Autor Wątek: Biała rewolucja - Uśmiech od ucha do ucha  (Przeczytany 5240 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Istedd

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 684
  • Reputacja: 751
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drick! FĂśr Odin!
Odp: Biała rewolucja - Uśmiech od ucha do ucha
« Odpowiedź #20 dnia: 03 Maj 2012, 13:58:57 »
- Zadanie nieco męczące, ale da się zrobić. Tak myślę. Racja, zakazany owoc kusi najbardziej. A raczej nie macie ochoty rozdać tych jabłek za darmo. Zbierz tedy tych mężczyzn kilku, włodarzu i niech zajmą się poszukiwaniem kamieni. Niechże wezmą też kije, jeżeli takowe gdzieś znajdą. Raz jeszcze łomot i wpierdol nikomu nie zaszkodzi, a może im wreszcie z głów pomysły się wybije. Zaprowadźcie mnie do tych sadów, niechże się tam rozejrzę po terenie i pomyślę, jak wszystko rozplanować. - powiedział i znowu podrapał się w majestatyczną brodę. Sprawa tylko z pozoru wydawała się prosta i przyjemna. W rzeczywistości przeczuwał, że wyniknie z tego wiele upierdliwości.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Biała rewolucja - Uśmiech od ucha do ucha
« Odpowiedź #21 dnia: 03 Maj 2012, 17:41:40 »
Włodarz miasteczka zaprowadził Istedda do sadów i sam zniknął organizować wściekł tłum z kijami i kamieniami. Sady jabłoniowe niczym się nie wyróżniały ponad inne. Większość drzew przyozdabiały jeszcze białe kwiaty, choć na niektórych zmieniały się one w zielone zaczątki owoców. Obszar sadów otoczony był niewielkim płotem, który bardziej miał stanowić przeszkodę dla zwierząt niż ludzi.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Biała rewolucja - Uśmiech od ucha do ucha
« Odpowiedź #21 dnia: 03 Maj 2012, 17:41:40 »

Offline Istedd

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 684
  • Reputacja: 751
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drick! FĂśr Odin!
Odp: Biała rewolucja - Uśmiech od ucha do ucha
« Odpowiedź #22 dnia: 03 Maj 2012, 18:56:06 »
Istedd dość krytycznie ocenił "umocnienia" sadu. Wystarczyły na odparcie szturmu królików, acz łatwe były do przebycia nawet przez zwykłego bezdomnego. W sumie oni bywali bardzo często na tyle zdesperowani i sprytni, że nie raz włamywali się do miast... toteż nie dziwota. Przez chwilę Kruk badał czy za murkiem mogłaby się skryć osoba, gdyby się położyła. Ciekawie byłoby, gdyby tamci wpadli w sad, a niespodziewanie ich tyły zostały odcięte przez wściekły motłoch z kijami. Z drugiej strony mogłyby stać oddziały uzbrojone w kamienie. Wtedy młodzieńcy znaleźliby się między młotem a kowadłem. Taki przynajmniej teraz miał zamysł.
- Ja to mam szczęście. Jeszcze armię szkolić będę musiał i poprowadzę ją do wielkiej bitwy w obronie swych ziem... zaprawdę, kurewsko wspaniale. Cholera by to wzięła, no! - narzekał w myśli. Podszedł do jednego, najbardziej rosłego na oko drzewa i spróbował się nań wspiąć. Nie było to zadanie łatwe ze względu na posturę i brzuszysko posiadacza majestatycznej brody, acz udało się to po dłuższych zmaganiach. Rozejrzał się stamtąd.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Biała rewolucja - Uśmiech od ucha do ucha
« Odpowiedź #23 dnia: 03 Maj 2012, 19:16:40 »
Z drzewa rozpościerał się widok na koniec sadów, a za nimi wielkie łąki. Był wprost idealne do przeprowadzenia pięknej bitwy, którą bardowie będą latami opiewać przy szklankach z jabolem. Z oddali widać było też sąsiednią wioskę, z której to mieli przybywać hultaje.

