Kiedyś wspominałem o umiejętnościach pasywnych, aka takich specjalizacjach, które dawałby większe możliwości już posiadanych umiejętności. Np. taki zakonnik mógłby sobie za powiedzmy 3 brązowe talenty obrać specjalizację Obrońca, co dawałoby mu np większa wytrzymalosc tarcz ze wzgledu na lepsze posługiwanie się, wiecej kg do uniesienia, wieksza wytrzymalosc na ból i jakieś trudy walki. Albo by sobie wybierał coś w stylu łowcy czarownic i wtedy jego intuicja była by lepsza, jakieś większe mozliwosci z magia paladynska itp.
Taki kruk np moglbym pojsc w kierunku zabojcy, i wtedy np + ostrosc do sztyletow i ukrytego ostrza z racji poslugiwania sie glownie ta bronia, czesciej moze sie podkrasc, trudniej go uslysec zauwazyc itd. Albo taki złodziej i wtedy dostaje wiecej zamkow do otwarcia, czesciej moze okradac i coś jeszcze by sie wymyslilo.
A dla neturalnych bylby np Grabiezca, co zwiekszalo by szanse na znalezienie cos przy ciele przeciwnika w czasie misji i zwiekszalo jakos teog przedmiotu czy cos w tym guscie. Inny jeszcze moglbybyc Obiezyswiatem i wtedy nie dostaje kar za temperatury bo przywykl, za jazde dluga bo tez przywykl i z racji swego trybu zycia jest w stanie powiedziec cos na temat okoliyc czy srodowiska, wicej niz inni.( Mg moglby dawac taka podpowiedz, ktora tylko on by widział. No i zostaje np Najemnik, ktory by dostawal bonusy pieniezne za uczestnictwo w wyprawach innych niz własne, lub cos w tym stylu.