Autor Wątek: Tajemnice Starożytnych - Ostatnia Krew  (Przeczytany 21842 razy)

Description:

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych - Ostatnia Krew
« Odpowiedź #80 dnia: 17 Styczeń 2011, 21:41:53 »
-Racja Komandorze, zaiste wspaniały opis naszej braci. Warto wspomnieć też o tym jak Zeyfar świetnie gotuje...

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych - Ostatnia Krew
« Odpowiedź #81 dnia: 17 Styczeń 2011, 21:48:12 »
-Nie za wysoko mnie oceniłeś komandorze? Jestem kapitanem, a nie na równym stopniu z Tobą. - zwróciłem uwagę Aragorna na jego pomyłkę w mojej randze lekko się śmiejąc.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Tajemnice Starożytnych - Ostatnia Krew
« Odpowiedź #81 dnia: 17 Styczeń 2011, 21:48:12 »

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych - Ostatnia Krew
« Odpowiedź #82 dnia: 17 Styczeń 2011, 21:59:59 »
-Słowo się rzekło, kobyłka u płotu. Czekaj na rychły awans Zeyfarze.- zaśmiał się elf podjeżdżając do rozmawiających. -Może jednak ruszymy już co? Krasnoludy wiedzą gdzie nas szukać.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych - Ostatnia Krew
« Odpowiedź #83 dnia: 17 Styczeń 2011, 22:05:00 »
-Aż na taki awans nie liczyłem mistrzu Gordianie. - odpowiedziałem również się uśmiechając. Jednak nie miał bym nic przeciw. Tak, też jestem za tym żeby już ruszyć.

Offline Istedd

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 684
  • Reputacja: 751
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drick! FĂśr Odin!
Odp: Tajemnice Starożytnych - Ostatnia Krew
« Odpowiedź #84 dnia: 17 Styczeń 2011, 22:08:01 »
- A ty skąd to wiesz? - zapytał retorycznie Flamela. Zwrócił mu tym poniekąd uwagę na drobny szczegół w ich znajomości. Ergard zwał większość swych kompanów druhami, choć przeżyć z nimi nie musiał długich, bogatych w przygody lat. Z chęcią wysłuchał zakresu obowiązków w Kruczym Bractwie. Mimo to, w pamięci najbardziej wyryły mu się jedne z ostatnich słów: zapewnienie zakwaterowanie i nie zaznanie braku pieniędzy. Oczywiście nie był aż takim materialistą, aby dołączyć dla pieniędzy. One jednak były kartą największą, jaką oferowali. Liczyło się też lepsze mieszkanie, niż w tej podłej dzielnicy biedoty. Podrapał się po brodzie.
- Człowiek jak glina, wyrobi się, jak czasu i wody starczy. Postaram się być... ten no... odpowiedzialny, honorowy, wierny, kochany i tak dalej. Jednakże teraz nie w głowie i dłoni winno być najmowanie i pasowanie na członka Bractwa a nadchodząca walka i wyprawa. - rzekł przecierając wąsa.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych - Ostatnia Krew
« Odpowiedź #85 dnia: 17 Styczeń 2011, 22:12:59 »
-Niech twoja pasowanie i chrzest odbędzie się w bitewnym polu, przy zgiełku i szczęku metalu. Niechaj krew będzie tym co cię zwiąże z naszym Bractwem. Pamiętaj, że jeśli będziesz potrzebował miecz podczas walki jesteśmy obok. - odparł z wyraźnie poważnym tonem Zeyfar.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych - Ostatnia Krew
« Odpowiedź #86 dnia: 18 Styczeń 2011, 00:03:59 »
- Owszem Anvarunisie. Skoro obaj otrzymaliśmy tak potężną broń, głupstwem byłoby jej nie wykorzystać - rzekł Wampir do Bestii, po czym zwrócił się do Aragorna
- Me uszy i oczy daleko sięgają, zapewne nie dalej niźli wasze, ale nauczyłem się odsiewać zbędne plewy od ziarna. Wiem tyle, ile mi jest potrzebne. A to, że się bawicie to normalne dla stowarzyszeń takich jak wasze. Każdy ucztuje w inny sposób, jednak niemądry ten, który nie będąc obecnym dopuściłby się krytyki...

