//Kobieta była skuta łańcuchami, jeśli więc upadła na ziemię wnioskuję, że Nocturn przeciął stare kajdany zadając ciosy.
Z raną na pół twarzy, poprzebijania na klatce piersiowej, ale nadal żywa niewiasta stanęła na proste nogi. Wyciągnęła przed siebie rękę posyłając mortokinetycznym uderzeniem Nocturna o pobliską ścianę. Nieszczęśnik uderzył tak mocno, że niemal stracił przytomność.