Nie chodzi o zrozumienie. Doceniam to, co robicie, ale to dla mnie dość... dziwne, że już prawie 2 miesiące (za 2 upłynie 2 miesięcznica) nikt tego nie zrobił, a nie oszukujmy się- wyprawa do najdłuższych nie należy. Maskujesz swoje słabości? Jeśli nie możesz dać sobie z tym rady, wyznacz pomocnika, albo dwóch. Oczywiście prócz Zeyfara. On akurat ma na głowie jeszcze organizację, więc potrafię go zrozumieć. Ty na marancie jak narazie niewiele robisz. Nawet wypraw już za bardzo nie oceniasz. Mógłbyś się za to zabrać.