Offline Patty

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 7406
  • Reputacja: 7093
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wszechwiedzy nie mam, lecz wiem różne rzeczy
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych - Ostatnia Krew
« Odpowiedź #87 dnia: 18 Styczeń 2011, 10:41:01 »
Chcąc nie chcąc zwróciłam uwagę na wymianę zdań między członkiem Kruczego Bractwa, a przywódcą wampirów.
- Hrabio, gdy mówisz o broni, zwracam uwagę na twoje cokolwiek niecodzienne ramię... Co ma jednak znaczyć "obaj"? - Spytałam, wodząc wzrokiem od Cadacusa do Anvarunisa.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych - Ostatnia Krew
« Odpowiedź #88 dnia: 20 Styczeń 2011, 15:49:01 »
- Jeeej! - dodał od siebie Zeleris, co była chyba całkiem dobranym komentarzem do śmierci Gabriela. Młody mag wszedł głębiej w kaplicę, biorąc sobie do serca słowa Mistrza o "szperaniu". Zlustrował wzrokiem pomieszczenie, tak by upewnić się czy nie ma w nim czegoś co mogłoby być cenne/przydatne i zupełnie niepotrzebne martwemu elfowi. W oddali usłyszał głos elfa oznajmujący radosna nowinę. Teraz bitwa zaczynała się na dobre.  

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych - Ostatnia Krew
« Odpowiedź #89 dnia: 20 Styczeń 2011, 16:01:00 »
Pędzące z wielką szybkością kosmiczne głazy rozjaśniły ciemność nocy tak, że zrobiło się całkowicie widno. Narastający huk praktycznie zniknął gdy pierwszy z meteorów uderzył w ziemię wybuchając w momencie kontaktu z podłożem. Elf starał się kierować meteorami w punkty jak najbardziej oddalone od Opactwa i sprzymierzonych wojsk, co było utrudnione tym, że wielką trudność sprawiało mu ustanie na chwiejącym się starym dachu opactwa. Kolejne meteory uderzały w okopy doszczętnie je rujnując i zabijając uciekających w popłochu członków Zgromadzenia. Gdzieś w oddali zagrzmiały rogi dające sygnał do ataku i właśnie w tym momencie uderzył ostatni meteor wywołując falę uderzeniową, której uległa jedna z baszt zapadając się do środka. Elf rozejrzał się po polu bitwy. Istna jatka. Kratery po uderzeniowe wypełniała gorąca lawa cieknąca drążonymi przez ludzi tunelami. Wielu poległo zmiażdżonych falą uderzeniową, wielu zginęło od gorąca, jeszcze inni spłonęli w gorącej lawie a innych po prostu zatratowano. Uderzenie nadciągających sił kruków powinno być tylko formalnym zakończeniem bitwy i przysłowiowym gwoździem do trumny Zgromadzenia.
Elf miał nadzieję, że wampiry i pozostawieni na dole Zeleris z Aragornem wykończyli już 30 osobową załogę opactwa...

Naurangol: Deszcz Meteorytów

Cała bitwa obrazowana jest dobrze przez tą melodię:D
« Ostatnia zmiana: 20 Styczeń 2011, 16:08:43 wysłana przez Gordian »

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych - Ostatnia Krew
« Odpowiedź #90 dnia: 20 Styczeń 2011, 16:30:56 »
//Zeleris widzisz 2 złote kielichy.

Przeciwnicy łącznie:

130xWojownicy Zgromadzenia
wyposażeni w:

Nazwa odzienia: Zbroja kolcza
Rodzaj: zbroja niepłytowa
Typ: zbroja kolcza
Wytrzymałość: 16
Opis: Wykuta z 150 sztabek mosiądzu.
Wymagania: Używanie zbrój niepłytowych

Nazwa broni: Miecz
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 13
Wytrzymałość: 6
Opis: Wykuty z 55 sztabek mosiądzu o zasięgu 0,9 metra.
Wymagania: Walka bronią sieczną [50%]

Nazwa broni: ÂŁuk
Rodzaj: łuk
Zasięg: 50 metrów
Precyzja: 40%
Opis: Wykonany z 50 kawałków drewna.
Wymagania: Walka bronią dystansową [50%]

Specjalizacje:
Walka bronią sieczną 50%
Walka bronią dystansową 50%

Atrybuty wyuczane:
-Hart ciała
-Kamuflaż

Człowiek:
- Potencjał magiczny
- Potencjał chemiczny
- Ciało z gliny
- Ulubieniec bogów
- Bystry umysł

