Autor Wątek: Kaplica Zartata  (Przeczytany 27752 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Kaplica Zartata
« dnia: 15 Marzec 2010, 19:25:00 »
Zartat



Kaplica boga, Zartata jest jedną z największych komnat całego kompleksu świątyń. Wchodząc do środka pierwszą z zauważanych przez Ciebie rzeczy jest złoty posąg boga, umiejscowiony na dosyć wysokim postumencie w samym środku sali. Rzeźba ukazuje postać długowłosego młodzieńca obleczonego w promienie wschodzącego słońca, gdyż jak głosi legenda to właśnie Zartat ma być tym, który został stworzony po śmierci Innosa. Zauważasz również, że każda ze ścian pokryta jest płaskorzeźbami przedstawiającymi sceny wyjęte wprost z mitologii. Wpatrzony w granitowe tablice nawet nie zauważasz podejścia kapłana, który kładąc Ci rękę na ramieniu zaprasza do rozmowy. -Jak zapewne się domyślasz znajdujesz się w kaplicy boskiego orędownika Zartata.- rzekł starzec wskazując wyschłą ręką stojący w centrum pomieszczenia posąg.- Oto bóg Zartat w całej swej okazałości, zwiastun nadziei i orędownik wszelkiej pomocy. Jeżeli już wszystko zawiodło i uważasz, że nie można znikąd oczekiwać pomocy przyjdź i poproś go o łaskę. On rozbudzi w Tobie nadzieję i poleci Cię pomocy innym bogom, którzy na pewno spełnią twe szczere prośby.


Błogosławieństwo broni - By pobłogosławić broń należy złożyć ofiarę z 1 brązowego talentu, do modlitwy wymagane jest posiadanie umiejętności Intuicja.

Uwagi:
- Błogosławieństwo Zartata jest indywidualne i unikalne dla dalej broni i postaci. Nie może zostań przeniesione na inną broń, musi ona zostać pobłogosławiona na nowo. Pobłogosławiona broń traci efekt błogosławieństwa w przypadku jej sprzedaży/oddania innej postaci.
« Ostatnia zmiana: 13 Luty 2020, 20:50:42 wysłana przez Dragosani »

Offline Narrator

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 1435
  • Reputacja: 1193
Odp: Kaplica Zartata
« Odpowiedź #80 dnia: 18 Luty 2018, 13:33:40 »
Zartat zapewne nie byłby zachwycony takim przejawem arogancji ze strony jednego ze swoich szeregowych aniołów, no ale też nie przejawił swojego niezadowolenia. Może nie słyszał. Albo nie chciał tego przejawić. Albo też wcale nie był niezadowolony. Kto wie? Niezbadane są wyroki boskie. Wracając jednak na ziemię...
- Więęęęęc... - zaczął starszy kapłan, gdy już otrząsnął się z szoku, w który wprawiło go ujawnienie tożsamości przybysza. - Panie Venatio, czcigodny aniele, skrzydlaty posłańcu boski, świetlisty przewodniku wiernych, głosie boga... - zaczął wymieniać. Trwało to chwilę. - - Niosący miecz pański, jego gniew i nadzieję, o patrzący spośród chmur... - Wymieniał dalej. To zaczynało się robić nużące, nawet jeśli mile komplementowało Funerisa.-  Co robisz w mojej kuchni? - przeszedł w końcu do rzeczy.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Kaplica Zartata
« Odpowiedź #80 dnia: 18 Luty 2018, 13:33:40 »

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Kaplica Zartata
« Odpowiedź #81 dnia: 19 Luty 2018, 14:54:09 »
- No ziemniaki obieram! - niemalże odwarknął Poeta, będąc zirytowanym tym wszystkim. Leciał tutaj tyle (teleportował się, będąc dokładniejszym, chociaż... a nieważne) z Niebiańskiej Przystani, stał w korkach na skrzyżowaniu Ventepi-Rasher, zapłacił myto na moście Siedmiu Cudów ÂŚwiata w Niebycie, potem gnał na złamanie karku do kaplicy, że aż wylądował w kuchni, a nie w konkretnym sanktuarium. A ten tutaj go jeszcze opieprza, że ziemniaki ma czelność pomóc obierać. Ach, trzeba było zostać pasterzem, rzucić to w cholerę i wyjechać do Mor Andor...

