Ha, hahahahahaha! - zaczął się śmiać morderczo... Widać, ogrom zabitych zrobił niemałe wrażenie na bohaterze. Uciekajcie wredne psy. Wrzeszczał.
W tym czasie...
Wroga armia, uciekając, zostawiła kilku nieszczęśników którzy dopiero się zorientowali że ich armia została zmiażdżona. Ostatnich kilku, którzy uciekali mieli pecha. Trafili na Sparde.
Heshar Anash! - wykrzyczał, gdy jeden z nich omijał go... Musiał akurat jego...
Nieszczęśnik padł na ziemie, z palącym się sercem... a raczej tym co po nim zostało... Dwóch pozostałych którzy nadbiegali, poczuli nagły przypływ odwagi, i postanowili pomścić towarzyszy... Zaatakowali. Cry w ostatniej chwili zrobił unik, i dzięki ostrzom zrobił podwójny blok. Postarał się wypchać miecz z ręki jednego z nich. Uderzył w nią, i poranił. Miecz wypadł, a szary wilk uderzył telekinezą w niego. Odleciał, dzięki czemu białowłosy zajął się drugim. Ciął z lewej, i prawej zadając niegroźne obrażenia. Przeciwnik który został odepchnięty zaatakował. Nie miał dużo czasu. Zadał cios. Gdy ten miał miecz nad głową, uderzył w rękę, i dzięki temu miecz wyleciał mu z rąk. Spadł dokładnie na głowę. Zraniony padł, i zaczął wyć. Ten drugi natomiast zaczął uciekać...Anash! wykrzyczał...
Granat trafił w nogi, wywalając go, i raniąc dotkliwie. Podszedł do niego, i dobijając go wymówił:
Rasherze miej go w opiece, chociaż jest zdrajcą! Requiescat in Pace. - po czym wbił miecze w pierś, wyciągnął je i ruszył do rannego w głowę. Ten zdołał już się opamiętać, lecz było za późno. Ostrze poszybowało rozcinając oko, usta i kawałek korpusu.
Daj mi uciec - było słychać z ust człowieka.
Zdrajcą się nie daje życia... wymówił spokojnie z gracją. Rycerz się wystraszył i już chciał uciekać, gdy poczuł ostrzy ból w obydwu nogach. To Sparda przyszpilił go do ziemi... Potomek Mundusa nie miał czym go zabić, więc podszedł do pobliskiego trupa, wziął jego miecz i z szybcika podbiegł wbijając miecz w twarz. Ostrze przebiło się przez hełm, docierając do mózgu.
Nastąpiła natychmiastowa śmierć...
//Wielkie sorry za napisanie wypowiedzi NPC'ta...
//Walka już skończona?? Ma się rozumieć?