Sojusznicy:
60 Najemników Achmeda, Yarpen

Yarpen wyposażony w:

Nazwa odzienia: Stalowa Zbroja
Rodzaj: zbroja płytowa
Typ: zbroja bojowa
wytrzymałość: 29
Opis: Zwyczajna stalowa zbroja wykonana z 200 sztabek stali.
Wymagania: Używanie zbrój płytowych

Nazwa broni: Krasnoludzki topór
Rodzaj: topór
Typ: oburęczny
Ostrość: 22
Wytrzymałość: 14
Opis: Wykonany z 50 sztuk stali i  10 sztuk drewna o zasięgu 1,2 metra.
Wymagania: Walka bronią sieczną 75%

Specjalizacje walki:
Walka bronią sieczną 75%

Atrybuty wyuczane
-Hart ciała

Krasnolud:
- Zdobywca szczytów
- Miłośnik jaskiń
- Niziołek
- Owłosiona skóra
- Mocny łeb

60x Najemnicy wyposażeni w:

Nazwa odzienia: Kolczuga gwardzisty
Rodzaj: zbroja niepłytowa
Typ: zbroja kolcza
Wytrzymałość: 21
Opis: Wykuta z 150 sztabek żelaza.
Wymagania: Używanie zbrój niepłytowych

Nazwa broni: ÂŻelazny miecz
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 15
Wytrzymałość: 11
Opis: Wykuty z 55 sztabek żelaza o zasięgu 0,7 metra,
Wymagania: Walka bronią sieczną 75%

Nazwa broni: ÂŁuk
Zasięg: 150 metrów
Rodzaj: łuk
Precyzja: 65%
Opis: Wykonany z 50 sztuk drewna.
Wymgania: walka bronią dystansową 75%

Specjalizacje:
Walka bronią dystansową 75%
Walka bronią sieczną 75%

Atrybuty wyuczane:
-Hart ciała
-Kamuflaż

Człowiek:
- Potencjał magiczny
- Potencjał chemiczny
- Ciało z gliny
- Ulubieniec bogów
- Bystry umysł

Oddział Tris
20xElfi łucznik


Broń 1

Nazwa broni: Ostrze
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 22
Wytrzymałość: 14
Opis: Wykuty z 55 sztabek stali o zasięgu 0,9 metra. Obosieczne ostrze wykuto ze stali najwyższej jakości.
Wymagania: Walka bronią sieczną [75%]



Broń 2

ÂŁuk:

Nazwa broni: Orli szpon
Rodzaj: łuk
Zasięg: 200 metrów
Precyzja: 90% [140% Z bonusem...]
Opis: Wykonany z 50 kawałków drewna.
Wymagania: Walka bronią dystansową [100%]

Broń 3

Nazwa broni: Miecz obywatela
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 13
Wytrzymałość: 6
Opis: Wykuty z 55 sztabek mosiądzu o zasięgu 0,9 metra.
Wymagania: Walka bronią sieczną [50%]
 

Broń 4

Nazwa broni: Złowróżbny szept
Rodzaj: sztylet
Typ: jednoręczny
Ostrość: 13
Wytrzymałość: 6
Opis: Wykuty z 25 sztabek mosiądzu o zasięgu 0,3 metra.
Wymagania: Walka bronią sieczną [50%]
 

Odzienie

Nazwa odzienia: Kolczuga gwardzisty
Rodzaj: zbroja niepłytowa
Typ: zbroja kolcza
Wytrzymałość: 21
Opis: Wykuta z 150 sztabek żelaza.
Wymagania: Używanie zbrój niepłytowych


Pas


Statystyki postaci
Specjalizacje walki:
Walka bronią dystansową 100%
Walka bronią sieczną 75%
Używanie zbrój miękkich
Używanie zbrój niepłytowych

Umiejętności:
Perswazja
Myśliwy
Hart ciała
Kamuflaż
Cichy zabójca
Akrobatyka
Otwieranie wszelkich zamków
Kradzież kieszonkowa


Dziecię Nalasa
Dziecię lasu
Sokole oko
Potencjał magiczny

« Ostatnia zmiana: 20 Styczeń 2011, 16:53:47 wysłana przez Gordian »

