Autor Wątek: Nałogi  (Przeczytany 23380 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Bathory

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Reputacja: 0
Nałogi
« Odpowiedź #20 dnia: 03 Lipiec 2007, 14:32:21 »
Nałogi no cóż moge powiedzieź,pić nie pije(no moze czasem piwo),narkotyków nie biorę ani zielska nie palę,więc jedynym nalogiem są papierosy od jakiś 5 lat,no kiedyś jeszcze od herbaty byłem uzależniony ale mi przeszło,zapomniałbym jeszcze dodać mój największy nałóg czyli muzyka,słucham jej na ogrągło,no chyba że śpię albo jestem gdzieś gdzie się nie da,jest to chyba jeden z najprzyjemniejszych nałogów,tak mi sie zdaje.
« Ostatnia zmiana: 03 Lipiec 2007, 14:36:14 wysłana przez Bathory »

Offline Legolas

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 311
  • Reputacja: 51
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Nałogi
« Odpowiedź #21 dnia: 09 Lipiec 2007, 20:52:16 »
Ja tam nie jestem od nieczego uzależniony. Chyba że jazda na rowerze  to nałóg. Tak naprawde nie pije ( nie jestem pełnoletni ) ale i tak nie pije chyba że okazyjnie. Nie palę i nie lubie kiedy ktoś przy mnie pali. Przebywam z tą osoba jeśli musze, nie mam innego wyboru. Nie zażywam narkotyków bo nie zamierzam. Ale często właśnie jeżdżę na rowerze może nie zawodowo. Wprawdzie dosyć dużo czasu spędzam przed komputerem ale potrafię przestać.

Forum Tawerny Gothic

Nałogi
« Odpowiedź #21 dnia: 09 Lipiec 2007, 20:52:16 »

Offline r4d00

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 82
  • Reputacja: 0
Nałogi
« Odpowiedź #22 dnia: 27 Lipiec 2007, 18:50:25 »
Jeśli chodzi o nałogi to nie mam. Ale czasami piję piwo (Carlsberg najlepszy ). Lubię sobie też przypalić to i owo, hehe  . Ale robię to dla czystej przyjemności i nie mam z tym jakichkolwiek problemów mimo mojego młodego wieku. Kiedyś to od kompa widłami mnie trzeba było odciągać, ale teraz nie mam z tym większych problemów. Wolę wyjść na dwór z przyjaciółmi czy pograć w gałę niż siedzieć przed monitorem. Pozdrawiam.

Offline Tiw

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 313
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • We Can't Stop Here, This Is Bat Country!
Nałogi
« Odpowiedź #23 dnia: 01 Sierpień 2007, 12:13:57 »
Ja poważniejszych nałogów nie mam, choć zdaża mi się czasami coś wypić. Uważam za głupote palenie, ja wole uzbierać kasę na jakąś fajną gre, a nie codziennie zatrówać siebie i znajomych fajkami. Jestem uzależniny tylko od komutera.
« Ostatnia zmiana: 01 Sierpień 2007, 12:15:01 wysłana przez Elitarny Wojownik »

Offline Melkor

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 54
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Hallowed are the Ori!
Nałogi
« Odpowiedź #24 dnia: 01 Sierpień 2007, 13:59:30 »
Palenie- nie palę, ponieważ uważam, że to głupota i gdy czuję dym z papierosów to robi mi się nie dobrze (nie wiem dlaczego ale jestem bardzo czuły na dym z papierosów).
Narkotyki- nie używam. Nie wiem co może być w nich interesującego i nie chcę wiedzieć. Nie chcę mieć również styczności z osobami, które korzystają z narkotyków.
Alkohol- generalnie to nie piję chyba, że tylko w wakacje wypiję 1 albo 2 (nigdy nie wypiłem całej puszki).
Moimi nałogami są książki, komputer i.........oczywiście dziewczyna.

