Ja wybrałem tubylców, ze względu na to, że chciałem przetestować tą innowację w systemie magii w produktach piranii. I szczerze nie byłem zawiedziony, wręcz przeciwnie. Wg mnie to w ogóle genialny pomysł i chociaż brakuje tutaj typowych zaklęć ofensywnych, to mimo wszystko daje to niesamowity efekt i na prawdę można się wczuć w misterny i ponury momentami klimat tej gry (podobnie jak w Gothicu).
Co do pytania (nie wiem jak zrobiłeś tego fachowego plusika, ale i tak napisze), to nie, gdy gramy po stronie tubylców za pomocą w/w magii wpływamy na wodza i wszyscy przechodzą na naszą stronę. Natomiast do świątyni musimy wparować właściwie sami, pomaga nam jedynie Chani, która nas leczy od czasu do czasu.