Nic tylko się pociąć. A wystarczyło rozdzielić na dwie - lekka i ciężka (no i długa). Ale nieeeeee, my tego nie potrzebujemy! Uczmy się dalej jednocześnie walki sztyletem i mieczem dwuręcznym.
Jeśli czegoś nie rozumiesz zapytaj. Nie mając zielonego pojęcia niepotrzebnie wprowadzasz zamęt.
Idąc do nauczyciela i płacąc mu za naukę otrzymujesz pełen kurs walki broniami siecznymi. Czyli Twoje lekcje to:
walka bułatem, kataną, mieczem, toporem, włócznią, szablą, sztyletem, szponem, wardyną i ukrytym ostrzem. Dlatego nie widzę powodów by dzielić to na drobnice. Rozpiskę jak walczyć masz w specjalizacjach walki. Pozostałe rzeczy leżą już w Twoim interesie i polegają na "literackim opisie" by Marant v1.