Noc w lesie to niezwykłe przeżycie, szum spiętrzonych jeszcze strumieni zasilanych górskimi potokami, zapach kwitnących kwiatów i ziół, oraz same głosy wszystkiego tego co żyło. Nocnych zwierząt, ptaków czy gadów, a przede wszystkim mnogość owadów, których o tej porze roku było zawsze najwięcej. Jeździec przemykający leśnymi ścieżkami nie zwracał jednak uwagi na nic co go otaczało, za cel obrał stare uroczysko druidzkie, które już od lat było miejscem spotkań leśnych magów w dni przesileń wiosennych i zimowych. Ich trwające kilka dni spotkanie już dawno się zakończyło więc nie było obaw, że spotkanie trójki tajemniczych osób zakłóci ich spokój.
Podkute kopyta karej klaczy głucho bębniły po ubitej ścieżce a przyklejony do szyi zwierzęcia mężczyzna bacznie obserwował trakt przed sobą, był już niedaleko...
Tymczasem w siedzibie Samotnych ÂŁowców dwóch pachołków oczekiwało przybycia wojowników, którzy niebawem mieli wyruszyć na spotkanie z tajemniczym jeźdźcem...
//:Kilka informacji na start.
Wymagam od was ładnego opisywania zdarzeń i własnych ruchów, misją kierujecie sami, ja będę tylko bacznym obserwatorem i głosem napotkanych przez was osób. Będę opisywał dokładnie wszystko to na co zwrócicie uwagę, a pomijał to, co wy pominiecie. Nie będę prowadził was za rękę ani ukazywał jasnych rozwiązań, to wasza misja więc wy macie ją rozpracować nie ja;] Preferowałbym byście pisali w trzeciej osobie i nie nadużywali "//:"