Offline Istedd

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 684
  • Reputacja: 751
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drick! FĂśr Odin!
Odp: Biała rewolucja - Uśmiech od ucha do ucha
« Odpowiedź #24 dnia: 03 Maj 2012, 19:24:28 »
Istedd uśmiechnął się drapieżnie. Ów grymas twarzy dostatecznie wyćwiczył i nader komponował się on z warcholskimi wąsiskami i majestatyczną brodą. Wyglądał tedy jak prawdziwy pan brat, a nie jako-li menel jakowyś. Przy okazji też widział wioskę "teren przeciwnika". Uznał, że jeżeli młodzieńcy rzucą się do ucieczki już przez łąkę, nic nie wyjdzie, albowiem znacznie są zwinniejsi i szybsi nawet od zajęcy. Pozostawało więc jak najbliżej ich ściągnąć, a potem uniemożliwić ucieczkę i stłuc ich na kwaśne jabłko, za kradzież jabłek i jaboli. Chwilę jeszcze siedział na tym drzewie rozważając możliwość zeskoczenia i wykonania w powietrzu obrotu, acz postanowił jednak tego nie próbować. Zszedł z góry ostrożnie i powoli. Znalazł się znowu na twardej ziemi, którą zdecydowanie bardziej lubił od gałęzi. Nie, postanowił, że nie będzie strzelał do biednych młodzieńców. Wystarczy obrzucić ich kamieniami, obić kijami i pobić pięściami. Jął czekać na włodarza wsi.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Biała rewolucja - Uśmiech od ucha do ucha
« Odpowiedź #25 dnia: 03 Maj 2012, 19:42:36 »
Włodarz zjawił się w niedługim czasie, a z nim dziesięciu chłopa.
-To tyle co nie było zajęte i udało mi się zebrać. Obmyślił pan już jakiś plan jak to gnoje nauczyć moresu?

Offline Istedd

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 684
  • Reputacja: 751
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drick! FĂśr Odin!
Odp: Biała rewolucja - Uśmiech od ucha do ucha
« Odpowiedź #26 dnia: 03 Maj 2012, 19:50:04 »
- Oczywiście, mości włodarzu. - rzekł i raz jeszcze przeliczył grupkę, jaka została sprowadzona do obrony wsi przed barbarzyńskim napadem. Razem było ich dwunastu. ÂŁadnie podzielić można to przez dwa, nieprawdaż? Nawet przez trzy i cztery! Istny system dwunastkowy. Acz na niewiele mogło się to teraz przydać.
- Ja i pięciu z was skryjemy się za murkiem. Poczekamy, aż tamci wejdą do sadu. W ten sposób odetniemy tamtym drogę. Potem z przeciwnej strony, mości włodarzu, zaatakuje reszta. Gówniarstwo znajdzie się w kleszczach, bowiem z obu stron będzie bite. Nie wolno nam pozwolić, coby uciekli w znacznej grupie, toteż solidnie trzeba będzie pracować orężem. Wpierdol damy im nie tylko przysłowiowy! - rzekł dumnie i pewnie jak wódz jakowyś, który motywował setki swych żołnierzy do nierównej walki o każdą pędź ziemi.
- Co sądzicie? Jakieś wy może plany i pomysły?

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Biała rewolucja - Uśmiech od ucha do ucha
« Odpowiedź #27 dnia: 03 Maj 2012, 20:21:07 »
-Może do napaści dodać dziki ryk, a żeby w spodnie już narobili jak tylko nas zobaczą?