Offline Anv

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4006
  • Reputacja: 4143
  • Płeć: Mężczyzna
  • I am Iron man.
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych - Ostatnia Krew
« Odpowiedź #91 dnia: 20 Styczeń 2011, 16:54:14 »
- Do boju bracia! Na pohybel.. - wykrzyczał i ruszył razem z resztą do ataku. Tłum biegł, wzbudzając przerażenie wśród wrogów.
- Elishesh Qihuarash, Ashush Huash - wyszeptał pod nosem. Momentalnie delikatny wiatr zawiał wokół niego, tworząc tarczę. Teraz nie straszne mu były pociski z łuków wrogich żołnierzy. W biegu wyciągnął ostrze. Znalazł pierwszą ofiarę. Wybił się mocno z nóg i z ogromnym impetem uderzył w ciało jednego z wojowników zgromadzenia. Wyciągnięty wcześniej przed siebie miecz, wbił się w ciało oponenta. Anv błyskawicznie wyciągnął ostrze i uśmiercił ostatecznie wroga. Biegł dalej, odnalazł kolejnego wroga. Wyprowadził cięcie od góry, jednak został zablokowany. Szybko uderzył drugą ręką w bok  przeciwnika, dezorientując go lekko. Przerzucił broń do drugiej ręki i ciął ponownie. Trafił. Przejechał ostrzem po ramieniu członka opactwa. Wykonał podstawowy piruet i ciął ponownie, ten jednak znów został zablokowany. Tylko błyskawiczna reakcja bestii pozwoliła wycofać miecz i wyprowadzić płaskie pchnięcie w żebra. Ostrze utonęlo w klatce wroga. Padł martwy, a Anv wyciągnął broń z ciała.

Lindangol: Wietrzna Aura

128/130 zostało

Na polecenie Aragorna wrzucam muzykę do bitwy.

Offline Eric

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6260
  • Reputacja: 7717
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pay respect, minor peasant!
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych - Ostatnia Krew
« Odpowiedź #92 dnia: 20 Styczeń 2011, 16:56:07 »
Diomedes podziwiał przez chwilę deszcz meteorytów, który oświetlał niesamowitym blaskiem noc. Podziw przesłonił mu nieco cel całej wyprawy, który jednak zaraz mocno uderzył mu do głowy. Jak widać misja Aragorna się powiodła. Diomedes uśmiechnął się w duchu i szepnął sam do siebie.
- Wiedziałem, że Ci się uda... - głos mu się lekko załamał, ale zaraz po tym uspokoił się, a w jego oczach widać było tylko rządzę mordu. Rozpoczęła się bitwa. Prawdziwa bitwa. Diomedes zadziwiająco szybkim sprintem wybiegł w prost na pole walki i wyciągnął w jednej chwili ostrze z pochwy, które błysnęło odbijając blask pojedynczych ognistych meteorytów. ÂŹrenice rozszerzyły mu się w przerażeniu. Cholera jasna... Tyle woja?! Coś mam wrażenie, że ukatrupienie Angelosa było łatwiejsze niż to co mnie teraz czeka... - pomyślał i pochwycił miecz oburącz wbiegając między poniszczone namioty. Niektóre z ognisk jeszcze się paliły, widać było, że żołnierze zupełnie spodziewali się najeźdźców. Diomedes wypatrzył szybko dosyć pokaźną grupkę wojowników zgromadzenia. Niestety - zaskoczyć mu się ich nie udało, bo oni również szybko go wypatrzyli. Z krzykiem rzucili się na niego w szaleńczej szarży. Diomedes zręcznie uskoczył, potem wykonał półobrót unikając ostrzy zgromadzeniowców i sam wyprowadził dwa poprzeczne cięcia. Jedno z nich trafiło mocno wyszczerbiając napierśnik przeciwnika. Diomedes uskoczył ponownie, parując ciosy przeciwników i czekając na dogodny moment na kontrę. Jeden z wojowników rzucił się na niego z niedbałym cięciem od góry. Diomedes sparował je zręcznie, jednakże nie odpychał miecza przeciwnika. Krzyżowali tak bronie przez krótki czas, a kiedy zeszły one na poziom klatki piersiowej Diomedes kopnął zgromadzeniowca w brzuch i przeszył jego ciało ostrzem miecza. Pozostało dwóch, którzy w tym czasie nieudolnie starali się trafić Diomedesa swymi ostrzami, przed którymi zręcznie uskakiwał. Kruk przerzucił swą broń do lewej ręki, uchwycił ją tak jak sztylet, przez co głownia była skierowana nieco ku dole i ciął od góry. Cięcie rozpłatało czaszkę zgromadzeniowca, z którego trysnęła ciemnoczerwona posoka. Przeciwnik zwalił się na ziemię, ale Diomedes nie mógł być jeszcze spokojny. Ostatni z małej gromadki w dzikiej furii okładał Diomedesa mieczem raz po raz, metal uderzał o metal w deszczu iskier. Kruk zmylił nieco zgromadzeniowca balansem ciała, wykonał kilka szybkich kroczków do tyłu i zamachnął się mieczem odcinając łeb przeciwnika.



