Autor Wątek: Nowa nadzieja  (Przeczytany 6204 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Nowa nadzieja
« dnia: 28 Styczeń 2011, 17:42:45 »
Z osiodłanym koniem i całkowicie gotowy do podróży czekałem na Istedda. Nie było nam śpieszno, jednak warto było sprawdzić jak wygląda sytuacja na wyspie.


Portret



Statystyki ekwipunku:





Broń 1
Nazwa broni: Krasnoludzkie ostrze
Rodzaj: Miecz
Typ: Oburęczny
Ostrość: 22
Wytrzymałość: 14
Opis: Miecz ten wykuty został z 60 sztabek stali a jego zasięg wynosi około 1,4 metra. Ostrze to wykonane zostało przez prawdziwych mistrzów kowalstwa w krasnoludzkim mieście Ekkerund.
Wymagania: Walka bronią sieczną [75%]


Broń 2

Brak

Broń 3
Nazwa broni: Sprzymierzeniec ÂŚmierci
Rodzaj: Miecz
Typ: Jednoręczny
Ostrość: 22
Wytrzymałość: 14
Opis: Wykuty z 55 sztabek stali o zasięgu 0,9 metra. Obosieczne ostrze wykuto ze stali najwyższej jakości. Ozdobiony krasnoludzkimi runami. Na zastawie widnieje napis "Thy-Dunag"
Wymagania: Walka bronią sieczną [75%]


Broń 4

Brak

Odzienie

Nazwa odzienia: Pancerz Kruka
Rodzaj: Zbroja miękka
Typ: Zbroja z utwardzonej skóry
Wytrzymałość: 8
Opis: Uszyta z 100 kawałków skóry kreshara.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich


Pas

Sakiewka - 100 sztuk złota


Statystyki postaci

Specjalizacje walki:
Walka bronią sieczną - Mistrzowskie techniki walki [100%]


Umiejętności nabywane:

+ Podstawy łowiectwa
+ Akrobatyka
+ Używanie zbrój miękkich
+ Cichy zabójca
+ Zdzieranie futer


Umiejętności rasowe:

+ Urodzony handlarz
+ Obieżyświat
+ Syn pustyni
+ Potencjał magiczny

Offline Istedd

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 684
  • Reputacja: 751
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drick! FĂśr Odin!
Odp: Nowa nadzieja
« Odpowiedź #1 dnia: 28 Styczeń 2011, 20:47:57 »
Ergard zjawił się nieco później. Miał do załatwienia sprawę pewną, mianowicie powrócił po naradzie do komnaty, gdzie napił się, bogi o podróż szczęśliwą poprosił, co rzadkim było dla niego wyczynem. Nie wierzył zbytnio w boską ingerencję w ten padół łez. Nie uczestniczył też zbytnio we wszelakich świętach na tyle, żeby odejść od napoi, czy pokarmów... Słowy innymi nie był personą wielce bogobojną, a zdecydowanie warcholską.
- Wybaczcie, Zeyfarze za spóźnienie. - rzekł pijaczyna pojawiając się na linii widzenia. Uniósł dłoń w przyjacielskim geście. Miecz, przewieszony przez plecy, a otrzymany podczas pasowania wyglądał na wypielęgnowany, naostrzony i utrzymany w należytym porządku. Składał się na to głównie czas, przez jaki był w rękach Istedda...