Offline Istedd

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 684
  • Reputacja: 751
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drick! FĂśr Odin!
Odp: Biała rewolucja - Uśmiech od ucha do ucha
« Odpowiedź #28 dnia: 03 Maj 2012, 20:28:31 »
- Dobry pomysł. Acz dodać to dopiero, kiedy wpadną w sad. Bo jeżeli drzeć się poczniemy zza muru, jak będą jeszcze na łące - zaskoczenie szlag trafi i spieprzą do siebie szybciej niż króliki. Trzeba więc zastanowić się nad okrzykiem. Co sądzicie na staromodne, acz wciąż aktualne "na pohybel skurwysynom!"? Albo coś takiego bardziej poetyckiego... hmmm.... "suki z was, nieuki!". - mówił głosem śmiertelnie poważnym. Zastanowił się nad sensem tego pomysłu. Cóż... efekt przerażenia wroga i zdruzgotania go natarciem był całkiem porządny. Tylko trzeba było obmyślić znakomity okrzyk.
- "Za jabole!". Ten okrzyk byłby naprawdę przeraźliwy. Wiedzieliby od razu, z kim mają do czynienia. Co sądzicie?

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Biała rewolucja - Uśmiech od ucha do ucha
« Odpowiedź #29 dnia: 03 Maj 2012, 21:16:49 »
-Niechaj będzie "Za jabole". Kryjmy się już lepiej, bo zaraz zaczną przychodzić. Po tych słowach rozdano kije i sporo kamieni. Wszyscy zajęli swoje pozycje w oczekiwaniu na młodzież z drugiej wioski.

Offline Istedd

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 684
  • Reputacja: 751
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drick! FĂśr Odin!
Odp: Biała rewolucja - Uśmiech od ucha do ucha
« Odpowiedź #30 dnia: 03 Maj 2012, 21:29:10 »
Dumny ze swej pomysłowości w tworzeniu oryginalnych i przeraźliwych okrzyków bojowych odebrał jeden z kijów oraz dwa kamienie. Schował je w połach swego odzienia. Zamachnął się raz potężną bronią i z uśmiechem stwierdził, że naprawdę przyda się zbójom porządny wpierdol. Trzeba było bronić wszak jabłek przed napastnikami. Z wigorem i nieukrywanym podnieceniem wymieszanym z radością skierował się do murku. Tam przyklęknął, potem zaś położył się płasko. Uśmiechał się sam do siebie.
- Będzie wpierdol, oj... będzie. - mówił do siebie w myślach, byleby z radości nie krzyknąć czegoś nieokreślonego. Zachciało mu się szczać, acz zignorował tą potrzebę. Jął oddychać spokojnie i miarowo. Czekał. Starał się nie wydawać zbędnych dźwięków. Wyostrzył słuch i uznał z przekonaniem, że oddycha jako-li mech kowalski.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Biała rewolucja - Uśmiech od ucha do ucha
« Odpowiedź #31 dnia: 05 Maj 2012, 17:24:32 »
Z dala dało się słychać radosne okrzyki młodzieży planującej dewastację sadu. Trudno określić na razie było ilu w sumie mogło iść, ale głosy wskazywały na pokaźną grupkę.

Offline Istedd

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 684
  • Reputacja: 751
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drick! FĂśr Odin!
Odp: Biała rewolucja - Uśmiech od ucha do ucha
« Odpowiedź #32 dnia: 05 Maj 2012, 17:38:34 »
Zacisnął mocniej dłonie na palcacie, twardym kiju, który nadawał się całkiem nieźle do dawania przysłowiowego wpierdolu. Rzeczywiście - wpierw chciał ocenić ich ilość na podstawie wydawanych głosów, acz wysiłki te spełzły na niczym. Cóż... nie zmartwiło go to prawie wcale, bowiem i tak rad był tego, że "wrogowie" przyszli w miarę szybko i nie musiał długo leżeć na jakże niehigienicznej trawie! Z trudem powstrzymywał się od chęci wychylenia głowy i zoczenia młodzieńców. Przez to cały plan mógł wziąć w łeb.
- Nie wychylać się, bo jaja obetnę! - polecił szeptem tym, którzy wraz z nim skryci byli za murkiem. Była to ostatnia szansa, by przypomnieć plan, bowiem jeszcze mogli ich nie słyszeć przez swe radosne okrzyki zwiastujące plany zniszczenia sadu!
- Pamiętajcie, jak wejdę do sadu, dopiero wychodzimy i odcinamy im drogę ucieczki. Nie brać jeńców, jeno lać ich po pyskach i grzbietach. Nasz okrzyk to: "Za jabole!".