125/130 zgromadzeniowców

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych - Ostatnia Krew
« Odpowiedź #93 dnia: 20 Styczeń 2011, 17:04:30 »
Teleportując się na mur elf skumulował energię i wypowiedział zaklęcie - Ishuash Ru, Iaishosh Huush Aroshel!- niebo zasnuło się chmurami z których co chwilę uderzały błyskawice. Jako, że zaklęcie zostało wzmocnione przez kryształ błyskawic takich uderzyło około 30. Każda z nich dokładnie kierowana przez maga uderzała w wrogów zabijając ich wielkim ładunkiem elektrycznym niesionym z samych niebios. Najpierw meteory, teraz błyskawice... Elf nie szczędził pomysłowości na to jaki żywioł pozbawić może życia członków bluźnierczego zgromadzenia.
Liczba wojowników szybko topniała gdy napierająca armia kruków wdarła się w okopy...

Grad piorunów wzmocniony kosturem.

95/130

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych - Ostatnia Krew
« Odpowiedź #94 dnia: 20 Styczeń 2011, 17:05:44 »
W tym samym czasie na dziedzińcu...

Aragorn przyczajony na rogu kaplicy miał upatrzony cel, nałożył trzy strzały na cięciwę swego nowego cudeńka. Zwolnił ją i trzy pociski poleciały w stronę przeciwnika, trafiły w serce, szyję i głowę. Komandor nie miał pojęcia skąd ten dziwaczny pomysł przyszedł mu do głowy...liczył się efekt.

Offline Patty

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 7406
  • Reputacja: 7093
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wszechwiedzy nie mam, lecz wiem różne rzeczy
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych - Ostatnia Krew
« Odpowiedź #95 dnia: 20 Styczeń 2011, 17:10:22 »
Przez chwilę oglądałam w podziwie deszcz meteorytów. Nie co dzień można obserwować takie zjawisko, w szczególności z bliska. W międzyczasie ściągnęłam z pleców tarczę i dobyłam broni. Odetchnęłam głęboko i razem z innymi rzuciłam się w wir bitwy. Pobiegłam sprintem, w czerni nocy wypatrując wrogów. Płomienie i lawa dostatecznie ułatwiły mi zadanie. W biegu huknęłam jednego z wojowników zgromadzenia tarczą w twarz, powalając go na ziemię. Dobiłam go potężnym sztychem, pozbawiając życia. Wyprostowałam się, niemal od razu odpierając atak następnego wroga. Zasłaniałam się tarczą, doskonale wykorzystując wszelkie jej atuty. W bitwie sprawdzała się doskonale. Ustawiłam osłonę pod nieco innym kątem, następne uderzenie wroga wybiło go z rytmu. Wtedy cięłam potężnie zza tarczy, rąbiąc po twarzy, przeciwnik zalał się krwią, padając na ziemię. Uśmiechnęłam się zwycięsko, nacierając na kolejnego członka zgromadzenia. Tarczą odbiłam górne cięcie, sama wyprowadzając układ ciosów. Człowiek osłaniał się mieczem, wyraźnie tracąc siły. Powtórzyłam niedawno wykorzystaną sztuczkę. Odbiłam pchnięcie wroga, wybijając go z rytmu. Gdy cofnął się, przez chwilę nieosłaniany, uderzyłam go potężnie tarcza. Ogłuszony, nawet nie próbował się osłaniać. Zimna stal wgryzła się w jego gardło, chlusnęła struga gorącej krwi.

