Ale regeneracja organów i kończyn. O to się głównie rozchodzi. No bo spoko, jeśli by mag miał zasklepić ranę, naprawić rozerwaną tętnicę czy coś tam. Ale te transfuzje narządów to masakra, jeszcze nigdy się z takim czymś nie spotkałem. Zresztą jak dla mnie w Marancie zaczęło być za dużo magii i magów. Kiedyś było zajebiście ciężko być magiem i każdy normalnie stawał na głowie, żeby cokolwiek z magii uszczknąć. I to było złe, ale teraz praktycznie wszędzie magowie. W pakcie czarują, w bractwie zaraz zaczną się anioły, wampirki mają swoją magię, zaraz i u myśliwych będzie coś tam. Przeginka jak dla mnie.