Oj właśnie, że nie. Najpierw trzeba zadbać o buntowników i koczowników, a dopiero później wykonywać zadania nie kolidujące z nimi. Nie wyzwalać miast, tylko wykonać to co się da i dalej. Gdy wykonasz już wszystko w myrtanie idź do Nordmaru i tam go oswobodź. Potem Varant. Gdy Varant nie będzie miał już niczego do zaoferowania weź po prostu opowiedz się za stroną koczowników lub asasynów i dawaj. Potem lecisz po kolei z miastami. Trelis, Geldern, Silden, Montera, Cape Dun i jako ostatnie proponuję podbić Faring. Gdy Kan polegnie na trupach swojej świty nie będziesz miał nic do roboty prócz otwierania skrzyń i szukania ciekawostek ukrytych w grze;]
Wiem, że temat stary jak świat, ale trzeba sprostować kolegę wyżej, którego tendencja do odkopywania jest zastraszająca. Nie mniej jednak, nie jest to zabronione... ;/