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Biała rewolucja - Uśmiech od ucha do ucha
« Odpowiedź #33 dnia: 05 Maj 2012, 17:55:17 »
Chłopi przytaknęli. I właśnie w tym momencie większa część grupki znalazła się w środku sadów. Było koło piętnastu. Może nieco więcej. Większość w wieku od czternastu do osiemnastu lat, ale i tak wyglądali na wyjątkowo rosłych. Chyba nieźle ich tam karmiono, ale też ludzie byli nieco inszy.

Offline Istedd

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 684
  • Reputacja: 751
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drick! FĂśr Odin!
Odp: Biała rewolucja - Uśmiech od ucha do ucha
« Odpowiedź #34 dnia: 05 Maj 2012, 18:00:37 »
- Dobra, chłopy... Na nich! Za jabole, ja pierdolę! - wrzasnął okrzyk bojowy, podniósł się szybko z ziemi i wydając bliżej nieokreślone wrzaski, krzyki, przekleństwa i insze takie rzucił się z kijem na młodzieńców. Nie obrócił się, by spostrzec, jak radzą sobie kompani. Po prostu nie było czasu. Wszystko musiało rozegrać się jak najszybciej. Zamachnął się, oburącz trzymając kij, na najbliższego młodzieńca. Pokrytego krostami rudzielca, który był chyba wyższy nawet od naszego moczymordy. Celował tamtemu w brzuch. Po zadaniu ciosu nie cofał się, a dalej rąbał prawie na oślep śląc uderzenia i pchnięcia (te drugie znacznie rzadziej) w stronę złodziei jabłek.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Biała rewolucja - Uśmiech od ucha do ucha
« Odpowiedź #35 dnia: 05 Maj 2012, 18:10:58 »
Reszta chłopa ruszyła za Isteddem wrzeszcząc i młócąc z dala kijami powietrze, a potem samych hultajów. Zaskoczenie nie dało im zbytnio czasu żeby się wycofać. Gdy jednak przyszło im to do głowy to wypadł drugi oddział mający odciąć drogę ucieczki. W powietrzu słychać było jęki i przekleństwa. Bitwa rozgorzała na dobre. Część chłopców radziła sobie z razami i nawet oddawała, lecz ci młodsi głównie starali się pierzchnąć. Srogie i tęgie były miny sadowników podczas całej tej wrzawy. Bitwa była tak zażarta że niemal mogliby ją opiewać bardowie. Nagły ostrzał z kamieni nie zniechęcił  chłopów ani smarkaczy. Obie strony trwały tak aż do końca.

