- Ale ty gupi jesteś. Prostszej zagadki nie było? - oburzył się Hyzio, a Zyzio uderzył Dyzia lekko w potylicę. Po przyjacielsku, ale żeby wiedział dzieciak, że nie docenił adeptki.
- To jeszcze jedną! Mam lepszą! Zgoda? - popatrzył na Ciebie z nadzieją chłopiec z czerwoną chustką. Rzecz jasna mogłaś się nie zgodzić. W końcu nie było mowy o większej ilości zagadek. Miałaś jedynie udowodnić, żeś bystra.