92/130

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych - Ostatnia Krew
« Odpowiedź #96 dnia: 20 Styczeń 2011, 17:10:35 »
Flamel chwycił oba kielichy. Jeden wepchnął do swej sakwy, drugi zaś podał Aragornowi. A co, trzeba być hojnym! Szczególnie gdy dzieli się nie swoje. Młody mag wybiegł następnie z kaplicy, ściskając różdżkę i wypatrując ochotników do jej wypróbowania. W międzyczasie pobrał nieco mocy i wyszeptał zaklęcie Wietrznej Aury, by nie oberwać zbłąkaną strzałą. Gdy wypowiedział inwokację, wokół niego zawirował wiatr. Teraz był w pełni gotów do walki. Rozejrzał się po terenie opactwa. Ludzie w nim stacjonujący, zaalarmowani wrzaskami i odgłosami bitwy, wybiegli na dziedziniec. Flamel upatrzył w jednym z nich swój cel. ÂŻołdak chyba też go ujrzał, gdyż wrzasnął coś do towarzyszy i napiął łuk do strzału. Wystrzelił i nawet by trafił, gdyby nie Aura maga. Zeleris pobrał nieco mocy i posłał ku mężczyźnie psioniczny pocisk, celując w twarz. Kinetyczna moc pocisku nie była zbyt wielka, lecz wystarczyła by oszołomić na chwilę człowieka i złamać mu nos. Flamel nie czekając wycelował weń różdżka i wypowiedział słowo aktywujące.
- IGOI! - ognista kula wystrzeliła z końca różdżki i poleciała do celu. Rozbiła się o twarz wojownika, zadając mu dotkliwe poparzenia i podpalając włosy. Mężczyzna ryknął w bólu i padł na ziemię. Zeleris doskoczył do niego, wyszarpując sztylet z pochwy i wraził mu go w oko. Wyciągnął ostrze i oddalił się od zwłok, by nie narazić się za bardzo na atak innego wroga.

Lindangol: Wietrzna Aura, Psionika.

91/130

Offline Eric

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6260
  • Reputacja: 7717
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pay respect, minor peasant!
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych - Ostatnia Krew
« Odpowiedź #97 dnia: 20 Styczeń 2011, 17:13:39 »
Na niebie rozbłysły kolejne światła. Tym razem były to błyskawice. Zadziwieni wojownicy padali martwi na ziemię, zapewne nawet nie orientując się co ich tak naprawdę pozbawiło życia. Diomedes po raz kolejny zadumał się nad mocą magów. Gordian nie był w końcu mistrzem gildii bez powodu. Przy nim Zeleris był jedynie skromnym magikiem. Diomedes jednakże nie miał wiele czasu na rozmysły - w końcu wrzała bitwa, czego nie dało się nie zauważyć. Kruk sprintem przemieszczał się między poniszczonymi namiotami, unikając wykrycia. Chciał, w miarę możliwości, atakować wojowników zgromadzenia z zaskoczenia. Tym razem udało mu się to. Zobaczył biegnącą grupę przeciwników. Nie wychylając się czekał aż się zbliżą. Dystans zmniejszał się szybko, to też Diomedes wyskoczył prosto przed zaskoczonych wojowników, uderzył jednego z nich pięścią w podbródek, a drugie kopnął mocno w przeponę. Obaj zwalili się na ziemię, a Diomedes nie czekając długo przebił obu zgromadzeniowców. Ostatni, którego Kruk nie zauważył na początku, rzucił się do ucieczki. Diomedes podążył za nim w szybkim sprincie. Widząc, że nie uda mu się już dogonić tchórzliwego wojaka, sięgnął po drugi miecz, który miał na plecach i cisnął nim prosto w plecy uciekającego zgromadzeniowca. Ostrze przebiło go na wylot, zabijając na miejscu. Diomedes podbiegł do truchła, wyciągnął z niego miecz, otarł go starannie z krwi i z powrotem włożył do pochwy na plecach.