Portret





Statystyki ekwipunku




Broń 1

Nazwa broni: Miecz
Nazwa własna: "ÂŻadoba"
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 22
Wytrzymałość: 14
Opis: Wykuty z 55 sztabek stali o zasięgu 0,9 metra. Obosieczne ostrze wykuto ze stali najwyższej jakości.
Wymagania: Walka bronią sieczną [75%]

Broń 2

Brak

Broń 3

Brak

Broń 4

Brak

Odzienie

Nazwa odzienia: Kubrak wędrowca
Rodzaj: brak
Typ: strój
Wytrzymałość: 1
Opis: Uszyty z 100 kawałków lnianego płótna.
Wymagania: brak

Pas

Sakiewka:
100 sztuk złota



Statystyki postaci

Umiejętności rasowe

- Potencjał magiczny

- Potencjał chemiczny

- Ciało z gliny

- Ulubieniec bogów

- Bystry umysł




Specjalizacje

Broń sieczna:
Lekcja I - podstawowe techniki walki [50%]
Lekcja II - podstawowe techniki walki [75%]
Tarcza:
Lekcja I - podstawowe techniki walki [50%]

Zbroje:
Używanie zbrój miękkich



Umiejętności nabywane

- Akrobatyka

Forum Tawerny Gothic

Odp: Nowa nadzieja
« Odpowiedź #1 dnia: 28 Styczeń 2011, 20:47:57 »

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Nowa nadzieja
« Odpowiedź #2 dnia: 28 Styczeń 2011, 21:04:51 »
-Dobrze, ruszajmy zatem. Wybierz sobie jakiegoś konia. Musimy znów dotrzeć na teren wyspy. Na szczęście i tym razem przysłuży się na teleport, jednak trzeba do niego dotrzeć.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Nowa nadzieja
« Odpowiedź #3 dnia: 28 Styczeń 2011, 21:05:20 »
//Macie dwie drogi, teleportami lub konno do miasta.

Offline Istedd

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 684
  • Reputacja: 751
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drick! FĂśr Odin!
Odp: Nowa nadzieja
« Odpowiedź #4 dnia: 28 Styczeń 2011, 21:11:58 »
- Ta, rozumiem. - mruknął wspaniałomyślnie dosiadając konia z brzegu, który wydał mu się najbardziej odpowiedni. Gniadosz parsknął i pozwolił jeźdźcowi, aby wgramolił mu się na grzbiet. Istedd pogłaskał go po nozdrzach i szepnął mu coś w uchu, jak powiadały stare bajdurzenia, coby jazda była bezpieczniejsza, milsza jemu i zwierzęciu i ciekawsza, niż jakoby jadąc na desce z gwoździem wbijającym się w rzyć.
- Skoro i tym razem teleport się przysłuży, niekulturalnym jest odmawiać mu jego roli i pomocy dla naszej misji. Skorzystajmy z niego, tylko prowadź, bo drogi mi nieznane są, Zeyfarze. - rzekł poprawiając się w siodle i wyprostowując się, jakoby był kawalerzystą spod znaku lekkiego towarzystwa pancernego, albo oszczepnikowego, alias kopijnikowego.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Nowa nadzieja
« Odpowiedź #5 dnia: 28 Styczeń 2011, 21:12:13 »
-Jedziemy konno do miasta Isteddzie. Potem użyjemy teleportu, chyba, że lubisz jak się w Tobie często przewracają wnętrzności. Poza tym uważam jednak, że milej się jedzie na świeżym powietrzu, czyż nie? - zapytałem niemal retorycznie.
-Trasa jest prosta kruku, ruszamy na południe. Prosto jak w mordę strzelił. Mamy do przejechania jakieś 100km.
« Ostatnia zmiana: 28 Styczeń 2011, 21:14:16 wysłana przez Zeyfar »

Offline Istedd

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 684
  • Reputacja: 751
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drick! FĂśr Odin!
Odp: Nowa nadzieja
« Odpowiedź #6 dnia: 28 Styczeń 2011, 21:18:23 »
- Zdecydowanie. - odparł równie retoryczne, co zadane mu pytanie. Wolno ruszył za nim, chłonąc pełną piersią świeże powietrze i ocucając się tak od lekkiej domieszki kaca w żołądku. O ile w stanie tak lekkiego upojenia jak teraz wolno było konno podróżować, o tyle przy gorszym upiciu i cwale widział, jak pewien głupiec ostentacyjnie zwracał obiad i pewno urywek śniadania, przy wielkiej uciesze kilku jego kompanów dawnych.
- Nigdy nie lubiłem teleportacji. Racyję masz, wnętrzności po tym szaleją nazbyt ostro dając o sobie znać. - powiedział, powstrzymując się od pewnego porównania opartego na dość brzydkim słowie zaczynającym się na "p" a kończącym na "ć".  Zarechotał, słysząc zaś dalsze słowa starszego kruka.
- Klarowne wielce porównanie. Kawałek to drogi, ale trakt widać spokojny...