Offline Anmarius

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 646
  • Reputacja: 2
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kanter Strajk
Nałogi
« Odpowiedź #25 dnia: 08 Sierpień 2007, 13:23:29 »
Nałogi, hmm... Nałogi, nałogami, ale żadnych groźniejszych, typu picie alkoholu, palenie... Po prostu, mam ogromnego fioła na punkcie muzy... Słucham jej na każdym kroku, podobnie jak Bathory, a wyłączam ją tylko jeśli gram, albo robię coś, gdzie nie można jej słuchać. Szczególnego fioła mam na punkcie Metalliki - słucham jej non - stop. To jest po prostu świetny zespół, przed którym nigdy nie mogłem się oprzeć. Kolejnym nałogiem jest koszykówka i... pływanie. Pomimo tego, że go nienawidzę, jak mamy przytuliści* ciężki trening, to jak nie popływam parę dni, to mnie szlag trafia. Tak samo z koszem, tylko, że ja go uwielbiam i teraz w wakacje, staram się codziennie wychodzić pograć. Oprócz tego, mój nałóg to słodycze... Jak dziennie nie zjem chociaż kawałka czekolady, to... powinniście się domyśleć ;)

Offline Bela

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1237
  • Reputacja: 14
  • Płeć: Mężczyzna
  • where my bitches?
Nałogi
« Odpowiedź #26 dnia: 08 Sierpień 2007, 14:21:40 »
Nałogi.. Każdy ma jakiś, tylko tego nie klasyfikuje jako nałóg. Ja z alkoholu pije tylko piwo, nieraz w większej, nieraz w mniejszej ilości, co nie zmienia faktu, że piwko się leje dość często. Nigdy nie przesadzam, piwem upiłem się tylko raz na festynie ale to inna historia. Za nałoga się nie mam, po prostu lubię ten smak i tyle - piwo napój bogów. Reszta alkoholu nie zasługuje na mój szacunek - wódki nie cierpię, wina nie przełknę, szampan jest ohydny a koniaki whiskey i inne badziewia smakują jak pomyje. Piwko i tylko piwko - i z umiarem :)

Narkotyki - zielone, białe - oba raz skaziły mój organizm, ale TYLKO raz, który był zarazem ostatnim razem. Nigdy więcej się tego nie tknę - już pal sześć to co się ze mną działo, ale widok znajomego na imprezie gdy "lekko" przesadził każdego powinien odrzucić od tego syfu na dość dużą odległość.

Papierosy paliłem, jak się to mówi "za szkuta". Moi kumple dziś chcą wyjść z nałogu, ja się opamiętałem i jestem jedyny niepalący :) - kolejny nałóg mi odpadł :P

Pozytywne Nałogi - muza, nie ma takiej sytuacji, żebym miał kompa włączonego i nie słuchał muzyki - no chyba że oglądam film, ja mogę się uznać za audiofila - lubuję się w czystym, krystalicznym brzmieniu, nie słucham konkretnego, jednego typu muzyki - w każdym gatunku znajdę coś dla siebie.

No i ostatnim nałogiem, w którym jestem od 17 miesięcy - to moja kobieta, dziś mija 17 miesięcy od pierwszego naszego pocałunku, to chyba jedyny nałóg z którego nigdy nie chciałbym wyjść.
« Ostatnia zmiana: 08 Sierpień 2007, 14:24:29 wysłana przez Bela »

Offline Hillel

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 12
  • Reputacja: 0
Nałogi
« Odpowiedź #27 dnia: 08 Sierpień 2007, 18:29:26 »
Na szczęście nie jestem od niczego uzależniony, chociaż po większość używek zdążyłem już sięgnąć. Wiadomo, człowiek musi czegoś spróbować, aby się przekonać na własnej skórze, jaki daje to efekt i jak smakuje. Jedynie w czasach gimnazjum trochę popalałem, ale to stare dzieje. Dziś nie wziąłbym papierosa do ust, po prostu nie przepadam za tym smrodem i szkoda pieniędzy. Tym bardziej, że cena fajek ma podobno pójść w górę i to mocno. Współczuję palaczom.
Poza tym, od czasu do czasu wysuszę browarka, czasami coś mocniejszego. Ciężko to nazwać nałogiem...

