Autor Wątek: Kaplica Ventepi  (Przeczytany 28042 razy)

Description:

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Kaplica Ventepi
« Odpowiedź #40 dnia: 17 Czerwiec 2014, 15:37:58 »
- Ja po swoje szczenie taru.
- Jest twoje

Offline Progan

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 3000
  • Reputacja: 3785
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kaplica Ventepi
« Odpowiedź #41 dnia: 04 Lipiec 2014, 15:21:18 »
Gdy tylko Progan dowiedział się od zapytanej kobiety o miejsca kultu, zaraz pobiegł za miasto. Tak, pobiegł. W świątyni nie był od czasów przekroczenia portalu. Czuł wewnętrzny głód modlitwy. Dotarł do Panteonu Bogów. Przed wejściem poprawił swój ubiór, wygładził koszulę, otrzepał spodnie i buty z drożnego kurzu. Wszedł cicho pomiędzy wielkie kolumny panteonu. Długo nie musiał szukać odpowiedniej kaplicy. ÂŚwiergot ptaków zwabił go do w odpowiednie miejsce. Posadzkę stanowiła miękka i lśniąca niczym w wiosennym deszczu trawa, dookoła unosił się zapach ziół i traw, tak charakterystyczny dla letniej łąki. W powietrzu fruwało stadko motyli, goniąc jeden drugiego. Słychać było różnego rodzaju ptaki, skrywające się w konarach kilku drzewek.
Na środku stał posąg bogini. Kobiety z koszem ziół na ramieniu, z uległymi i leżącymi u jej stóp zwierzętami
- Niech pozdrowiona będzie Ventepi - rzekła kapłanka zbliżając się do Ciebie
- Niech będzie pozdrowiona... - powiedział machinalnie wpatrzony w posąg. Kobieta obrzuciła go spojrzeniem, zapytała
- Nie widzę przy Tobie żadnego młodego chowańców... Po cóż przyszedłeś?
- Porozma... Pomodlić się - powiedział. Kapłanka otworzyła szczerzej oczy, uśmiechnęła się
- To rzadkość. Zapraszam, wejdź pomiędzy trawy i zioła. Zostawię cię... - powiedziała i odeszła. Progan przystąpił kilka kroków. Zdjął z pleców pasterski kij. Upadł na kolana, głowę oparł na trzymany w pionie kij. Modlił się
- Pani wszech stworzenia. Tak dawno nie byłem w Twej kaplicy. Racz wybaczyć mi moje zachowanie. Wiem jednak, że obserwujesz mnie, że darzysz mnie wszelką swoją łaską. Dziękuję, że me modlitwy zostały wysłuchane, o matko. Dziękuję, że posłałaś mnie tu, że pokierowałaś mną, połączyłaś z ludźmi, którzy są prawego serca. Matko, nie patrz na uczynki me które popełniłem w swej obronie czy sprawie słusznej. Wszak Ty cenisz sobie prawdę i sprawiedliwość, cenisz równowagę i wspierasz tych, którzy chronią i wielbią dzieło stworzenia. Proszę Cię, nie opuszczaj mnie nigdy. Umocnij mnie i wesprzyj, abym mógł głosić Twą prawdę innym ludziom. Aby we mnie widzieli Ciebie. Pozwól mi tak żyć, abym nie musiał odbierać życia. Pobłogosław tak, abym samym sobą mógł położyć kres daremnemu rozlewowi krwi. Abym swą mądrość i wiarę w Ciebie wykorzystał do ochrony dzieła Twego. Uczyń mnie jeszcze bardziej gorliwszym sługą i daj moc, abym nigdy się nie zachwiał. Bądź moim drogowskazem... Nie mam wiele. Nie mam wpływów ani pieniędzy, aby zmienić cały świat. Ale mam serce czyste i chęci by Ci służyć. W moich ścieżkach bądź mi ochroną i światłem...- powiedział i spojrzał w posąg bogini. Zamknął potem oczy i opadł na trawę.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Kaplica Ventepi
« Odpowiedź #41 dnia: 04 Lipiec 2014, 15:21:18 »

Offline DarkModders

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4400
  • Reputacja: 5662
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kaplica Ventepi
« Odpowiedź #42 dnia: 05 Lipiec 2014, 10:38:00 »
Szeklan wszedł do kaplicy. Skłonił się kapłanką i rzekł:

