednym z drzew oraz światełko gdzieś w oddali. Nim zdążyłeś przemyśleć, co się dzieje, zemdlałeś.
Obudziłeś się natychmiast, a przynajmniej tak się czułeś. Leżysz na łóżku w jakiejś chatce. Zmęczenie i inne niedogodności przeszły. Czujesz woń suszonych i świeżych ziół. Słyszysz, że ktoś jest za drzwiami, nuci cicho.