Offline Tidus

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 825
  • Reputacja: -2
  • Płeć: Mężczyzna
  • Per Aspera Ad Astra...
Nałogi
« Odpowiedź #28 dnia: 08 Sierpień 2007, 18:41:04 »
Mimo 16lat wstyd się przyznać ale:
-zapaliłem
-piłem
-NIGDY nie wezmę narkotyków

Jednak wracając do palenia i picia.

Pierwszy papieros w życiu będzie ostatnim przez przynajmniej długi okres czasu - dobra gdy ci się życie znudzi a ja mam co robić :P

Co do Alkoholu tu sprawa wygląda inaczej nie piję 5 litrów dziennie, raczej okazjonalnie z ojcem, który pozwala mi wypić jedno piwo przy jakimś ważnym meczu, poza wiedzą rodziców to tylko na jakieś imprezie ( chodzę tylko w wakacje, gdyż w roku szkolnym nie ma czasu na zabawę nocą więc w okresie nauki po prostu wychodzę ze znajomymi ale nigdy nie chodzimy z piwem i nie zachowujemy się jak ostatnie debile ) 2 piwa i na tym koniec, nie jestem więc uzależniony nie czuję chęci, która nęci i nie pozwala myśleć o niczym innym niż o piwie po prostu od czasu do czasu lubię wypić piwo, ale jak nie wypiję to nic ni sie nie stanie.
Alkohol wiec tylko na imprezach lub np. finał ligi mistrzów ( wychodzi około 10 puszek piwa na rok + symboliczne ilości innych trunków )
« Ostatnia zmiana: 08 Sierpień 2007, 18:44:34 wysłana przez Zhai »

Offline LinkLess

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 136
  • Reputacja: 10
  • Płeć: Mężczyzna
Nałogi
« Odpowiedź #29 dnia: 08 Sierpień 2007, 18:58:05 »
Czy ja mam jakieś nałogi? Niestety tak. Jestem uzależniony od komputera (zwłaszcza gier). Po prostu jak przynajmniej na godzinkę dziennie (która przeobraża się w kilka ) nie siądę przed monitor to mnie coś trafia. Kolejnym nałogiem są słodycze. Nie jem ich kilogramami, ale tabliczka czekolady dziennie musi być zaliczona. Jeśli chodzi o alkohol to lubię czasem piwo wypić a na imprezce to i coś mocniejszego. Narkotyki i papierosy to rzeczy, których nie wezmę nigdy. Co do ludzi, którzy są narkomanami (nie mam na myśli tych co od czasu do czasu popalają trawkę) to powiem tylko tyle, że gardzę takimi ludźmi. Nie mam nic do palaczy (większość moich kumpli to palacze), a palenie w moim towarzystwie mi nie przeszkadza o ile palący stoi minimum pięć metrów ode mnie.

Looq

  • Gość
Nałogi
« Odpowiedź #30 dnia: 08 Sierpień 2007, 19:03:42 »
Ja papierosa nie wypaliłem nigdy całego, pociągłem chyba tylko dwa razy. Piwo piję tylko gdy mam bardzo zły humor albo jestem na biwaku z kumplami. Ale na pewno nie jestem nałogowcem,  zwłaszcza papierosów bo uprawiam sport to nie mogę palić. Wszyscy w rodzinie powtarzają mi że jak siedzę do 5 w nocy w interecie albo w coś gram to jestem nałogowcem, ale ja nie wierzę w taki nałóg, bo przecież każdy lubi się bawić a to jest moja rozrywka, myślą na dodatek że gry to dla dzieci i każą mi dorosnąć. Ja i tak nie przestanę grać. A nawet jeśli  to jest nałóg to raczej mało szkodliwy.

Offline Przenies

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Reputacja: 0
Nałogi
« Odpowiedź #31 dnia: 24 Wrzesień 2007, 19:28:17 »
@up

Ale siedzenie przed kompem to jest nałóg. mojego kumpla starsza chiała wysłać go (kumpla) na obuz odwykowy do Norwegi czy gdzieś ale jego stary odcioł mu neta chłopak się załamał i nie gra więcej w kompa niż 2 godz dziennie ale jakiś przybity chodzi...

