Pogadajmy o piractwie. Rozumiem zamysł antyfarmienia, ale zrobiliście z tego straszny grind. Wiecie, z założenia to załogę mają stanowić gracze więc ten sprzedany łup musze podzielić. Plus teoretycznie załoga npc te 25-75 grzywien. Sprzedawanie raz na miesiąc jednego łupu którego wartość dla graxza może wynieść 0.2 grzywny (lol) nie jest zła. Zły jest pomysł 1 statek na wyprawę, wyprawę na której można zginąć. Ryzyko większe niż zyski. Za duże. Dwa, GÓRA trzy statki. I możliwość losowania bez limitu. Bo nie rozumiem czemu nie można po prostu popłynąć dalej. Aż załoga(gracze) powiedzą dość. I czemu wymagacie by losowanie było na x stronie? To jest bez sensu. Hetman i tak czyta wyprawy, i tak musi je akceptować, no i jeśli wyprawa nie jest zamknięta to nic z nuej nie wolno dopisać. W obecnym systemie magazyn jest upierdliwą koniecznością, bo po wyprawie musze od razu napisać tam posta, edytować pierwszy post o zawartość. Iść do Meynarda i sprzedać. Potem znowu edytować magazyn o jego stan. Jakby po zdobyciu tego jednego nie można iść do gubernatora. No i te 5 stron wyprawy. Rozumiem zamysł, tylko widzicie. To zwykle walki napędzają posty. My nawet jednej strony nie zapisali a już wypływamy. Fakt. Ja to testuje, bo chce zobaczyć jak to wyjdzie. Wiem że w zasadzie tylko ja pewnie będe tego używać ale sam ze sobą na pewno nie. Mam teraz Szeklana.