Autor Wątek: Tragizm Postaci Bezimiennego  (Przeczytany 2524 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline stefan666

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1504
  • Reputacja: 1328
  • Płeć: Mężczyzna
Tragizm Postaci Bezimiennego
« dnia: 16 Kwiecień 2012, 19:31:38 »
Wątek ten ma celu przybliżenie Wam tragizmu bohatera serii Gothic. Staram się tutaj przedstawić wam, iż tak na prawdę wielu z was nie chciało by mieć nawet w połowie podobnego do niego życia. Oczywiście opis jest bardzo ogólnikowy nie znamy bowiem historii pełnej. Nie wiemy kto był jego ojcem, matką nie znamy historii jego dzieciństwa ani okresu dorastania. Sam bohater też nie ujawnia nam za dużo ze swojej przeszłości nie wiemy nawet jak ma na imię, ale do rzeczy.

Bezimienny od samego początku nie ma łatwo, wielu z Was na pewno słyszało o gwałtach lub pobiciach w więzieniu, oczywiście w Polsce do więzienia idzie się za ciężkie przestępstwa takie jak: kradzież kiełbasy, dawanie chleba bezdomnym, obrona kobiety przed gwałcicielem itp itd. W królestwie Myrthany, która jest zakładam ojczyzną naszego bohatera do jednego z najgorszych miejsce można trafić za ładne oczy. I to właśnie spotyka naszego bohatera, jak sam przyznaje(informacje zaczerpnięte z rozmowy z Kirgo) przed zrzuceniem do magicznej bariery, ponad 3 miesiące trzymany był w ciemni, zaraz potem zrzucili go do koloni. Postawcie się teraz w jego sytuacji wyrok jest pewny nie podlega dyskusji, wiecie że spotka Was taki los nie ma apelacji, a z koloni jeszcze nikt nie uciekł. Trafiacie w miejsce pełne morderców do końca życia, co gorsza, nic tam się nigdy nie zmieni, gdyż z miesiąca na miesiąc trafiać będą tam sami kryminaliści. Czy to jest optymistyczny i taki fajny los, przecież nasz bohater dzięki temu faktowi ma już zniszczone całe życie, nigdy nie otrzyma ziemi, tytułu obywatela nie znajdzie pracy na stałe, gdyż jest skazańcem. Nie wspominając już o tym, że istnieje realna szansa utraty życia zza barierą. Tam też spotyka swojego pierwszego przyjaciela Diego, spotyka ich tam więcej, lecz reasumując w jego życiu więcej jest tych postaci negatywnych i takich które chcą mu odebrać życie. Z pierwszych rozmów bohatera dowiadujemy się od razu, że pragnie on odzyskać wolność, Postawcie się ponownie w jego sytuacji jesteście młodymi ludźmi całe życie przed Wami, planujecie jakąś pracę, może małżeństwo, ewentualnie wyjście za mąż(Nifuś gej). Niestety wszystkie te plany idą w łeb, w koloni można albo kopać rudę albo kraść, można albo zostać gejem, albo żyć w celibacie, nie ma tam raczej zbyt dużej liczby ludzi godnej zaufania, a większość stołków już dawno jest zajętych, nie zależnie od obozu który wybierzecie warunki życia godzą w ludzką godność brak toalet kąpielisk, każdy ma wszystko w D. domy to albo zatęchłe dziury w skałach, drewniane rudery, lub domki na walącym bagnie. Kto był chodź raz na mokradłach wie jak tam pachnie. Jedzenie czy picie również nie jest z wyższej półki spleśniały chleb, stary ser, piwo i wino jest dla bogatych, ryżówka i gulasz z chrząszczy to jest pokarm dla Was. Czy takiego losu chcielibyście? Niestety nasz bohater nie ma wyboru. Pomijając już resztę rozdziałów(gdyż ma to być temat nie wypracowanie na 6 stron) Czy starczyło by Wam odwagi do walki z okrami, ożywieńcami, i demonem który jest wstanie zniszczyć cały świat? Niestety nasz bezimienny nie ma wyboru, jeżeli chce zmienić swój los to go czeka. A nagroda? Otóż to nie ma żadnej potem jest już tylko gorzej. Czy nie czulibyście strachu przed 2,5 metrowym orkiem? Czy starczyło by Wam odwagi aby zwiedzać 1000 letnią świątynie nadzianą niebezpieczeństwami. Większość z Was prowadzi spokojne życie nasz bohater jednak nie! Zaczyna się akcja Gothic 2 nasz bohater wcale nie może spocząć na laurach, znowu musi ratować cały świat przez jego decyzję król stracił dopływ magicznej rudy, a jej brak oznacza upadek królestwa, czy wytrzymalibyście taką presję? Wyobraźcie sobie, że przez was czyn upadnie Polska, jak byście się czuli? Tym razem naszym przeciwnikiem są potężne mistyczne smoki, nasza postać nie jest witana jako bohater, lecz jako przestępca, w dodatku były cień zza bariery Dexter wyznaczył nagrodę za jego głowę. Nie może on wrócić do spokojnego życia, znaleźć pracy, gdyż jest skazańcem, w dodatku zdaje sobie sprawę, że atak orków to kwestia czasu. Po raz kolejny los całej wyspy spoczywa na jego rękach. Czy dalibyście radę takiej odpowiedzialności? Oczywiście kwestę sanitarne się poprawiły, ale głód zbiera swoje żniwo, brak dostaw z kontynentu, brak statków do ewakuacji. Nasz bohater znowu jest w sytuacji nie do pozazdroszczenia. W okół dalej otaczają go ludzie, którzy najchętniej by go zabili. Nie ma nic, znów wszystko musi zdobywać od początku ilu z Was ma tyle determinacji? Po raz kolejny musi walczyć z hordami orków dowiaduje się też, że jego życie nie należy do niego jest wybrańcem jednego z Bogów, nie ważne jakie decyzje podejmie jego los jest z góry ustalony. Czy potrafilibyście pogodzić się z takim stanem rzeczy? O Gothic 3 już się nie rozpiszę jako, że i tak to jest wystarczająco długie, a ta gra mnie po prostu nie kręci. Jakie są Wasze odczucia? Czy chcielibyście prowadzić takie życie? Czy stać Was na takie poświęcenia? Piszcze i komentujcie wolna amerykanka.

P.S Zdaję sobie sprawę, że bez takiego scenariusza ta gra była by po prostu nudna a Gothic jest tylko grą i niczym więcej. Mi chodzi o personifikacje postaci bezimiennego, przeniesie Was do jego świata, i tutaj kieruje mną chęć poznania Waszych odczuć jakich wyborów byście dokonali, czy starczyło by wam odwagi tak jak starczyło jej naszemu bohaterowi? Piszczcie i komentujcie!

Offline Elrond Ñoldor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 17213
  • Reputacja: 14987
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Tragizm Postaci Bezimiennego
« Odpowiedź #1 dnia: 16 Kwiecień 2012, 20:29:08 »
A to mi Griseq zarzucił ćpanie i chlanie.

Nie zgadzam się z tobą Pieniek. Według mnie Bezimienny nie jest bohaterem tragicznym. Pruje on przez swoje przygody bez cienia strachu, z durnym uśmieszkiem na ustach, ciętą ripostą i ostrą klingą. Potrafił odszczekać strażnikowi przed zrzuceniem do koloni, największym brutalom w więzieniu, a nawet smokom. Walka z hordami orków tylko go nakręca do kolejnej rzezi. 
Twierdzisz że standardy życia były bardzo opłakane. Jak na realia średniowiecza były normalne.
Gdziekolwiek się pojawi zmienia świata. Czy to w GD, Khorinis czy Myrtanie. Jest wybraniem bogów. Wie o tym dobrze i to wykorzystuje.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Tragizm Postaci Bezimiennego
« Odpowiedź #1 dnia: 16 Kwiecień 2012, 20:29:08 »

Offline Aharo

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 253
  • Reputacja: 305
  • Płeć: Mężczyzna
  • Miej serce i patrzaj w serce
Odp: Tragizm Postaci Bezimiennego
« Odpowiedź #2 dnia: 19 Kwiecień 2012, 18:53:21 »
Jest wybraniem bogów.

Wybrańcem jeśli się nie mylę.

I popieram wypowiedź Elronda.

Offline Elrond Ñoldor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 17213
  • Reputacja: 14987
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Tragizm Postaci Bezimiennego
« Odpowiedź #3 dnia: 19 Kwiecień 2012, 19:49:57 »
Tak wybrańcem miało być -,-'

Forum Tawerny Gothic

Odp: Tragizm Postaci Bezimiennego
« Odpowiedź #3 dnia: 19 Kwiecień 2012, 19:49:57 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything