Ech, też już to się zaczyna nudne robić. Już rok temu powinno być wszystko zrobione, ale Monk raz robi, raz ucieka i dlatego tak wszystko idzie cienko. Kto inny uwinąłby się z tym za chwilę. No, ale musimy na nim polegać, bo nie ma nikogo innego, kto by się tym zajął.