Offline Narrator

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 1435
  • Reputacja: 1193
Odp: Kaplica Zartata
« Odpowiedź #82 dnia: 19 Luty 2018, 17:51:45 »
Odpowiedź, która mogła rozwiązać zagadkę zniesienia Funerisa z jego drogi miała pozostać tajemnicą. A kto wie do jakich odkryć by doprowadziła? I co z tym wszystkim miały wspólnego ziemniaki? Tego już nikt nie pozna, a brak tej wiedzy zapewne doprowadzi w przyszłości do strasznych wydarzeń.
- Ziemnioki? - zapytał kapłan i spojrzał na obranego ziemniaka. - A - skomentował inteligentnie. - To dobrze. Pomoc w kuchni zawsze mile widziana. A jak pomożesz to dostaniesz rogala! - Podniósł palec ku niebu. Sufitowi.
- A m... - zaczął młody kleryk.
- Wy nie! Wy do roboty i nie narzekać! No już, już!

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Kaplica Zartata
« Odpowiedź #83 dnia: 19 Luty 2018, 19:29:16 »
- Ano - odpowiedział równie inteligentnie Funeris, trzymając w dłoni następnego ziemniora.
- A do kaplicy Zartata to którędy?

Offline Aldyn

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 423
  • Reputacja: 698
    • Karta postaci

Odp: Kaplica Zartata
« Odpowiedź #84 dnia: 20 Luty 2018, 07:34:21 »
Zamieszanie w kuchni nieco odbiło się na całej świątyni. Aż sam archont musiał interweniować. Wszedł do pomieszczenia i stuknął swoim kijem o podłogę zwracając uwagę zgromadzonych.
- Litości ludzie. Tak hałasujecie, że sam Zartat nie może usłyszeć naszych modlitw. O, anioł. Anioł?
Na twarzy kapłana wymalowało się zdziwienie na widok skrzydlatego Funerisa z nożykiem i kartoflem w rękach. Szybko się jednak otrząsnął i starał się zachować powagę godną sprawowanego stanowiska.
- Czemuż to wysłannik boga światła obiera ziemniaki? O co wyście się modlili, że sam anioł tu przybył?

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Kaplica Zartata
« Odpowiedź #85 dnia: 20 Luty 2018, 08:53:24 »
- Drogi archoncie, przyjacielu w obliczu bóstw - odezwał się Funeris, skłaniając głowę w wyrazie szacunku dla człowieka. Pamiętaj, że widywał go niegdyś, jak jeszcze odwiedzał w miarę regularnie królestwo. Wiedział kim jest i jakie zajmuje stanowisko. Poza tym, w pewnych kręgach zbliżonych do Tych u Góry, takie postaci się po prostu zna. Gdyby tylko Aldyn poznał tę Melinę, archontkę z tego królestwo niedaleko północnego bieguna planety, to by dopiero się ożywił, spoważniał, zzieleniał i zaczerwienił jednocześnie. ÂŁania, a nie kobieta!
- Funeris Venatio, do usług. Obieranie ziemniaków to moja specjalność - spróbował zażartować.

Offline Narrator

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 1435
  • Reputacja: 1193
Odp: Kaplica Zartata
« Odpowiedź #86 dnia: 21 Luty 2018, 20:45:01 »
I tak jakoś się złożyło, że ten łysawy kapłan, który przedtem tak dociekał co Funeris robi w jego kuchni, spojrzał akurat na ziemniaka obieranego przez anioła. Na jego już obraną część. I jego czujne oko coś dostrzegło.
- Ale tu jest niedokładnie. Została skórka. Widzisz, aniele? - Wskazał paluchem.

Offline Aldyn

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 423
  • Reputacja: 698
    • Karta postaci

Odp: Kaplica Zartata
« Odpowiedź #87 dnia: 22 Luty 2018, 06:33:42 »
- Drogi bracie w wierze, nie bądź taki uszczypliwy wobec naszej nowej pomocy kuchennej. Wszak ma do obrania jeszcze trzy worki rzepy.
Pozwolił sobie na żart, co nie było w jego stylu, jednak nieco absurdalna atmosfera anioła w kuchni udzieliła się i jemu.
- Aldyn. Archont w służbie bogów i ludu.
Rzekł bardziej przez grzeczność, kładąc dłoń na piersi i kłaniając się skrzydlatemu.
- Czemuż to zawdzięczamy wizytę samego anioła?

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Kaplica Zartata
« Odpowiedź #88 dnia: 22 Luty 2018, 20:13:26 »
- Jeżeli miałbym być zupełnie szczery, to po prostu... - wstrzymał na sekundę i uniósł brwi, robiąc przy tym minę dziecka, które właśnie stłukło wazon - zabłądziłem. Tak jakby. Długa historia - rzekł na koniec, odkładając ziemniaka na bok. Czas już był skończyć ten teatrzyk, obieranie rzepy i przedzieranie się przez buraki. Malutki nożyk, którym zdążył obrać kilka pyr wbił szybkim, zdecydowanym rzutem w stół, idealnie trafiając między mosiężną miską a miedzianym kubkiem. Wziął do ręki niewielką lnianą ściereczkę i wytarł w nią ręce pozlepiane skrobią.
- Przejdziemy się, archoncie? Chyba, że mogę sobie pozwolić na spoufałość i mówić do Ciebie po imieniu? - zapytał, robiąc pierwszy krok w jego kierunku i wskazując ręką na drzwi, którymi zwierzchnik panteonu niedawno wszedł.

Offline Aldyn

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 423
  • Reputacja: 698
    • Karta postaci

Odp: Kaplica Zartata
« Odpowiedź #89 dnia: 23 Luty 2018, 08:25:05 »
-Cóż nawet aniołom się zdarza. Od tego jestem, by naprowadzać ludzi na właściwą drogę.
Odsunął się nieco i otworzył drzwi, robiąc miejsce dla Funerisa.
-Będę zaszczycony. A na was niech zstąpi światło Zartata ku milszej pracy.
Rzekł jeszcze do kucharzy.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Kaplica Zartata
« Odpowiedź #90 dnia: 23 Luty 2018, 20:53:24 »
Funeris odkłonił się uprzejmie Aldynowi, dziękując mu za gest otwarcia drzwi. Małe uprzejmości, wielka nić budowania. Obrócił się jeszcze ku innym zebranym, wychodząc już przez próg, im również skłaniając się uprzejmie, pragnąc podziękować im za tych niezwykłych kilka chwil, które pewnie większość z nich zapamięta na całe życie.
Ruszyli z archontem przed siebie, mijając malutki krużganek, długi korytarz i przechodząc niewysoką arkadą wybiegającą na otwarty, niewielki placyk, na którym rosło pojedyncze, rozłożyste drzewo. Funeris rozpoznał roślinę, kojarząc ją z architektonicznym stylem panteonu bogów. Przy wejściu do każdej z głównych części sanktuarium znajdowało się podobne miejsce, jakiś znak, który odróżniał je od pozostałych. Nie było to nic reprezentatywnego, nic, co by pozwalało z pewnością stwierdzić, że jest to znak dany od boga jednej czy drugiej strony; ot, mały szczegół zostawiony tutaj przez architekta. Jako że tutaj stało drzewo, to akurat całkiem w oczywisty sposób znajdowali się niedaleko kaplic i miejsc kultu bogini Ventepi. Jak się okazało, to niedaleko nich znajdowały się kuchnie, które, co miało okazać się później, z drugiej strony dotykały dominia Rashera. A to już pozwoliło aniołowi rozeznać się w swoim położeniu w tym architektonicznym cudzie królestwa.
Po paru chwilach i kilku niezobowiązujących zdaniach odezwał się wreszcie do Aldyna.
- Jakby to zacząć... - powiedział trochę sam do siebie. - Działo się ostatnio coś dziwnego? - zapytał wprost.

Offline Aldyn

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 423
  • Reputacja: 698
    • Karta postaci

Odp: Kaplica Zartata
« Odpowiedź #91 dnia: 24 Luty 2018, 16:25:02 »
-Ostatnio?
Tutaj archont nieco się zamyślił.
-Zapewne wieści o losie wojnie i zmianie króla cię dosięgnęły. Od tamtej pory trwała odbudowa i wszystko już właściwie wróciło na właściwe tory.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Kaplica Zartata
« Odpowiedź #92 dnia: 24 Luty 2018, 18:16:31 »
- Tak, byłem na grobie Isentora jakiś czas po jego śmierci - powiedział, przypominając sobie wizytę, którą złożył mu z dwójką innych aniołów. W niektórych kręgach odbierane to było jako nietakt, gdyż Isentor miał wiele wspólnego z przeciwieństwem światłości Zartata, lecz miał we wszystkim swój cel, który był na swój sposób szczytny i wymagał poświęcenia.
Szli dalej, wyszli na główny plac kompleksu budynków i za niemą namową Funerisa skierowali się w stronę kaplicy Zartata. Weszli w milczeniu do środka, mijając kilku kapłanów i kleryków, oddających się swoim codziennym obowiązkom. Nieliczni o tej godzinie wierni patrzyli na nich z mieszaniną podziwu i zaciekawienia. Tak się przynajmniej aniołowi wydawało.
- Zawsze budził we mnie podziw - odezwał się, patrząc wprost na wielki posąg Pana ÂŚwiatła. Położył lewą dłoń na głowicy Nelthariona, prawą składając w pięść i przyciskając do piersi.

Offline Aldyn

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 423
  • Reputacja: 698
    • Karta postaci

Odp: Kaplica Zartata
« Odpowiedź #93 dnia: 25 Luty 2018, 16:23:55 »
- Nie znałem go od strony człowieka. Znałem go jako króla. Może i był surowy, jednak rządził dobrze.

Offline Patty

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 7406
  • Reputacja: 7093
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wszechwiedzy nie mam, lecz wiem różne rzeczy
    • Karta postaci

Odp: Kaplica Zartata
« Odpowiedź #94 dnia: 14 Kwiecień 2019, 14:58:25 »
Do kaplicy wkroczyła Patty. Przyklęknęła przed posągiem, pochyliła głowę i ściągnęła z pleców miecz, wyciągając go z pochwy. Metal wysunął się z sykiem, a anielica ułożyła ostrze na ołtarzu i spojrzała na posąg Zartata.
- Panie, przybyłam prosić cię o wsparcie w nadchodzących starciach. Pobłogosław proszę tę broń cząstką swej boskiej mocy, bym mogła śmielej i pewniej stawać przeciw siłom ciemności, niosąc kaganek wiary w najmroczniejsze miejsca.

Nazwa broni: Moria
Rodzaj: naostrzony miecz
Typ: półtoraręczny
Ostrość: 38
Wytrzymałość: 43
Opis: Wykuty z 1,16kg czarnej rudy o zasięgu 1 metra. Naostrzony. Klasyczny krzyżowy jelec, głowica gruszkowa, przypominająca pióra buzdyganu. Dwa krótkie zbrocza od zewnątrz, a pomiędzy nimi dłuższe, sięgające aż do czubka. Pomaga w rozprowadzeniu masy przy krótszym ostrzu.

3 -1 = 2 brązowe talenty


Twoja broń została pobłogosławiona.

Nazwa broni: Moria
Rodzaj: naostrzony miecz
Typ: półtoraręczny
Ostrość: 38
Wytrzymałość: 43
Opis: Wykuty z 1,16kg czarnej rudy o zasięgu 1 metra. Broń otrzymała błogosławieństwo Zartata. Naostrzony. Klasyczny krzyżowy jelec, głowica gruszkowa, przypominająca pióra buzdyganu. Dwa krótkie zbrocza od zewnątrz, a pomiędzy nimi dłuższe, sięgające aż do czubka. Pomaga w rozprowadzeniu masy przy krótszym ostrzu.

Offline Gascaden

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 830
  • Reputacja: 307
    • Karta postaci

Odp: Kaplica Zartata
« Odpowiedź #95 dnia: 29 Czerwiec 2019, 17:49:06 »
Jaszczurzy rycerz wstąpił do kaplicy. Stanął przed posągiem podziwiając jego rozmiary. Wreszcie przyklęknął przed nim i schylił głowę na znak pokory. Wyciągnął topór i położył go przed sobą.
- Panie, jestem oddany Ci całym ciałem i duchem, ponownie ofiaruję Ci mój oręż jako dowód mojej wierności. Proszę, wskaż mi drogę i poprowadź zgodnie z Twoją wolą.

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Kaplica Zartata
« Odpowiedź #96 dnia: 29 Czerwiec 2019, 18:03:35 »
Z początku nic się nie działo. Tak jakby bóg światła był głuchy na modlitwy jaszczurzego rycerza, bądź też nie chciał ich słyszeć. Ale Zartat słyszy wszystko. Zartat słyszy zawsze. Oczy jaszczura wywinęły się w górę. Choć nie powinien nic odczuwać, to czuł, słyszał, widział.
Stał na czele grupy. Armii, oddziału. Rycerze i rekruci Bractwa Świtu bez twarzy. Nie były one teraz potrzebne. Część zakryta kapturami, część hełmami i przyłbicami. Młoty, kiścienie, buzdygany i miecze w ich dłoniach lśniły, tak jak zbroje. Jaszczur stojący na ich czele był Gascadenem. Dzierżył młot i topór, oba w krwi, jak jego zbroja, pełna wgnieceń, rys i śladów krwi. Głowy bandytów i demonów u jego stóp. A za nimi światło słońca. Słońca, które zwyczajnie zniknęło. Tak jak armia wspierająca Gascadena. Został on sam. A przed nim potężny smoczy potwór. W momencie, gdy wojownik ruszył na niego wizja się skończyła.
Jaszczur obudził się. Klęczał. Nie był zlany potem, bo jaszczury nie pocą się, ale czuł gorąco i zmęczenie.

Offline Gascaden

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 830
  • Reputacja: 307
    • Karta postaci

Odp: Kaplica Zartata
« Odpowiedź #97 dnia: 29 Czerwiec 2019, 18:13:01 »
Gascaden zdezorientowany rozejrzał się nerwowo po miejscu w jakim się teraz znajduje. Był w kaplicy, żadnej armii, żadnych płomieni ani smoków. Nie za bardzo rozumiał co o tym wszystkim sądzić, gdy już ochłonął, wstał i opuścił niezbyt pewnie kaplice.

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Kaplica Zartata
« Odpowiedź #98 dnia: 08 Kwiecień 2020, 10:59:03 »
Do kapitularza przybył anioł Zartata. Gładko i delikatnie, z gracją. Marduk zdjął hełm i ujął go pod pachę. Wkroczył do kaplicy, krokiem spokojnym, pełnym szacunku. Spuścił lekko głowę, jako wyraz respektu. Był teraz na teretorium wyższej siły. Znacznie wyższej od niego. Klęknął przed posągiem, po czym wyjął miecz z mithrilu z pochwy na plecach. Położył go na ziemi, po czym zdjął rękawicę. Dobył noża ze szkła ilusmirskiego. Zrobił nacięcie na dłoni, po czym skropił klingę oraz rękojeść swą anielską krwią.
- Na potęgę tego miecza przysięgam, że będę przez resztę mych dni wierny ideałom rycerza, Twego rycerza Zartacie. Będę strzegł niewinnych od krzywd, wspomagał słabszych przeciw mocniejszym oprawcom, oraz, że zawsze już będę stawiał czoła wszelkiej maści złu i nie spocznę, póki nie zgniotę go pod mymi butami, oraz nie wytnę w pień - mówił anioł, chcąc aktywować magiczne właściwości broni. Choć nie kierował nim egoizm skierowany w stronę miecza, lecz szczera intencja niesienia światła Zartata.

//Aktywuję właściwości:
Nazwa broni: Tygrys
Rodzaj: miecz
Typ: półtoraręczny
Ostrość: 25
Wytrzymałość: 30
Opis: Wykuty z 1,2 kg mithrilu o zasięgu 0,9 metra. Rękojeść obłożona została pręgowaną skórą tygrysa, same ostrze poprzecinane jest wzorami, które także przypominają takie pręgi. W miejcu, gdzie rękojeść przechodzi w ostrze widnieje zaś podobizna wyszczerzonej tygrysiej paszczy, z której wychodzi klinga. Dawniej ostrze te należało do do Leopolda zwanego Tygrysem - wojownika, który swe życie poświęcił walce z siłami zła i ciemności w imię Zartata. Nie wiadomo przez kogo klinga została wykuta, wiadomym jest jednak, że przesiąknięta została siłą dzielnego rycerza i błogosławieństwem samego boga światła. Broń jest błogosławiona. By użyć całej jej mocy, wymaganym jest by złożyć ofiarę ze swej krwi w imieniu Zartata oraz przysiąc wierność ideałom rycerskim i Zartatowi - chronić słabszych oraz niewinnych i stawiać czoła złu. Wówczas broń zyskuje swe właściwości, lecz tylko w ręce właściciela. W przypadku, gdy miecz zostanie podniesiony przez osobę, która nie złożyła przysięgi, traci on wszelkie właściwości, stając się zwykłym ostrzem z mithrilu do czasu odzyskania go przez prawowitą osobę. Z racji swej świętości miecz nie może zostać podniesiony przez istoty posiadające umiejętności witalność demona, wąpierz oraz pomiot zaświatów. W przypadku próby podniesienia, miecz zacznie parzyć. Prócz błogosławieństwa, broń daje też dodatkową siłę władającemu, dzięki czemu w obliczu przewagi, jaką jest pierwszeństwo ataku przeciwnika, właściciel miecza otrzymuje 1 dodatkowy finiszer w walce mieczem dopóki wróg posiadający pierwszeństwo żyje.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Kaplica Zartata
« Odpowiedź #98 dnia: 08 Kwiecień 2020, 10:59:03 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top