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Nowa nadzieja
« Odpowiedź #7 dnia: 28 Styczeń 2011, 21:25:21 »
-Większość terenów jest patrolowana przez zwiadowcze oddziały kruków. Może nie całość ale jakaś część. Jedyne co może nas tu zastać to ewentualnie wilki, których w tej porze może być nieco więcej. Po okresie głodu w zimę pewnie będą polować w sforach. Nawet na coś większego. - mówił major.

Offline Istedd

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 684
  • Reputacja: 751
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drick! FĂśr Odin!
Odp: Nowa nadzieja
« Odpowiedź #8 dnia: 28 Styczeń 2011, 21:32:05 »
- Bestyje są zaciekłe, ale nie rozumne, jak my. W stadach najwyżej podejść będą chciały, ale nie teraz, ani podczas jazdy, kiedy łatwo możemy przebić się nawet przez pierścień. Jakżeśmy razem z kompaniją wędrowali krasnoludów, to nie raz wilcy nas szarpać chcieli. Wystarczyły kuszę, krzyki, pochodnie i klątwy, a ogony kuliły. Skoro jednak patrole tu są, obawiać się czego nie ma. - rzekł z przekonaniem. Wiadomym były mu sprawy, o których teraz prawili.
- A znałeś ty kiedy, jak używano do walki broni takowej: łańcuch, po jednej stronie kula ciężka, po drugiej uchwyt. Naprawdę, rzadko to spotykany oręż, nie widziałem go tu, a poręczny w boju. Bynajmniej, dla krasnoludów. - dodał kontynuując i chcąc podtrzymać konwersację.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Nowa nadzieja
« Odpowiedź #9 dnia: 28 Styczeń 2011, 21:37:04 »
-Ano słyszałem, lecz na Valfden naszym nie widziałem. Być może są jacyś specjaliści od tego typu broni. Osobiście nie znam takowego. A słyszałeś może o tak zwanych wardynach? Długie podwójne ostrze z rękojeścią po środku. Jedna z ulubionych broni Nieśmiertelnych. Kiedyś się nimi szczycili. - rzekł odpowiadając mauren.

Offline Istedd

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 684
  • Reputacja: 751
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drick! FĂśr Odin!
Odp: Nowa nadzieja
« Odpowiedź #10 dnia: 28 Styczeń 2011, 21:44:36 »
- Jacy tam specjaliści? - zaśmiał się rubasznie i hucznie, jak cały obóz najemników po zwycięskiej bitwie. Doprawdy, ale nawet on, jako młodzik świetnie się takim orężem posługiwał, po teorii, za co łapać, jak rozkręcić się i kiedy puścić, aby broń poleciała w obranym kierunku. Kolejna część wypowiedzi jego kompana jednak zaciekawiła go zdecydowanie bardziej.
- Wardyna... Doprawdy, dziwna nazwa. Słyszałem o rohatynie, ale o takim cudzie, jakim powiadasz nie. Wyobrazić sobie nawet trudno i dziw bierze, jakie to instrumenta jako oręż służą.
- Z pewnością. Im broń dziwniejsza, tym bardziej niespodziewana i zabójcza dla wroga, w chili jego zagapienia się zdziwieniem jej zawiłości. Taki też ten łańcuch. Kiedyś, wprawnie takim się posługiwać umiałem, choć to proste jest, jak cepem machanie. Nawet tarcza nie zdzierży, chociaż wytrzyma. Jak huknie, powiadam ci, mości Zeyfarze, to wgniecie się i takiego opancerzonego woja w rękę zaboli, a o ile rzuci się nie z siłą pełną. Raz tak, jeden z kompaniji naszej cisnął mi, podczas postoju, kiedym tarczą się przed tym bronił, że o mało mi palców nie zmiażdżyło. Siłę trza mieć w ramieniu, a finezji zero. - zaśmiał się ponownie.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Nowa nadzieja
« Odpowiedź #11 dnia: 28 Styczeń 2011, 21:55:34 »
-Więc musisz wiedzieć, że ja zaczynałem przygodę z mieczem od bułatu. Jest to długie ostrze wąskie przy jelcu a rozszerzające się wraz z zbliżeniem do sztychu. Zupełnie nie nadaje się do pchnięć, jednak broń idealna do cięcia. Spora klinga z łatwością wgryza się w ciało. Ale biada mi gdyż zgubiłem swój bułat wprost z Isgharu podczas podróży. Szkoda tej broni.