Offline Istedd

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 684
  • Reputacja: 751
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drick! FĂśr Odin!
Odp: Biała rewolucja - Uśmiech od ucha do ucha
« Odpowiedź #36 dnia: 05 Maj 2012, 18:27:22 »
Istedd silnym ciosem wymierzonym w lic obalił jednego z młodzieńców. Nie cieszył się ani nie skorzystał w pełni z tego triumfu. Stanął bowiem naprzeciw kolejnego oponenta. W milczeniu pokazywał od czasu do czasu, czy też raczej: wydobywął na widok publiczny pewien rdzennie młodzieńczy atrybut: ogromną, żylastą, węzłowatą, obrosłą rudym puchem pięść. I dla wszystkich stawało się jasne, że jeśli cios tego głęboko narodowego atrybutu nie będzie chybiony, to rzeczywiście po przeciwniku zostanie mokra plama. Była moczymorda przyjęła nieme wyzwanie i zaatakowała. Tamten w bitewnym zamieszaniu uderzył z prawego sierpowego. Kruk uniknął tego krótkim odskokiem w tył. Poczuł, że ktoś solidnie uderzył go (a być może nawet kopnął) w pierś, acz zignorował owo uderzenie. Zajęty był walką z tamtym. Pchnął go w żywot. Tamten jęknął i już kij leciał w powietrzu, żeby trzasnąć tamtego w niewyparzony pysk. Lecz znowu padł na Istedda zdradziecki cios w plecy. Zaklął, obrócił się na pięcie i kontynuując cios zatoczył piękne półkole i zwalił tamtego z nóg hukiem. Rozległ się pojedynczy jęk. Odwrócił się szybko, acz przeciwnika o pięściach pokroju Szwarcenegera nie było. Splunął i jął tłuc kolejnych, którzy stanęli mu na drodze. Nie poczuł nawet, że w twarz oberwał kamieniem niewielkim. Adrenalina czyniła cuda.
- Za jabole! Za jabole! Za jaboooooleeeeee! - wrzeszczał i machał kijem jak szalony, rąbiąc, tłukąc i odrzucając napastników. Raz też grzmotnął chłopa-sojusznika. Acz przemilczmy ten fakt.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Biała rewolucja - Uśmiech od ucha do ucha
« Odpowiedź #37 dnia: 05 Maj 2012, 18:32:41 »
Po długiej bitwie ryki umilkły. Było jedynie słychać pojękiwania wyrostków leżących na ziemi i właśnie odczuwających skutki całego przedsięwzięcia. Może gdy wrócą do domów fioletowo-żółci to czegoś się nauczą.
-No chłopy, to była akcja! - pogratulował wszystkim włodarz. -Dziękuje i Tobie panie. Jakiś większy wigor nas wziął kiedyśmy się dowiedzieli, że przybysz z gór nas wspomoże. My prości ludzie jesteśmy i czasem potrzeba takiego kopniaka na rozpęd. Choć nie tak jak dzisiaj, tym tutaj o!

Offline Istedd

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 684
  • Reputacja: 751
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drick! FĂśr Odin!
Odp: Biała rewolucja - Uśmiech od ucha do ucha
« Odpowiedź #38 dnia: 05 Maj 2012, 18:51:42 »
Istedd splunął widząc, jak kilku z młodzieńców uciekło. Chyba była to tylko niewielka garstka z całości, jaka się tu zjawiła. A większość leżała na trawie i zwijała się z bólu. Akcja okazała się jeszcze większym powodzeniem, niż liczył na to Kruk. Było to zdecydowane zwycięstwo! Dopiero teraz poczuł ciepło, które lepiło się do spoconej skóry. Przejechał po czole palcami i zanotował, iż chyba lekko krwawi od jakowegoś uderzenia. Prawdopodobnie zadanego kamieniem sprzymierzeńca. Westchnął cicho i oparł się na kiju. Wysłuchał słów włodarza wioski.
- Nie masz za co dziękować, włodarzu! Moim obowiązkiem jest walka ze skurwysyństwem! Zresztą zawsze jakowaś przygoda to była i całkiem niezła zabawa! Mam nadzieję, że tym młodzikom do głowy nie wpadną już tak głupie pomysły i na długo zapamiętają nauczkę! Ale to i tak wasza głównie zasługa, żeście im wtłukli. A tera pozwólcie, że w dalszą drogę się udam, panowie.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Biała rewolucja - Uśmiech od ucha do ucha
« Odpowiedź #39 dnia: 05 Maj 2012, 19:29:03 »
-Nie przeszkadzamy panie, ale weźcie to ze sobą na drogę, a nóż się przyda.

Istedd otrzymuje:
- 3x butelki cydru

Forum Tawerny Gothic

Odp: Biała rewolucja - Uśmiech od ucha do ucha
« Odpowiedź #39 dnia: 05 Maj 2012, 19:29:03 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top