Wasz najlepszy czar

[Thor ibn Odyn Grom]

Mój najlepszy czar to armia ciemności.

[dafort]

Kulka ognia. Gdy ma sie ponad 250 prastarej rozp**** kazdego (no, moze poza smokiem). A tak poza tym:

- Terror (lepsze od snu),
- Zadza krwi (glownie dla zabawy - stoi dwoch orkow na warcie to niech sie troche ponaparzaja),
- Przywolanie demona (przydatny do walki z duzymi grupami przeciwnikow).

Jedno co mnie wkur***, to gdy podczas rzucania czaru dostaniemy hita (np. z luku), to z automatu przerywa skrypt i dupa blada (a mane dla odmiany zabierze). Dlatego fale ognia/mrozu mozna o kant rozbic. No chyba ze w nocy chce sie wybic delikwentow w lozkach.

[Drajwer]

Mój ulubiony czar to deszcz ognia. Dobry czar obszarowy.

[pikaxpl]

Kula Ognia - "Stara dobra kula ognia" z nią można przejść całą grę bez większego wysiłku (trzeba tylko pakować w manę i prastarą wiedzę dla lepszego damage)

[Elezair2001]

W Gothic 1 mój najlepszy czar to pirokineza bo przeciwnik wtedy do mnie nie podejdzie a w Gothic 2 deszcz ognia bo na raz zdobyłem 9k expa przy wejściu do zamku jak orków tam wziąłem za mną

[Funeris Venatio]

W Gothic 1 mój najlepszy czar to pirokineza bo przeciwnik wtedy do mnie nie podejdzie a w Gothic 2 deszcz ognia bo na raz zdobyłem 9k expa przy wejściu do zamku jak orków tam wziąłem za mną

Wszystko pięknie i fajnie, ale to jest dział GOTHIC 3, a ty wypowiedziałeś się tylko o części PIERWSZEJ i DRUGIEJ, nie wspominając nawet słowem o TRÓJCE...

Najlepszy czar? Deszcz Ognia. Nie mając wszystkich patchów zainstalowanych, które usuwają błąd z możliwością nieskończonego nabijania statystyk na zjadaniu roślinek, prastarą wiedzę można w miarę szybko upgrade'ować do niebotycznego poziomu, tak samo z maną. Mamy wtedy postać, która rzuca deszczem jakby naprawdę była Innosem. Wszystko ginie po jednym rzucie, a obszar działania jest na tyle duży, że nikt nie podejdzie do postaci, jeżeli ona tego nie zechce.