W sumie to mogę rozpocząć ten temat. Jest wiele sag, które uwielbiam, których uniwersum mocno zapadło mi w pamięć. Jest Władca Pierścieni Tolkiena, jest Saga o Ludziach Lodu Margit Sandemo, która mocno mnie wciągnęła i zachwyciła, mimo swojej niezwykłej prostoty. Mam genialnego Wiedźmina i Trylogię husycką autorstwa Sapkowskiego. Ale jednak mimo wszystko najlepszą sagą, jaką do tej pory zdarzyło mi się czytać jest nieukończony jeszcze Cykl Demoniczny Petera V. Bretta. Niezwykle wciągające uniwersum, ciekawy pomysł na świat i do tego niebanalna fabuła, można wyłapać również dużo nawiązań do współczesnych kultur. Naprawdę warto, bo nie pamiętam dawno czegoś równie dobrego.