-Przychodze po swojego chowańca

Offline Progan

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 3000
  • Reputacja: 3785
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kaplica Ventepi
« Odpowiedź #43 dnia: 06 Lipiec 2014, 00:02:27 »
Progan obudził się zesztywniały. Obudził go dotyk na ramieniu. Obok niego siedziała jasnowłosa kobieta, anielskiej urody. Ubrana w złotą, zwiewną szatę, na ramieniu miała kosz z ziołami. Kiedy spojrzała na niego chabrowymi oczami poczuł błogie szczęście. Przemówiła do niego
- Wiem, czego Ci trzeba Proganie. Pomogę Ci. Wstań i idź... - nie dokończyła. Rzeczywistość znikła w przypływie impulsu. Ktoś szarpał go za ubranie. Otworzył oczy, całkowicie wyrywając się ze snu. Domyślił się, że zasnął. A wszystko to mu się przyśniło. Obok klęczała kapłanka, z którą rozmawiał po wejściu do kaplicy. Podniósł się na kolana, spojrzał na nią
- Zasnąłem. Przepraszam...
- Spałeś na łonie naszej matki. Jak dziecko. Nie chciałam Cię budzić, ale... Miałam wizję, a przed chwilą był u mnie posłaniec. W mieście, na rynku, pojawił się wielki namiot. W namiocie tym, społeczność wyznająca naszą boginię, żyjąca w harmonii z naturą przyjmuje nowych wyznawców. Strażników dzieła stworzenia! - powiedziała, a Progan przetarł oczy. Tego właśnie potrzebował. Wstał. Ucałował dłonie kapłanki. Spojrzał na posąg Ventepi.
- Idź. Ona zawsze wie, czego nam potrzeba. Pomoże Ci. Idź - powiedziała kapłanka i uśmiechnęła się. Progan skłonił się, wyszeptał podziękowanie kierowane do bogini i wyszedł. Pobiegł do miasta.

Offline Progan

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 3000
  • Reputacja: 3785
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kaplica Ventepi
« Odpowiedź #44 dnia: 25 Lipiec 2014, 23:38:03 »
Progan w drodze powrotnej do konkordatu udał się do kaplicy Ventepi. Wszedł do środka, zbliżył się do posągu i skłonił się przed nim. Spojrzał w wizerunek Ventepi
- Matko, w naszym domu jest zaraza. W swej wątpliwości w ścieżkę wytyczoną dla nas przez Ellmora podjęliśmy myśl pochopną. Szczęściem łaska oświecenia Ellmora stępiła na nas w słowach króla tych ziem. Nadzieja Zartata pokrzepiła nasze serca. Dziękuję Ci o Matko, że opiekujesz się nami i na naszych ścieżkach jesteś nam patronką. Miej nas w swojej opiece w walce z plagą tych ziem, stwórz z nas oręż i tarczę dzieła stworzenia - powiedział i skłonił się ponownie. Pomilczał chwilę i wyszedł z kaplicy.

Canis

  • Gość
Odp: Kaplica Ventepi
« Odpowiedź #45 dnia: 27 Lipiec 2014, 00:34:34 »
Salazar przypałętał się nocą do kaplicy. Dorwał nieuśpioną jeszcze kapłankę i zwrócił się do niej.

- Pani, czy mogłybyście zaopiekować się moim szczeniakiem Harsesis? Proszę, oto 400 grzywien.

6426 - 400 = 6026 [Grzywien]

//Przekazuję:
Szczenię Harsesis (urodzony: 26.03.18; dorosły: 26.03.20)

//Tresura wedle spisu na wiki o chowańcach trwa 4 tygodnie, więc powinna się odbyć od 27.03.18 do 24.04.18...
« Ostatnia zmiana: 27 Lipiec 2014, 00:53:25 wysłana przez Salazar Trevant »

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Odp: Kaplica Ventepi
« Odpowiedź #46 dnia: 28 Lipiec 2014, 08:12:03 »
Kapłanka zabrała daninę.
- Przyjdź po swojego pupila 24.04.18 po godzinie 00:34.

Offline Rakbar Nasard

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4493
  • Reputacja: 4124
  • Płeć: Mężczyzna
  • I will find you anywhere you go.
    • Karta postaci

Odp: Kaplica Ventepi
« Odpowiedź #47 dnia: 28 Lipiec 2014, 13:21:47 »
Rakbar wszedł do kaplicy Ventepi z małym Harsesisem pod ręką. Podszedł do kapłanki i powiedział:
- Witaj, pani. Chciałbym oddać to zwierze na tresuje pod twoim czujnym okiem. A to danina za pracę, 400 grzywien.

1863 - 400 = 1463 [Grzywien]

//Przekazuję:
Szczenię Harsesis (urodzony: 26.03.18; dorosły: 26.03.20)

//Tresura wedle spisu na wiki o chowańcach trwa 4 tygodnie, więc powinna się odbyć od 28.03.18 do 25.04.18...

Offline Elrond Ñoldor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 17213
  • Reputacja: 14987
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kaplica Ventepi
« Odpowiedź #48 dnia: 29 Lipiec 2014, 10:27:38 »
Elrond pojawił się w kaplicy jako ostatni. Odnalazł kapłankę, która bawiła się z dwoma już małymi nibylewkami.
- Witaj Pani. Chciałbym, byś zaopiekowała się tym szczeniakiem Harsesis. Proszę, oto 400 grzywien.

2063g - 400g = 1663g

//Przekazuję:
Szczenię Harsesis (urodzony: 26.03.18; dorosły: 26.03.20)

//Tresura wedle spisu na wiki o chowańcach trwa 4 tygodnie, więc powinna się odbyć od 29.03.18 do 26.04.18...

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Odp: Kaplica Ventepi
« Odpowiedź #49 dnia: 29 Lipiec 2014, 11:30:36 »
Rakbar wszedł do kaplicy Ventepi z małym Harsesisem pod ręką. Podszedł do kapłanki i powiedział:
- Witaj, pani. Chciałbym oddać to zwierze na tresuje pod twoim czujnym okiem. A to danina za pracę, 400 grzywien.

1863 - 400 = 1463 [Grzywien]

//Przekazuję:
Szczenię Harsesis (urodzony: 26.03.18; dorosły: 26.03.20)

//Tresura wedle spisu na wiki o chowańcach trwa 4 tygodnie, więc powinna się odbyć od 28.03.18 do 25.04.18...
Kapłanka zabrała daninę.
- Przyjdź po swojego pupila 25.04.18 po godzinie 13:21.


Elrond pojawił się w kaplicy jako ostatni. Odnalazł kapłankę, która bawiła się z dwoma już małymi nibylewkami.
- Witaj Pani. Chciałbym, byś zaopiekowała się tym szczeniakiem Harsesis. Proszę, oto 400 grzywien.

2063g - 400g = 1663g

//Przekazuję:
Szczenię Harsesis (urodzony: 26.03.18; dorosły: 26.03.20)

//Tresura wedle spisu na wiki o chowańcach trwa 4 tygodnie, więc powinna się odbyć od 29.03.18 do 26.04.18...
Kapłanka zabrała daninę.
- Przyjdź po swojego pupila 26.04.18 po godzinie 10:27.

Canis

  • Gość
Odp: Kaplica Ventepi
« Odpowiedź #50 dnia: 26 Sierpień 2014, 20:05:52 »
Kapłanka zabrała daninę.
- Przyjdź po swojego pupila 24.04.18 po godzinie 00:34.

Jaszczur przybył do kaplicy gdy tylko mógł. Wszedł do środka i szukał kapłanki, gdy znalazł, z oddali zawołał.

- Witaj o piękna pani, chciałbym odebrać swojego Harsesisa, jestem Salazar Trevant.

Offline Rakbar Nasard

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4493
  • Reputacja: 4124
  • Płeć: Mężczyzna
  • I will find you anywhere you go.
    • Karta postaci

Odp: Kaplica Ventepi
« Odpowiedź #51 dnia: 26 Sierpień 2014, 21:55:32 »
Kapłanka zabrała daninę.
- Przyjdź po swojego pupila 25.04.18 po godzinie 13:21.

Takado przybył do kaplicy - musiał, bowiem jego właściciel był nieobecny a trzeba było się stawić po odbiór chowańca.
- Witajcie, o świątobliwe! Przyszedłem po Harsesisa, którego ponad miesiąc temu zostawił tutaj mój pan, Rakbar Nasard. Czy mogę go odebrać w jego zastępstwie?

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Odp: Kaplica Ventepi
« Odpowiedź #52 dnia: 27 Sierpień 2014, 18:18:19 »
Jaszczur przybył do kaplicy gdy tylko mógł. Wszedł do środka i szukał kapłanki, gdy znalazł, z oddali zawołał.

- Witaj o piękna pani, chciałbym odebrać swojego Harsesisa, jestem Salazar Trevant.
Takado przybył do kaplicy - musiał, bowiem jego właściciel był nieobecny a trzeba było się stawić po odbiór chowańca.
- Witajcie, o świątobliwe! Przyszedłem po Harsesisa, którego ponad miesiąc temu zostawił tutaj mój pan, Rakbar Nasard. Czy mogę go odebrać w jego zastępstwie?
Są wasze.

Offline Elrond Ñoldor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 17213
  • Reputacja: 14987
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kaplica Ventepi
« Odpowiedź #53 dnia: 31 Sierpień 2014, 14:49:04 »
Cytuj
Kapłanka zabrała daninę.
- Przyjdź po swojego pupila 26.04.18 po godzinie 10:27.

Maurenka nieśmiało weszła do kaplicy. Będąc na festynie przypomniało jej się o zadaniu, jakie wyznaczył jej Elrond. Odbiór chowańca.
- Ja przyszłam tylko po chowańca Pana Elronda Noldora... Harsesis...

Izabell

  • Gość
Odp: Kaplica Ventepi
« Odpowiedź #54 dnia: 31 Sierpień 2014, 18:58:20 »
Maurenka nieśmiało weszła do kaplicy. Będąc na festynie przypomniało jej się o zadaniu, jakie wyznaczył jej Elrond. Odbiór chowańca.
- Ja przyszłam tylko po chowańca Pana Elronda Noldora... Harsesis...
- Jest twój.

Offline Progan

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 3000
  • Reputacja: 3785
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kaplica Ventepi
« Odpowiedź #55 dnia: 16 Listopad 2014, 09:16:54 »
Progan późnym wieczorem przybył do kaplicy Ventepi w panteonie bogów. Uprzednio pozbywszy się broni uklęknął przed posągiem. Modlił się długo. Modlił się rozmową. Zasnął pośrodku nocy, osuwając się na płyty kaplicy. Zbudziła go rano kapłanka.
- Wstań Proganie - rzekła do niego, a kiedy on się rozbudził dodała - Wiem jaką miłością darzysz naszą Panią. Był czas, że prowadziłeś wiernych do niej, prowadziłeś ich pomiędzy trawy i stare drzewa. Teraz będziesz prowadził nas wszystkich właściwą ścieżką. Oby bogowie dali Ci siłę i wytrwałość, abyś poradził ten ciężar na swoich ramionach.
Człowiek który miał już swoje lata uśmiechnął się. Dotknął swojej twarzy. Uczuł pod nią kilkucentymetrowy zarost. Już dawno przestał się golić. Ze strumienia płynącego obok nabrał wody w dłonie, przemył twarz. Spojrzał na swe odbicie. Na włosach, które sięgały mu ramion, zauważył pierwsze oznaki siwizny.
Siła i pokój. To Ci obiecywałem matko. Siła i pokój. Obiecuję Tobie.... i obiecuję wam coś jeszcze. Wam wszystkim. Pokorę. Obiecuję... Siła. Pokój. Pokora pomyślał. Wstał z klęczek. Podjął swój drewniany kij pasterski. Skłoniwszy się przed posągiem otarł łzę torującą sobie drogę w nierównościach twarz. Wyszedł z kaplicy.

Canis

  • Gość
Odp: Kaplica Ventepi
« Odpowiedź #56 dnia: 18 Marzec 2015, 00:46:23 »
Natura... pies... może i ta kapłanka pomorze... może nawet bedzie ta sama, która wychowywała mojego Harsesisa... - Myślał wchodząc do kolejnej kaplicy, tym razem już raz widzianej. Szedł w keirunku pałanki, jezeli takowa była, chcąc ją zapytać o to, czy ma coś dla mnie. Tu jest spisek... tylu ludzi coś wie, mi coś daje... a nikt nic nie powie... to jest co najmniej dziwne.

Offline Hope

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 331
  • Reputacja: 494
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Kaplica Ventepi
« Odpowiedź #57 dnia: 18 Marzec 2015, 00:47:49 »
Spotkałeś kapłankę Ventepi, w milczeniu podała Ci papirus nawleczony na metalową szpulę.

Spierałem się z nowo przybyłymi młodymi magami. Zanudzali mnie teoriami i pomysłami na leczenie tych bestii, potwierdzając jedynie, że nie znają żadnego sposobu na ich wyleczenie. Tylko jeden z nich podzielał mój punkt widzenia. Zaproponowałem mu pomoc w realizacji marzeń. Zgodził się. Będzie z nas dobra ekipa.

Offline Armin

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 1658
  • Reputacja: 2475
  • Płeć: Kobieta
  • Nikt nic nie słyszał...
    • Karta postaci

Odp: Kaplica Ventepi
« Odpowiedź #58 dnia: 08 Kwiecień 2015, 17:31:24 »
Armin weszła do świątyni z małym wilczkiem na rękach.
- Przyszłam tutaj oddać swoje zwierzę do oswojenia i tresury. - położyła Aresa na podłodze. - Oczywiście mam też ze sobą daninę. 100 grzywien, tak?

492-100=392 grzywny


Offline Progan

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 3000
  • Reputacja: 3785
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kaplica Ventepi
« Odpowiedź #59 dnia: 08 Kwiecień 2015, 17:40:20 »
Armin weszła do świątyni z małym wilczkiem na rękach.
- Przyszłam tutaj oddać swoje zwierzę do oswojenia i tresury. - położyła Aresa na podłodze. - Oczywiście mam też ze sobą daninę. 100 grzywien, tak?

492-100=392 grzywny
Kapłanka zabrała daninę.
- Przyjdź po swojego pupila 15.04.20 po godzinie 17:31.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Kaplica Ventepi
« Odpowiedź #59 dnia: 08 Kwiecień 2015, 17:40:20 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything