Moja propozycja na zmianę. Dość ważna z mojego punktu widzenia. Mianowicie, wskrzeszenia. Proceder ten zabrnął na tyle daleko, że obecnie nikt nie boi się umierać, bo wie, że go wskrzeszą jego kompani. Ba. Gracze o tym otwarcie piszą na wyprawach. Jaką więc karą ma być zranienie kogoś, bądź uśmiercenie, za naganny sposób pisania, jeśli gracz się śmierci nie boi. Wyjdzie coś w stylu "O, Mantikora. Idę ją zabić, przecież nawet jak mi się coś stanie to mnie uleczą." Ukróćmy to czy coś.