88/130

Offline Istedd

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 684
  • Reputacja: 751
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drick! FĂśr Odin!
Odp: Tajemnice Starożytnych - Ostatnia Krew
« Odpowiedź #98 dnia: 20 Styczeń 2011, 17:17:44 »
Popędzon z tłumem, dopełniwszy miary, katownie widząc, słysząc i czując czuł się do ściany przygnieciony tłuszczą ciał, metalu, krzyku, posoki i niepojętej mu wrzawy. Tu uderzyła strzała! Tam miecz hełm z łbem przecinał na dwoje! Tam znów uderzał piorun, a krzyk niemiłosierny i huk rozsadzał mu nieco podpitą i zlaną potem głowę. Jakimś cudem zdołał wyciągnąć miecz i schylić się przed ciosem jakiegoś oponenta, którego miecz napotkał na tarczę sojuszniczego wojaka. Ten to obalił go, jednak nie zabił, zmuszony do parowania ciosu z prawej. Ergard widział, jak leżący wyciąga nóż z cholewy i szykuje się do szyderczego, podstępnego i niehonorowego ciosu w nogi. Nie mógł smagnąć mieczem, czuł, jak drżały mu dłonie. Kopnął tamtego w dłoń i poprawił w twarz. Wstąpił w niego gniew, że tak marna istota człowiecza ośmieliła się podnieść rękę na jego wybawcę anonimowego, który walczył przy nim. Zdzielił kopnięciem tamtego jeszcze dwa razy, po czym miecz jego, wyciągnięty nadal napotkał silne uderzenie oponenta. O mało nie wypadł mu z dłoni, a Istedd zachwiał się i cofnął. Jeden ze zgromadzonych uśmiechał się dość paskudnie i zadał drugi cios, tym razem proste cięcie w głowę. Ergard, miecz trzymając oburącz odbił cięcie i sam zadał kontrę, prowadzony wyćwiczonym na treningach ruchem - jednym z naprawdę niewielu, które znał. Przeciwnik sparował to bez problemu, ale gdy Adaven powtórzył cios nieco pewniej, szybciej i silnej musiał zwiększyć dystans. Moczymorda wiedział, że na dłuższą metę przegra. Musiał zakończyć to szybko, póki dłonie, wiedzione impulsem adrenaliny i gniewu były jakoby rękawicami pancernymi. Zdał wrogowi pchnięcie, które przerodziło się w cięcie. Miecz oznaczył skórę wroga, który warknął jak wilk. Zadał cios naszemu pijaczynie, ale ten potknął się i nieco na bok uleciał, przez co wyratował się bez gardy. Pchnął mocniej i dopomógł sobie ciosem pięści. Tak jego przeciwnik zwalił się z nóg trzymając się za ranę przy szyi, gdzie pierwej raz miecz nieco skórę zaznaczył.
- Litości! - jej jednak nie było w strachu, gniewie. Nikt tu na pardon nie walczył, ale na krew, chwałę i łzy.



87/130

Offline Eric

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6260
  • Reputacja: 7717
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pay respect, minor peasant!
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych - Ostatnia Krew
« Odpowiedź #99 dnia: 20 Styczeń 2011, 17:26:53 »
Diomedes odetchnął krótko i odwrócił się na pięcie. Zobaczył strzałę lecącą prosto na niego. Dzięki nadzwyczajnemu refleksowi udało mu się przed nią uskoczyć. Zaraz po niej nadleciały dwie kolejne, równie celne co poprzednia. Diomedes wypatrzył nieszczęsnego łucznika. Zaszarżował na niego nie tracąc opanowania. ÂŁucznik w panice wystrzeliwał strzałę po strzale, jednakże jego drżące ręce mocno odbiły się na celności strzałów. Diomedes bez trudu unikał pocisków, ba! Niektóre udało mu się wyłapywać w ręce. Gdy już dostatecznie skrócił dystans łucznikowi zabrakło pocisków. Zgromadzeniowiec w panice wyciągnął miecz i rzucił się do ataku. Na jego nieszczęście - potknął się o kamień i tracąc równowagę zatoczył się prosto na Diomedesa, który uderzył go mocno w twarz knykciami palców. Wykopał miecz z rąk łucznika i począł okładać go pięściami po twarzy. Obita morda przeciwnika nie wyglądała najlepiej. Runął on na ziemię i stękał z bólu. Diomedes kończąc jego cierpienia, dobył miecza i przebił go finezyjnie swym pokrytym krwią ostrzem.



86/130

Forum Tawerny Gothic

Odp: Tajemnice Starożytnych - Ostatnia Krew
« Odpowiedź #99 dnia: 20 Styczeń 2011, 17:26:53 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything