- A co, nie znasz mnie? - walnął. Rozłożył karty do gry w 'Pana', przez niektórych zwanego 'Chujem'. Pan i chuj. Wampir czuł, że równe formy nazwy musiały być nadane przez różne warstwy społeczeństwa. Nie trudno znaleźć odpowiedź która przez którą.
- Jestem Gońcem w ÂŁowczych, tak jak ty. Mam chatę zabitą dechami w slamsach Efehidonu, tak samo jak ty. Dorastaliśmy na tych samych ulicach, żarliśmy te samo gówno, szczaliśmy do tej samej kałuży. Ale to się zmieniło, bo przeleźliśmy przez ten sam portal, prowadzącą na ta wyspę. Teraz jestem Wampirem. Jak widzisz. Morderczą śmiercionośną bestią... Nie korci Cię by wstąpić w nasze szeregi? Masz dziewiątkę serce? Zaczynaj - powiedział wpatrując się w swoje karty.