//: Dzień chylił się ku zachodowi. Tarcza słońca sunęła powoli po horyzoncie dając krwawe odblaski promieni. Ujechaliśmy może jakieś 30km z trasy. Konie nie wydawały się zmęczone, a to przez równomierne, niezbyt forsowne tempo. Pszczoły i inne owady zaczęły wracać do swych kryjówek zanim się ściemni. W zamian natura wypuściła swych znakomitych grajków, świerszcze.

Offline Istedd

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 684
  • Reputacja: 751
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drick! FĂśr Odin!
Odp: Nowa nadzieja
« Odpowiedź #12 dnia: 28 Styczeń 2011, 22:05:23 »
- Ciekawe, ciekawe. Wszystek te instrumenta, jak mówiłem, wielce są różnorodne i dziwne w nazewnictwie. Rozprawiać można o tym godzinami, a zgłębić się tematu w całości nie da. Niemożnym jest w ogóle oszacować nawet liczbę takowych typów wyliczyć. - filozoficznie stwierdził i odegnał uporczywą pszczołę od twarzy. Wtedy właśnie ujrzał, że słońce chyli się ku zachodowi. Podziwiał łunę horyzontu, jakoby krew jutrzejszego dnia zwiastującą. Lubił oglądać wschody i zachody słońca, szczególnie w siodle siedząc. Dla niego nie potrzeba było odpoczynku, gdyż przyzwyczajony był do podróży w tempie spokojnej jazdy i marszu. Konie, jego zdaniem także teraz nie potrzebowały wytchnienia, ale też nie gonił ich zbytnio czas, coby musieli przez dni kilka w pełnej prędkości i bez postojów się obywać. Mógł zarówno wypocząć w nocy, jak i jechać, słowy innymi. Decyzji tej nie zamierzał podejmować, honor ten oddając starszemu rangą krukowi.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Nowa nadzieja
« Odpowiedź #13 dnia: 28 Styczeń 2011, 22:18:20 »
-Gdy się ściemni warto będzie się zatrzymać. Choć do świtu. Chyba, że chcesz jechać nocą. Jeszcze potrafię się orientować dzięki gwiazdom na nieboskłonie. Decyzja należy do Ciebie.