Ja osobiście nie mam żadnego nałogu. Piwo wypije ale bez przesady...  


Offline VwB

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 60
  • Reputacja: 25
  • Płeć: Mężczyzna
  • Niczym feniks z popiołów
Nałogi
« Odpowiedź #32 dnia: 05 Październik 2007, 22:50:13 »
Aktualnie jestem uzależniony tylko od papierosów, chociaż w moim życiu bywały też inne nałogi. Po wakacjach na których piłem dosyć często(chociaż teraz tylko w weekend), naprawdę źle się czułem bez piwa przez jakiś czas, na szczęście przeszło to i mam problem z głowy. Pewien czas jarałem trawę(teraz też mi się zdarza, jednak raz na jakiś czas), jednak nie uważałem tego za nałóg, tylko oderwanie po trudnym tygodniu nauki. Z takich lżejszych nałogów to chyba pisanie na gg/tlenie i nic nie robienie ;P

Offline MooN

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 499
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Nałogi
« Odpowiedź #33 dnia: 14 Październik 2007, 16:53:15 »
Nałogi, to rzecz bardzo kusząca. Jednak mnie niewciągnęła i tego niezrobi. Ja ani nie palę (mam duszności i odruchy wymiotne, gdy poczuję smród papierosa), nie piję (fuj, raz na sylwestra wypiłem kieliszek wina, o dzisiaj nie mogę zapomnieć tego smaku, ble, ble, ble), ani nie biorę narkotyków (to to już zabijanie samego siebie i jeszcze płacenie za to). Jedynymi moimi nałogami są kumputer (Poniedziałek - Piątek,  godzinka wieczorem, a w Sobotę i Niedzielę z 4 godzny dziennie, jak się niema zbyt wielu kolegów, to tak jest) i czytanie książek (to jest moim nałogiem, którego nieda się pozbyć  ).

Offline Nero

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 133
  • Reputacja: 0
Nałogi
« Odpowiedź #34 dnia: 14 Październik 2007, 18:04:40 »
YO! Ja jestem zależony od komputera. Jak przychodze ze szkoły to wpadam do domu, rzucam plecak do pokoju i właże na neta. Kolejnym jest>wymieniana już kilka razy< muzyka. Bez muzyki nie moge wytrzymać. Na kompie jak siedze to czasem nawet wyciszam głos w grze i se moją playliste włączam. Dla mnie dzień jest do kitu jeżeli nie posłucham Linkin Parku i jakiegoś tehno np: SandStorm Freefall. Nie pale ani nie pije i tego wam nie polecam- dla mnie to strata zdrowia i pieniędzy. I tym optymistycznym zdaniem kończe tego posta  .

PzDr

Offline XAR_DAS

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 117
  • Reputacja: 0
Nałogi
« Odpowiedź #35 dnia: 15 Październik 2007, 15:20:33 »
Apropo Palenia. Paczka petów kosztuje jakieś 5 zeta. Młodzi palace : paczka na tydzień. Czyli 5 zeta na tydzień. Miesiąc składasię z około 4 tygodni, i wychodzi nam 5 razy 4 =20 ÂŻeby obliczyć ile na rok, 20 razy 12=240 zeta. Można by dokupić jakieś 512 mb ramu(albowięcej)
Nałogowi palacze: Paczka dziennie. 5 zeta, razy  7 = 35 na tydzień. Miesiąc ma około 4 tygodnie, więc 35 razy 4 = 140 zeta! A 140 zeta razy 12 =1680 zeta! Za taką kasę można dokupić ram albo grafike albo prock, i jeszcze zostanie! Krótko mówiąc : Palenie sie po prostunie opłaca.
Sam nie mam żadnego nałogu.

