Autor Wątek: Trylogia Mrocznego Elfa  (Przeczytany 4356 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Trylogia Mrocznego Elfa
« dnia: 09 Sierpień 2011, 13:09:04 »
Trylogia Mrocznego Elfa


Jedna chyba z bardziej znanych postaci i trylogii osadzonych w magicznym świecie Forgotten Realms. Stworzone przez Eda Greenwooda uniwersum znane też z gier typu D&D nie raz służyło do przeniesienia czytelnika w ten wspaniały świat. Mnogość krain, oryginalnych pomysłów i cały klimat tworzy spójną całość. Forgotten Realms mogę tez być znane ludziom, którzy spędzili trochę czasu na grach z serii Baldur's Gate, Icewind Dale i Neverwinter Nights.
Akcja dzieje się w Podmroku. Ta podziemna kraina nazywana domem przez wiele z natury złych i okrutnych ras oferuje więcej niż by się zdawało. Zupełnie odcięty od reszty, mroczny świat skrywa w swych ciemnościach, ogromne miasto Menzoberranzan. Od wieków metropolia drowów, gdzie na porządku dziennym są morderstwa, intrygi, spiski i bezwzględne dążenie do celu. ÂŻycie drowa nie jest łatwe, ponieważ opiera się na wiecznym wyścigu szczurów. Zacierając ręce spoglądasz na wyższą pozycję i planujesz jak się pozbyć obecnego tam jegomościa. Knując pozbywasz się przeszkody. To był twój kuzyn? Nieważne, w oczach rodziny jedynie zyskasz za dobrze wykonany "atak". Społeczeństwo drowów opiera się na odwiecznym matriarchacie i niezłomnej wierze w okrutną boginię, Pajęczą Królową Lolth. To ona uosabia chaos i brak porządku, które są naturą mrocznego elfa. Rodziny drowów podzielone są na domy, w których twardą ręką rządzą matki opiekunki, a mężczyźni pełnią drugorzędne role jako wojownicy i służący. Wyłącznie kapłanki Lolth mają prawo rządzić.
Trylogia Mrocznego Elfa opowiada początek historii bohatera znanego nam jako Drizzt Do'Urden. Drizzt z początku wydaje się nam zwykłym drowem. Jednak już przy jego narodzinach ukazała się pierwsza nietypowa rzecz. Mianowicie purpurowe oczy, które niezależnie od wykorzystania umiejętności mrocznego elfa, (posiadają infrawizję, wtedy kolor zmienia się na mocno czerwony) zawsze pozostają mocno purpurowe. Sam kolor jest praktycznie niespotykany u drowów. Nasz bohater urodził się w czasie konfliktu dwóch domów, Do'Urden i Hun'ett. Jako, że Drizzt miał być już trzecim synem matki opiekunki domu, postanowiono, że zostanie poświęcony dla bezwzględnej bogini Lolth. W momencie, gdy bohatera przychodzi na świat, jego brat Dinnin postanawia umocnić swoją pozycję i zabija własnego brata. Tym czynem nieświadomie uratował swego najmłodszego członka rodziny. Oddany pod opiekę swojej siostrze, Drizzt dorasta przez kilkanaście lat pod jej bacznym okiem. Uczy się jak korzystać z wrodzonych umiejętności drowów i gdzie jest jego miejsca jako mężczyzny. Jeden z kochanków matki opiekunku domu Do'Urden, Zaknafein, najznamienitszy fechtmistrz w Menzoberranzan, odkrywa w młodym Drizztcie szermierczy talent. Po małym popisie umiejętności malca, udaje mu się przekonać matkę Malice, aby młodzian został u niego pod opieką szkoląc się na fechtmistrza. Podczas treningów Zaknafein przekazuję Drizztowi nie tylko wiedzę bojową, ale również doświadczenia życiowe. Pokazuje mu jak okrutny jest świat drowów, w którym przyszło im żyć. Młody drow zauważa, że jego natura jest zupełnie inna od tej jaką prezentują jego siostry, bracia, a nawet matka. Rodzi się w nim wątpliwość czy naprawdę powinien tutaj być. Zaniepokojona zachowaniem syna matka, wysyła go na szkolenie do Melee-Magthere, szkoły szermierzy zwanej inaczej piramidą wojowników. Wtedy Drizzt przechodzi prawdziwy test swojego charakteru. Czy uda mu się pozostać prawdziwym? Czy ulegnie naturze drowa? Tego wam nie zdradzę ;)
Mnie osobiście cała trylogia strasznie wciągnęła, a teraz zaczynam kolejne trzy księgi z przygodami Drizzta. Według mnie warto przeczytać, żeby chociaż zapoznać się z częścią świata Forgotten Realms, jakim jest Podmork i zasad nim rządzących. Można trochę ponarzekać na drętwe dialogi, ale jednak ja nie mam wiele do zarzucenia tej serii. Po prostu polecam przeczytać :]
« Ostatnia zmiana: 09 Sierpień 2011, 15:27:21 wysłana przez Zeyfar »

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Trylogia Mrocznego Elfa
« Odpowiedź #1 dnia: 27 Sierpień 2011, 15:30:06 »
Z góry zaznaczę, że przeczytałam jedynie "Ojczyznę" i to rok temu. Jakoś książka nie zauroczyła mnie na tyle, by sięgnąć po kolejne, ale nie odrzucam takowej możliwości w wolnej chwili. Z lekką obawą sięgnęłam po utwór osadzony w świecie kojarzącym mi się głównie z RPG, którego zresztą dobrze nie znam Ale nie zawiodłam się. Postacie pierwszoplanowe są dobrze nakreślone, świat jest dobre opisany (choć momentami aż wiało od niego sztucznością jak dla mnie), a elfy nie są słodziutkie. Poza tym czytając miałam wrażenie, że pomyliłam utwór fantasy z mitologią Azteków, a wszystko przez nazwy i imiona. Jedynie do czego mogę się przyczepić to niektórzy bohaterowie, którzy byli strasznie schematyczni.

Cytuj
Można trochę ponarzekać na drętwe dialogi [...]
Aż tak źle nie jest ^^. Dzięki nim zaczynamy kombinować i szukać drugiego dna.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Trylogia Mrocznego Elfa
« Odpowiedź #1 dnia: 27 Sierpień 2011, 15:30:06 »

Offline Dragosani

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Trylogia Mrocznego Elfa
« Odpowiedź #2 dnia: 27 Sierpień 2011, 15:42:17 »
Całą Trylogię przeczytałem już dawno temu (oraz pozostałe książki Salvatora z FR). Zachęciło mnie do tego... właściwie nic szczególnego. Po prostu lubię fantastykę i tak się jakoś złożyło. Książki nie są może jakimiś wielkimi działami, ale nie są też złe. Określiłbym je jako przeciętne. Społeczeństwo mrocznych elfów zostało opisane całkiem nieźle. Te ich ciągłe intrygi, zdrady i wrodzone okrucieństwo było doprawdy wspaniałe. Sami bohaterowie również byli ukazani dość dobrze. Tyle że... główny bohater - Drizzt, był aż za dobry. Według mnie drow, nawet "dobry" nie powinien być aż tak dobry. Ta jego moralność była dość ciężka do zaakceptowania podczas czytania. Dlatego też od siebie polecam inną serię traktującą o mrocznych elfach. Mam na myśli Wojnę Pajęczej Królowej. Cykl ma sześć tomów i drowy są tam takie, jakie być powinny.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Trylogia Mrocznego Elfa
« Odpowiedź #3 dnia: 27 Sierpień 2011, 15:53:41 »
Tyle że... główny bohater - Drizzt, był aż za dobry. Według mnie drow, nawet "dobry" nie powinien być aż tak dobry. Ta jego moralność była dość ciężka do zaakceptowania podczas czytania.
I był brzydki :< Czytałam jedynie I część i tak Drizzt irytował mnie jedynie momentami, ale znając życie byłam po lekturze Sapkowskiego i narzucającym się "Nie bądź k..wa taki Geralt".

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Trylogia Mrocznego Elfa
« Odpowiedź #4 dnia: 28 Sierpień 2011, 20:18:19 »
Wojnę Pajęczej Królowej też przeczytałem całość, ale jakoś chciałem zaprezentować bardziej znany cykl niż tamten. Osobiście w Wojnach najbardziej polubiłem Pharauna :D prawdziwy drowi arystokrata i kochałem jego podejście do życia i spraw

Forum Tawerny Gothic

Odp: Trylogia Mrocznego Elfa
« Odpowiedź #4 dnia: 28 Sierpień 2011, 20:18:19 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top