I samotna podróż

[Anv]

- Cóż nie zauważyłem ich. - zaśmiał się wampir, zszedł ze statku i podszedł do dwóch mężczyzn, stojących zaraz przy wejściu.
- Witam panowie. Wspaniały statek. - powiedział Anv spoglądając jeszcze raz na okręt. - Trzeba by mi się dostać do Isgharu. Płyniecie może w tym kierunku? A byłbym zapomniał, płynie ze mną mój przyjaciel. Mamy tam kilka spraw do załatwienia, a potem chcielibyśmy powrócić tutaj. To jak będzie? - zapytał Anvarunis przekonująco
[Atrybut: Perswazja i wysoka charyzma]

[Canis]

- Wybaczy pan, my płyniemy do ilsumiru, poza tym nie ma miejsca, zbyt dżo towarów. Może spróbuje pan inny statek od króla wypożyczyć, albo poszukać inne.

[Anv]

- Cóż, mówi się trudno.. - powiedział wampir po czym odszedł od dwóch mężczyzn. Postanowił tym razem zapytać jakiegoś strażnika miejskiego, ponieważ ktoś taki mógłby być bardziej poinformowany o kursach statków w mieście. Anv rozejrzał się czy jakiś nie stoi w pobliżu...

[Canis]

strażnika nie znalazłeś, ale widzisz człowieka z notesikiem, na skrybę jakiego wyglądającego. Spisywał nazwy statków i inne pierdoły...

[Anv]

- Może on.. pomyślał wampir i podszedł do mężczyzny zapisującego coś w notatniku.
- Witam poszukuję statku a pan wygląda na kogoś kto orientuje się w tym całym chaosie. Poszukuję statku który mógłby przetransportować dwie osoby do Isgharu. Dałoby się coś załatwić? - zapytał wampir spoglądając na zapiski mężczyzny.

[Canis]

- pasażerski czy towarowy...

[Anv]

- Cóż. Chodzi o mnie i mojego znajomego, czyli dwie osoby, więc wychodzi na to że pasażerski.. ale jeśli nie ma miejsca, możemy popłynąć towarowym.

[Canis]

- pasażerskim 100 szt. złota od osoby, a towarowy, to nie wiem jak załatwicie sobie, chyba, ze w skrzynie się wrzucicie albo dogadacie z kapitanem i przyjmie was jako marynarzy.

[Anv]

- Nie będę kombinował, popłyniemy po ludzku pasażerskim. Jeśli można wiedziec to gdzie ów statek jest przycumowany i kiedy odpływa?

[Canis]

- tam na końcu, odpływa gdy będą bilety wyprzedane, powinien niedługo wypływać.

[Anv]

- Dziękuje serdecznie - powiedział wampir i skierował swe kroki do kowala. Napotkał go szykującego się do podróży.
- Znalazłem statek, jest to ostatni z zacumowanych w porcie. Ja już teraz idę zająć nam miejsca a pan może przyjść za chwilę. Radzę tylko się pospieszyć bo nie długo może odpłynąć. Widzimy się na pokładzie. - zawołał Anv i odszedł. Po krótkiej chwili satł już przed statkiem którym miał popłynąć. Wampir wszedł na pokład...

[Canis]

kapitan zatrzymał cię przed wejściem.
- panie, wynocha stąd, nie amsz biletów, czego chcesz.

[Anv]

- Chciałbym popłynąć tym statkiem do Isgharu. Za bilety mogę zapłacić choćby zaraz. Jakby co płynę wraz z jeszcze jedna osobą.

[Canis]

- mamy jeszcze dwa bilety zbysiu?

- no mamy...

- ok, 2... 250 szt. złota.

[Anv]

- Hehe panowie oszukać to ja się nie dam. Rozmawiałem z odpowiednimi ludzmi i wiem że jeden bilet w tamtą stronę kosztuje 100 szt. zł. Więc drogi kapitanie o to pieniądze i poproszę dwa bilety.
[Perswazja lub wysoka charyzma (nie wiem co będzie lepsze)]

[Canis]

- to kapitan ustala ceny, a ze ja nim jestem... to 300 szt. złota.

// chyba nie myślisz, ze ktoś ze swoim doświadczeniem i swoimi handlarskimi zdolnosciami da sie i perswazją czy wysoką charyzmą zwalczyć...

[Anv]

 - Dobra niech wam będzie. Prosze oto 300 szt. zł. i czekamy na mojego znajomego. A potem możemy odpływać. Oczywiście drogę powrotną też zapewniacie?

2256 - 300 = 1956

[Canis]

- jak bilety wykupisz to tak...

[Anv]

- A gdzie mogę owe bilety zakupić?

[Canis]

- u mnie...