Stokłos ponownie zmierzył cię spojrzeniem. Dość przenikliwym i dokładnym jak na zwykłego sołtysa.
-Nadasz się... Zabierzcie go na posterunek...- dodał po chwili właściciel domu. Kiedy jeden ze strażników polecił ci iść za nim Stokłos zatrzymał go.
-Dokąd?! Pokaż to żelastwo...- powiedział wskazując na twój miecz.
-No nie, z czymś takim to ty możesz najwyżej gnój spomiędzy kamieni wygrzebywać. Dajcie mu nasz miecz poborowy. Dobrze można siec wroga... A ty siec chłopcze potrafisz... miejmy nadzieję... Idźcie już- odprawił was sołtys.
Na zewnątrz było zimno.. Szczerze mówiąc niczego innego się nie spodziewałeś. Minęliście kilka stogów siana i grupkę milicjantów stłoczoną przy ognisku. Miecze lśniły w obliczu płomieni tworząc swoiste kryształy na pokrytym śniegiem forum Chylicy górnej.
Wnętrze głównej i w zasadzie jedynej kwatery milicji wyglądało zwyczajnie. Obskurne wnętrze, kilka dziwnych proporców. Pośrodku stół dębowo-piwno-tłuszczowy, a na nim kilka map, mieczy i elementów pancerza.
Czekałeś kilka minut obserwując co dzieje się za stołem. Nie działo się nic. Ludzie szwendali się, panowała grobowa atmosfera. ÂŻołnierz wrócił i wręczył ci do ręki miecz.
-Niech ci służy... Mówiłeś, że umiesz mieczem robić. Wierzę na słowo. Jeśli jednak nie jesteś pewien swych sił idź w ten mróz szukaj kogoś coby poćwiczyć. Jeśli nie to zmień wartownika na bramie...- powiedział ciepło i przyjaźnie.
Otrzymujesz:
Nazwa broni: Miecz milicjanta
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: III
Opis: Wykuty z 40 sztuk żelaza o zasięgu 0,6 metra, ważący 6kg.