Offline Bandito

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 77
  • Reputacja: 0
Nałogi
« Odpowiedź #36 dnia: 15 Październik 2007, 18:36:33 »
Moim jedynym poważnym i mam nadzieję ostatnim nałogiem był komputer. Kiedyś potrafiłem przesiedzieć przed nim nawet 14 godzin dziennie  . Jednak teraz potrafię bez niego żyć zwłaszcza, że mam dużo nauki. Bardzo lubię pograć z kumplami w piłkę i posłuchać dobrej muzyki   jednak nie uważam to za nałóg. Nie palę bo nie znoszę dymu. kiedyś kolega namówił mnie to spróbowałem zrobiło mi się nie dobrze i tak mi się w głowie, że od tamtej pory więcej fajki do ust nie wezmę. Alkohol piję ale z umiarem, nie żeby się za przeproszeniem "zapić w trzy du..", po prostu niema to jak wypad z kolegami na browarka.  . Co do narkotyków to dla mnie czyste samobójstwo. Tak więc jestem wolny od nałogów (przynajmniej tych szkodliwych) i mam nadzieję, że tak zostanie.    

Offline Thorbjørn

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 251
  • Reputacja: 32
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Nałogi
« Odpowiedź #37 dnia: 15 Październik 2007, 18:38:20 »
Nie posiadam nałogów typu : Palę , bo inni palą , lub piję bo inni piją . Czyli ogólnie rzecz biorąc nie palę , nie piję i nie biorę . Połowa moich kolegów i koleżanek pali i co mnie to?? Sądzę , że palenie i picie jest złe , bo to naprawdę nałóg z , którego trudno wyjść.

    Jedynym nałogiem jest granie na kompie . ÂŁo Jezu , jak sobie przypomnę w tamte wakacje ... Cały dzień ciągnie mnie do kompa , a dlaczego ? Nie wiem po prostu lepiej grać niż co innego robić . Po raz pierwszy zobaczyłem komputer jak miałem 3 lata . Od 5 lat zacząłem normalnie grać , a teraz to na potęgę . Jednak lepiej siąść co jakiś czas do książek .

Offline VwB

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 60
  • Reputacja: 25
  • Płeć: Mężczyzna
  • Niczym feniks z popiołów
Nałogi
« Odpowiedź #38 dnia: 15 Październik 2007, 22:43:51 »
Cytat: XAR_DAS
Apropo Palenia. Paczka petów kosztuje jakieś 5 zeta. Młodzi palace : paczka na tydzień. Czyli 5 zeta na tydzień. Miesiąc składasię z około 4 tygodni, i wychodzi nam 5 razy 4 =20 ÂŻeby obliczyć ile na rok, 20 razy 12=240 zeta. Można by dokupić jakieś 512 mb ramu(albowięcej)
Nałogowi palacze: Paczka dziennie. 5 zeta, razy  7 = 35 na tydzień. Miesiąc ma około 4 tygodnie, więc 35 razy 4 = 140 zeta! A 140 zeta razy 12 =1680 zeta! Za taką kasę można dokupić ram albo grafike albo prock, i jeszcze zostanie! Krótko mówiąc : Palenie sie po prostunie opłaca.
Sam nie mam żadnego nałogu.
Sry za offtop...

Przeliczanie takich typów rzeczy, na jakiś określony cel, też jest zaliczane jako nałóg :>, wg. mnie te pieniądze można na pewno lepiej spożytkować, niż je przepalając. W końcu wydawanie kasy na sprzęt swoją drogą też jest nie zdrowe(te godziny spędzone w bez ruchy przed monitorem)... Można je zainwestować w swoje zdrowie lepiej...

Offline XAR_DAS

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 117
  • Reputacja: 0
Nałogi
« Odpowiedź #39 dnia: 16 Październik 2007, 15:13:49 »
Sprzęt to tylko przykład. Sam zamiast dokupić np. grafikę, wolałbym kupić nowa deskorolke czy piłke. Wogóle, przy kompie siedze jak mi sie nudzi. Woleę isć na dwór, pograć w siate, nogę, parcoura, pojeździć na desce, rowerze, rolkach, grnie w kosza. A ZA 1680 ZETA, MOÂŻNABY KUPIÆ CAÂŁE ZAPASY DESKOROLE lub piłek, lub rakiet do tenisa, lub kapielówek na basen  

Forum Tawerny Gothic

Nałogi
« Odpowiedź #39 dnia: 16 Październik 2007, 15:13:49 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything