Autor Wątek: Ni żywego ducha: ÂŻalnik na Wyrębach  (Przeczytany 17422 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Ni żywego ducha: ÂŻalnik na Wyrębach
« Odpowiedź #40 dnia: 17 Kwiecień 2012, 13:54:21 »
- Jesteś orkiem - rzekł Gunses - Nie przepraszaj więc. I nie proś o wybaczenie, to orkowi nie przystoi. Zachowuj się, jakby nic się nie stało... - rzekł Gunses dziwiąc się sobie, że jako wampir prawi mądrości jaki powinien być ork, bo ten widać wśród orków się nie wychował. Albo był to klan jakiś bardzo stłamszony przez ludzi.
- O, kto to zawitał - rzekł Gunses na widok Animsa - Nie wiedziałem, czy przyjedziesz, czy nie, więc wyruszyłem bez Ciebie. Dobrze, że dorwałeś nas tutaj, później mógłbyś nas już nie znaleźć, zwłaszcza, że nie znasz za dobrze wyspy.

Offline Mogul

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5092
  • Reputacja: 5863
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bu!
    • Karta postaci

Odp: Ni żywego ducha: ÂŻalnik na Wyrębach
« Odpowiedź #41 dnia: 17 Kwiecień 2012, 14:19:05 »
Jakaś dziewica z tej Hydry chyba. Zachowóje się jak piesek jakiś. A teraz kolejny, Gunses prawi jak ma się zachowywać. Ten ork tylko wstyd przynosi mi. Bo w kurwe podobni jesteśmy, bo większość jak widzi nas, to bierze nas za tych samych. Niech już ktoś kurwa napatoli się pod mój topór, bo nie wyrobię. Mogul tylko westchnął. Też go zastanawiało w jakim klanie jego rodak się wychował. Ale bardziej ciekawy był siły wampira. Coś go ciągnęło do walki z nim, mimo, że wiedział, że przegra.  Przynajmniej z jego obecnymi umiejętnościami.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Ni żywego ducha: ÂŻalnik na Wyrębach
« Odpowiedź #41 dnia: 17 Kwiecień 2012, 14:19:05 »

Offline Thor Gromowładny

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 168
  • Reputacja: 180
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kiedyś wszyscy umrzemy!
Odp: Ni żywego ducha: ÂŻalnik na Wyrębach
« Odpowiedź #42 dnia: 17 Kwiecień 2012, 14:36:44 »
- Chcesz znac moją historię. To słuchaj: Kiedyś dowidziłem armiami orków. Jednak zostałem zdradzony. Mój własny brat mnie zdradził. Zostałem wygnany, bo większość orków stawiła się po jego stronię. Po 3 latach, pojmali mnie ludzie. Niewiem jak do tego doszło, ale tamtego dnia nie zapomnę. Po 5 latach, uciekłem i ukryłem się w mieście. Z tamtąd dostałem się tutaj. - powiedział do Mogula.

Offline Mogul

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5092
  • Reputacja: 5863
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bu!
    • Karta postaci

Odp: Ni żywego ducha: ÂŻalnik na Wyrębach
« Odpowiedź #43 dnia: 17 Kwiecień 2012, 14:45:26 »
Mogul się zdziwił, bowiem nic nie mówił, ani nie pytał się o historię Hydry. Jednak jak już ten zaczął gadać, to zamierzał sam o tym porozmawiać. Jednak zastanawiało go ile miał ten ork lat. Przecież wyglądał młodo.
- Toś ile lat masz Hydranoid?

Offline Axel Ontero

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 387
  • Reputacja: 520
  • Płeć: Mężczyzna
  • "Każdy z nas w życiu jakiś kurs obrał."
    • Karta postaci

Odp: Ni żywego ducha: ÂŻalnik na Wyrębach
« Odpowiedź #44 dnia: 17 Kwiecień 2012, 14:50:28 »
Z milczenia wyrwało mnie pytanie Gunsesa musiałem odpowiedzieć:
- Nikt nigdy wcześniej o to mnie nie pytał, ale skoro chcesz wiedzieć to powiem Ci.- zacząłem mówić- Do bractwa dołączyłem jeszcze za czasów mistrza Elthariasa (Gordian) a powodem była moja nienawiść do zła, kiedyś, nim przekroczyłem portal do Valfden, sam żyłem ze "zła". Przysiągłem sobie, że się zmienię i dołączyłem do Bractwa. Po wypowiedzeniu z trudem tych słów przed oczami pojawiły mi się obrazy z przeszłości. Wolałem zmienić temat pytając Gunsesa:
-Jesteś wampirem prawda? A byłeś nim od zawsze?- Kiedyś czytałem o wampirach , że zostają nimi po przemianie toteż pragnąłem się dowiedzieć więcej od przedstawiciela wampirów.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Ni żywego ducha: ÂŻalnik na Wyrębach
« Odpowiedź #45 dnia: 17 Kwiecień 2012, 15:22:19 »
- Powiedz mi Hydro - rzekł Gunses zainteresowany opowieścią - Jak doszło do zdrady? I jak to możliwe, że Twoje oddziały odwróciły się od Ciebie? Co ich przekonało do podążenia za Twoim bratem? - Gunses musiał poznać chciał poznać nowych na Valfden. Zawsze miał dobry kontakt z młodymi, z tymi, których nie skazi żądza złota, sławy, siły. Z tymi, których nie skazi skurwysyństwo, które na Valfden jest na każdym kroku. Z chwilowej zadumy wyciągnął go jadący obok Tzaro, członek Bractwa.
- To szlachetnie, obrać sobie za cel walkę ze złem, a najroztropniejsze wybrać w tej walce jako pierwszy cel siebie samego. Jeśli zacząć zmieniać świat, to od siebie. Trzeba wyplenić zło ze swego wnętrza, dopiero oczyszczonym można ruszyć i naprawiać świat - rzekł podsumowując wypowiedź rozmówcy zauważając, że ten nie chce dalej kontynuować tego tematu. Zapytany o swą naturę powiedział
- Masz rację. Byłem człowiekiem, żyjącym na kontynencie. Kiedy przybyłem na wyspę Marant poddałem się przemianie. Nie żałuję. Tu, na Valfden, dawnym Numenorze, odbudowałem Sabat Wampirów. Teraz zwie się on Zgromadzeniem Cienia, a ja jak i moi bracia jesteśmy Wieszczymi. Wiesz, kto to taki?

Offline Axel Ontero

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 387
  • Reputacja: 520
  • Płeć: Mężczyzna
  • "Każdy z nas w życiu jakiś kurs obrał."
    • Karta postaci

Odp: Ni żywego ducha: ÂŻalnik na Wyrębach
« Odpowiedź #46 dnia: 17 Kwiecień 2012, 15:30:07 »
-Wieszczami? A cóż to?- Zaciekawiły mnie słowa Gunsesa. W życiu spotkałem się już z rożnymi słowami i nazewnictwem ale jakoś słowo "wieszcz" nigdy mi się o uszy nie obiło.

Offline Aharo

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 253
  • Reputacja: 305
  • Płeć: Mężczyzna
  • Miej serce i patrzaj w serce
Odp: Ni żywego ducha: ÂŻalnik na Wyrębach
« Odpowiedź #47 dnia: 17 Kwiecień 2012, 15:38:35 »
Gdy tylko wszyscy ruszyli, Aharo dołączył do nich i jechał mniej więcej po środku pogrążony w myślach...

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Ni żywego ducha: ÂŻalnik na Wyrębach
« Odpowiedź #48 dnia: 17 Kwiecień 2012, 15:44:38 »
- Wieszczymi* - poprawił Gunses - To nasza nazwa cechowa. Jesteśmy płatnymi zabójcami potworów i wszelkiego plugastwa. Jak mówiło starodawne przysłowie "Gdzie na szkaradę ni człek, ni elf nie uradzi, tam wieszczy uradzi". Od wieków cech Wieszczy był zapomniany. Na świecie było dość bezpiecznie. Kiedy jednak po ucieczce na Valfden okazało się, że wyspa jest ogromna i dzika, postanowiłem wskrzesić ten cech. Zabójcy potworów mają tu co robić - rzekł pewny swego. Potworów było tu co niemiara. Po skolonizowaniu wyspy skryły się w gęstych matecznikach, odstępnych jarach, ciemnych grotach. A Gunses i jego Bracia Krwi polowali na te, które naprzykrzali się ludności. Za pieniądze, rzecz jasna. 

Offline Thor Gromowładny

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 168
  • Reputacja: 180
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kiedyś wszyscy umrzemy!
Odp: Ni żywego ducha: ÂŻalnik na Wyrębach
« Odpowiedź #49 dnia: 17 Kwiecień 2012, 15:51:59 »
- Lat mam 22. Do władzy doszedłem w wieku 14 lat. - powiedział do Mogula po czym dodał - Gunsesie do zdrady doszło tak: na jednej z bitew, poznałem piękną kobietę. Mój brat także się w niej zakochał. Ale gdy dowiedział się że planujemy ślub, pod budził orków. Tylko nieliczni stanęli po mojej stronię. Ona za niego wyszła z przymusu, inaczej by ją zabił. A ja zostałem wygnany. Orkowie byli przeciwko mnie ponieważ nie chcieli mieć tak młodego władcy. Więc zostałem wygnany, a resztę już znacie. Ale kiedyś tam wrócę i odbiją mój klan!- warknął.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Ni żywego ducha: ÂŻalnik na Wyrębach
« Odpowiedź #50 dnia: 17 Kwiecień 2012, 15:59:58 »
- Nie dziwię się... Też bym nie chciał czternastoletniego młokosa nad sobą. Nie dziwię się, że Cię usunęli. Co może wiedzieć o życiu czternastolatek? Dziwne, że teraz, kiedyś dorósł, nie zauważasz, że dobrze się stało, że nie zostałeś na tamtym stołku. Gdyby doszło do wojny, to ciekawe co byś uradził w tamtym wieku - rzekł zdziwiony Orkowymi zwyczajami. Stawiać dzieciaka na czele oddziałów? Eh...

Offline Axel Ontero

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 387
  • Reputacja: 520
  • Płeć: Mężczyzna
  • "Każdy z nas w życiu jakiś kurs obrał."
    • Karta postaci

Odp: Ni żywego ducha: ÂŻalnik na Wyrębach
« Odpowiedź #51 dnia: 17 Kwiecień 2012, 16:02:05 »
-Wieszczymi tak, wybacz pomyłkę mości Gunsesie nigdy wcześniej tego nie słyszałem.- wytłumaczyłem się wampirowi po czym dodałem:
Czyli jesteś zabójcom potworów. To ciekawe, a mam takie pytanie do ciebie. A mianowicie co było dla twojej osoby najtrudniejszym wyzwaniem z którym się zmierzyłeś? Nie chciałem być wścibski pytałem tylko z czystej ciekawości  interesował mnie najgroźniejszy przeciwnik Gunsesa.

Offline Eric

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6260
  • Reputacja: 7717
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pay respect, minor peasant!
    • Karta postaci

Odp: Ni żywego ducha: ÂŻalnik na Wyrębach
« Odpowiedź #52 dnia: 17 Kwiecień 2012, 16:14:14 »
Diomedes wgramolił się na swojego rumaka, czując, jak fala bólu przelewa się przez jego głowę, kiedy przerzucał nogę po drugiej stronie siodła. Przed oczami trochę się mu zaciemniło. Potrząsnął głową, by się ocucić i podjechał do rumaka elfki, tam czekając, aż i ona wejdzie na swego konia.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Ni żywego ducha: ÂŻalnik na Wyrębach
« Odpowiedź #53 dnia: 17 Kwiecień 2012, 16:22:24 »
- Pytasz o zwierze, czy o przeciwnika? - Gunses chciał ukonkretnić - Tego, którego pokonałem, czy tego z którym nie śmiałem się mierzyć?

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Ni żywego ducha: ÂŻalnik na Wyrębach
« Odpowiedź #54 dnia: 17 Kwiecień 2012, 16:53:54 »
   Mężczyźni, sugerując się wyłapywanymi przez szpiczaste uszy słowami, poruszali zbyt wiele tematów, by elfka próbowała ich pilnie słuchać, zatem poświęciła się rozmowie z Diomedesem.
- Jeśli już mowa o tej wyprawie, to muszę cię przeprosić - powiedziała, choć w jej głosie nie można było wyczuć smutku. Poprawiła popręg i wsiadła na kobyłkę. - Tak naprawdę to zielonego pojęcia nie mam, gdzie jedziemy i w jakim celu. - Wzruszyła lekko ramionami zakłopotana. Tak to jest, jak zapisuje się na tajemnicze listy i nie zadaje niezbędnych pytań. Równie dobrze Gunses mógł ich teraz wywieźć hen daleko do kamieniołomów czy domów publicznych, chociaż obecność dwóch orków zmniejszała prawdopodobieństwo odwiedzin w tym drugim miejscu.
   Spięła konia i ruszyła wraz z Nivellenem za innymi.
- Darlenit zaprosił cię na kojenie nerwów? Zawsze sprawiał wrażenie bardzo miłego i ułożonego. W przeciwieństwie do niektórych nie upijał się na większych imprezach w mieście - dodała z widocznym uśmiechem, jednak po chwili zmrużyła oczy. Zapomniała, że o sytuacji na festynie. Ehh.

Offline Thor Gromowładny

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 168
  • Reputacja: 180
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kiedyś wszyscy umrzemy!
Odp: Ni żywego ducha: ÂŻalnik na Wyrębach
« Odpowiedź #55 dnia: 17 Kwiecień 2012, 16:57:58 »
- Gunsesie, czy daleko jest miejsce do którego porządamy. - zapytał

Offline Eric

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6260
  • Reputacja: 7717
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pay respect, minor peasant!
    • Karta postaci

Odp: Ni żywego ducha: ÂŻalnik na Wyrębach
« Odpowiedź #56 dnia: 17 Kwiecień 2012, 17:09:58 »
- Tak będzie nawet ciekawiej - uspokoił elfkę, jasno dając do zrozumienia, że nie ma jej za złe tego, że zapisała go na tę wyprawę.
- Chociaż mam wrażenie, że trochę za dużo nowych Gunses zebrał. Niezbyt to pewna drużyna - mruknął pod nosem, obrzucając nowych towarzyszy badawczym wzrokiem. Zrównał tempo jazdy z elfką, by wiatr wiejący w uszy nie przerwał im brutalnie rozmowy.
- Tak, zaprosił mnie - uśmiechnął się lekko. - Dzisiaj sobie przypomniałem... Mówił mi to na pogrzebie, a wtedy byłem trochę nieobecny. No i w sumie nie sprecyzował co takiego ma, ale mam wrażenie, że nie mogę się mylić w tej kwestii - uśmiechnął się.
- Może wybierzemy się tam razem? Przynajmniej będę pewien, że czyściutki trafię do domu w nocy, niezależnie od tego, jak bardzo się zaleję - zachichotał lekko.
- ÂŻartuję oczywiście - dodał, mrugając do Nessy. Humor jakoś mu się polepszył, kto wie, może faktycznie wyprawa odciągała od niego niepotrzebne myśli? Albo elfka?

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Ni żywego ducha: ÂŻalnik na Wyrębach
« Odpowiedź #57 dnia: 17 Kwiecień 2012, 17:39:29 »
- Nasza wyspa jest ogromna, to zajmie trochę czasu, ale bez obaw. ÂŚnieg nie zasypał szlaków, powinniśmy szybko dobrzeć. W ogóle wiesz w którą stronę zmierzamy? - spytał chcąc upewnić się, czy członkowie mają świadomość w jaką część wyspy wyruszają. Jechali szybko. Konie szły raźno chcąc się rozgrzać. Nie zaskoczył nas żadna niespodzianka. Droga była pusta, usiana białym puchem. Przestrzeń pomiędzy drzewami zasnuwał opar mroźnej mgły, zaś na gałązkach krzewów wisiały zaschnięte owoce letniego słońca...



Jechaliśmy od kilkunastu godzin. W kulbakach. Było ciężko. Gunses jako Wampir nie czuł niewygody, był pełen formy, ale jednak musiał pamiętać o kompanach. Mimo ciemności Gunses wiedział, że zbliżają się późne godziny. Jechali jeszcze trochę, ponieważ Gunses szukał dobrego miejsca na przystań. Znalazł, kiedy zbliżała się jakaś 21 wieczorem. Oczywistym było, że większość kompani jechała z pochodniami oświetlając sobie i koniom drogę. Gunses jechał bez pochodni i robił oczami za konia, kierując klaczą tak jak powinna iść aby nic sobie nie zrobić. Zwierze przyzwyczajone do Wampira szło dało się prowadzić jak kukła na sznureczkach.
- Spójrzcie tam... - rzekł mając nadzieję, że kompania coś zobaczy. Wampir stanął w strzemionach i spojrzał w prawą stronę. Było tam urwisko, mały opad kilkunastu metrów, na którym rósł wielki Dąb. Pod nim, w dole była wolna od śniegu przestrzeń, porośnięta zamarzłą trawą

- Tam w dole! Jest tam idealne miejsce na postój. Objedziemy je dookoła, bo tutaj jest za duże osuwisko, konie mogłyby się połamać... - rzekł i ruszył dalej. Kompania za nim. Po kilkunastu minutach udało im się objechać owe miejsce i zjechać po dogodnej pochyłości. Kiedy dotarli na miejsce Gunses zsiadł z konia, po czym przywiązał klacz do drzewa. Zaraz potem rozkulbaczył klacz, a siodło postawił mniejwięcej po środku obozowiska. Poczekał na innych, bo musiał rozdać polecenia...

Offline Thor Gromowładny

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 168
  • Reputacja: 180
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kiedyś wszyscy umrzemy!
Odp: Ni żywego ducha: ÂŻalnik na Wyrębach
« Odpowiedź #58 dnia: 17 Kwiecień 2012, 18:00:32 »
Hydra słysząc słowa Gunsesa pojechał za nim. Gdy tam dotarli, powiedział - Co ja mam zrobić? -

Offline Lord Hejgen

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 437
  • Reputacja: 573
  • Płeć: Mężczyzna
  • By być mądrym, nie trzeba wiele umieć.
    • Karta postaci

Odp: Ni żywego ducha: ÂŻalnik na Wyrębach
« Odpowiedź #59 dnia: 17 Kwiecień 2012, 18:02:13 »
Anims zrobił to samo co ork. Gdy dotarli na miejsce, powiedział - Gunsesie, a czym ja mam się zająć? -

Forum Tawerny Gothic

Odp: Ni żywego ducha: ÂŻalnik na Wyrębach
« Odpowiedź #59 dnia: 17 Kwiecień 2012, 18:02:13 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything