- Bardziej liczyłem na coś spontanicznego.Przewrócił oczyma.
- No co, ogarniamy opętane miejsce, musimy starannie wybadać co się tam dzieje, potem staramy się zaciągnąć kapłana w pułapkę i egzorcyzmować go. Jeśli to nie wyjdzie przechodzimy do bardziej konwencjonalnych metod. Oczywiście obstawiamy, że kapłan jest opętany przez demona, chociaż może być inaczej co utrudni sprawę. Może się rozdzielmy, wybadam tego kapłana, a ty zwiedzisz świątynię. Hę? Na orka twarzy był grymas