Offline Istedd

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 684
  • Reputacja: 751
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drick! FĂśr Odin!
Odp: Nowa nadzieja
« Odpowiedź #14 dnia: 28 Styczeń 2011, 22:28:04 »
- Wiadomo, wiadomo. - odparł nieco pospiesznie. Zdziwiły go słowa majora. Dość sprawnie zdał sobie sprawę, że mógł je powiedzieć równie zaplanowanie, co równie niespodzianie i głupio. Wszak po cholerę dawać wybór takiemu żółtodziobowi jak on? Bynajmniej żółtodziobowi w tych sprawach... Takie było zdanie Istedda. Z drugiej strony, mógł go także sprawdzać, wedle swego kaprysu, albo polecenia własnej woli, alias osoby wyższej stanowiskiem.
- Chcieć mogę rzecz mniej odpowiedzialną i niebezpieczną... Co wtedy? - zapytał dziwnym tonem nie odwracając się, a kątem oka jedynie spoglądając na Zeyfara.
- Jednakże, skoro taka wola twoja, równie dobrze możemy zatrzymać się i odpocząć, acz droga nie wydała mi się uporczywa, albo jechać dalej. Sprawa jest jednak taka, że na końcu drogi, gdybyśmy jechali cały ten czas spotkała nas przygoda byłyby konie zmęczone. Rozsądnym też jest wypocząć wtedy, kiedy ma się na to czas. To zasugeruję, majorze Zeyfar.- snuł swoje teorię Ergard, aż przy końcu dopiero przeszedł do wyboru.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Nowa nadzieja
« Odpowiedź #15 dnia: 28 Styczeń 2011, 22:36:01 »
-Mam tedy idealne rozwiązanie mój podopieczny. Niedaleko stąd jest karczma "Wilczy Kieł". Dostaniemy tam strawę, konie nakarmimy i porządnie się wyśpimy. Kruczy bracia znają dobrze tamtejszego karczmarza i nigdy nie narzekali. A zostało do niej może z 5-8km. Rano wypoczęci znów ruszymy na szlak. Co Ty na to? Nocleg na mój koszt Isteddzie. - zaproponował Zeyfar.

Offline Istedd

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 684
  • Reputacja: 751
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drick! FĂśr Odin!
Odp: Nowa nadzieja
« Odpowiedź #16 dnia: 28 Styczeń 2011, 22:46:18 »
- Podopieczny... jak to dziwnie brzmi. - mruknął, a raczej szepnął do siebie wystarczająco cicho, aby sam mieć problemy z usłyszeniem tego. Raczej potraktował to jako myśl.
- Głupim byłbym, gdybym pogardził tak mądrym pomysłem, jak pobyt w karczmie. Zaprawdę, wiele ma to... cech potrzebnych podróżnikowi, skąd na próżno mi wskazywać na tak potrzebną strawę i napitki... oczywiście bezalkoholowe... - to słowo wyjątkowo dziwnie wypowiedział, zważywszy na jego bluźnierczość, wobec kodeksu honorowego każdego moczymordy. Wiadomym była lekka ironia jego wypowiedzi...
- Pożywiłem się sowicie przed wyprawą i nie martw się o koszta tego! - zapewnił i znowu zarechotał rubasznym i głośnym śmiechem, przy uśmiechu szczerym i wesołym, jak u prawie każdego z wielu podobnych mu druhów, towarzyszy i pijaków.
- Wygodnie się w Bractwie powodzi, oj wygodnie się i zapowiada. - dopowiedział do  siebie.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Nowa nadzieja
« Odpowiedź #17 dnia: 28 Styczeń 2011, 23:04:50 »
-Możesz czuć się nietypowo tak nazywany, jednak sprawuje nad wami pieczę. nad wszystkimi rekrutami. To było jedno z moich zadań jako sierżanta, potem kapitana, a teraz majora. Z kolei ja lubię spełniać dobrze swoje obowiązki. Przynajmniej czuje się potrzebny. O pieniądze nie musisz się martwić. Jeszcze mi zostało nieco. Zawsze noszę nieco ze sobą w sakiewce. Być może uda się wytargować darmowy nocleg. - to powiedział już do siebie mauren.

//: Podróżnym na horyzoncie zamajaczyła sylwetka niedużego budynku. Widać było jarzące się światła z jego wnętrza. Kruki domyśliły się iż to owa karczma. Konie również jakby ucieszone odrobinę przyśpieszyły tempa. Wędrowcy westchnęli na wspomnienie o ciepłym jadle, zimnym piwie i własnym pokoiku w alkierzu. Nie zamierzali przyśpieszać prędkości. I tak tam trafią. Podróżnych przeszył nagły skowyt wilka. Zapadała wyjątkowo ciemna noc. Wygłodniałe zwierzęta zaczęły swe łowy.

Offline Istedd

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 684
  • Reputacja: 751
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drick! FĂśr Odin!
Odp: Nowa nadzieja
« Odpowiedź #18 dnia: 28 Styczeń 2011, 23:16:37 »
Dziwnie poczuł się, kiedy Zeyfar usłyszał jego szept. Nieco tym zawstydzony zdołał to jedynie skomentować inteligentnym: "Eeee...:, po czym podrapał się do czuprynie i poprawił wąsy i brodę. Musiał przecież wyglądać porządnie, jako rekrut. Bynajmniej w tej właśnie chwili. Słysząc niespodziany skowyt wilka gniadosz Ergarda parsknął niespokojnie, samemu zaś jeźdźcowi w mig udzieliły się emocję konia. Właściwie nie wiedział, czemu się boi. Miał wszakże u boku kompana, na plecach miecz, a i konia. Wilcy były jednak zwierzętami stadnymi i być może to wywoływało podświadomy niepokój jego osoby. Zerknął na Zeyfara, jednakże bez jakiejkolwiek oznaki strachu, czy niepokoju.
- Wilcy łowy zaczęli. Blisko już jednak i zwierzęta te albo głupie, albo co najmniej wygłodzone mocno musiałby być, aby myśleć nawet o przeszkodzeniu nam. A właśnie... Nie uważacie, że ukrócenie ich populacyji na skalę większą, dałoby skutki lepsze, niż ignorowanie tego niebezpieczeństwa? - zapytał bez większych powodów.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Nowa nadzieja
« Odpowiedź #19 dnia: 28 Styczeń 2011, 23:35:39 »
-Możliwe, ale widząc iż jesteśmy w pobliżu schronienia i ludzkiej karczmy nie będą ryzykować. Nie są tak głupie. Zaczekają na lepszą okazję. Trzeba będzie tylko konie dokładnie zamknąć w stajence. Przywykłem, że to matka ziemia redukuje ich liczebność na swój sposób. Mam pewną tendencje do zostawiania niektórych spraw ich własnemu biegowi. Przeznaczenie nikogo nie minie obojętnie Ergardzie.

//: W ty momencie obaj mężczyźni znaleźli się pod karczmą. Przywiązali konie w małej stajni i zamknęli furtę. Kiedy weszli do środka budynku przywitało ich miłe ciepło i dźwięk trzaskającego drzewa w kominku. Do tej pory czyszczący kufle karczmarz spojrzał po przyjezdnych. Rozpoznał kruczy pancerz u ciemniejszego.

-Witam szanownych panów z Bractwa. Dawno tu nie gościłem waszych członków. Pewnikiem zmęczeni panowie, podać coś? - wyprostował się i spytał uprzejmie.
-Dwa pokoje dobry człowieku. I dwa kufelki zimnego piwa. W gardzielach nam na trakcie zaschło drogi karczmarzu.
-Już się robi. Clari, przygotuj pokoje panom. Ale migiem! - zakrzyknął do młodej dziewczyny oberżysta. Młode to, a czasem jakie jurne. Mówię wam, jakem również młody był to nawet cieszył żem się, że to jeno kobita będzie, zawsze jakaś pomoc. Ale czasem mimo wszystkiego dobrego co czyni ta niewinna duszyczka to żałuję iż nie mam jakiego chłopa do pracy.
« Ostatnia zmiana: 28 Styczeń 2011, 23:42:59 wysłana przez Zeyfar »

Forum Tawerny Gothic

Odp: Nowa nadzieja
« Odpowiedź #19 dnia: 28 Styczeń 2011, 23:35:39 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything