Autor Wątek: Być Pro! (Mały artykulik ;])  (Przeczytany 1985 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Baś-ka

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 706
  • Reputacja: -2
  • Płeć: Mężczyzna
  • No justice, no peace, fuck the police!
Być Pro! (Mały artykulik ;])
« dnia: 16 Lipiec 2009, 01:20:04 »
Pro! To dzisiaj bardzo często słyszane w wirtualnym świecie (i nie tylko) określenie.

Zacznijmy od samego wyrazu pro, które jest akronimem słowa Professional i z ang. znaczy tyle samo co profesjonalny. Określeniem to jeszcze kilka lat temu było mało znane, i było głównie używane w żargonie graczy, i oznaczało ono profesjonalnego gracza. Może zanim przejdziemy do meritum znaczenia tego słowa, wyjaśnijmy kim jest Pro Gamer, innymi słowy Profesjonalny gracz.

Profesjonalny gracz, to nikt inny, niż osoba zajmująca się graniem w gry profesonalnie. Taka osoba traktuje grę, jako źródło zarobku, i zwykle też traktuje grę, jako pewnego rodzaju sport. Bycie Pro Gamerem wiąże się jednak z wieloma wyzwaniami, i w nie każdym rejonie świata liczy się z chociażby minimalnymi zarobkami. Dajmy na to w polsce, gdzie tzw. esport, jest środowiskiem zbierający wiele społeczności graczy, jednak powiedzmy prawdę, jest to środowisko zamknięte, obejmujące góra kilkadziesiąt tysięcy zapaleńców. W praktyce, esport jest bardzo popularny w polsce, i wiele milionów dzieciaków, gra w różnego rodzaju gry, marząc by kiedyś stać się profesjonalnymi graczami. Ta grupa graczy często nadużywa pojęcia Pro, i często zapomina że w tym wszystkim nie chodzi o pieniądze tylko o zabawę. Tymczasem w rzeczywistości, esport w polsce jest spychany na margines, i w mediach bardzo bardzo rzadko o nim słychać. To właśnie przedkłada się na ilość zarobków, które w porównaniu, chociażby do chin czy korei są nieporównywalnie mniejsze. Czytałem w pewnym felietonie, że gdyby policzyć prawdziwych pro gamerów utrzymujących się w Polsce z grania w gry, to byłoby ich w porywach siedmiu-ośmiu. W rzeczywistości, bycie Pro, bardzo rozpala umysły napalonych już nastolatków którzy, cisną w różne gry, od FPSów (CS,COD) po RPG jak np. Warcraft. Większość z nich chciałaby być kimś takim jak np. nasza polska złota piątka CSa (Luq,TaZ, Neo,Kuben i Looord) która jest wielokrotnym mistrzem świata, i z pewnością na graniu, ale nie przedewszystkim na wygrywaniu, tylko na reklamie właśnie zarobili krocie. Jasne, są wyjątki jak chociażby Maciej Krzykowski, prawdziwy talent i mistrz świata w grę Quake. Zaczynał od grania w kafejki, i okazał się naprawdę dobry w grze. Jednak to są prawdziwe talenty. Tak naprawdę, większość młodych się napala na bycie dobrym, poprzez wielogodzinne, męczące treningi po których i tak zostaną zwykłymi graczami, nawet jeśli dobrymi ponieważ brakuje im tego czegoś. Czego? Nie wiem. Talentu, albo po prostu siły przebicia. Tak czy siak po ponad 2 latach grania w CS i ponad 1,5 roku grania w Cod4, zrozumiałem że bycie Pro wcale nie polega tylko i wyłącznie na bycie najlepszym, tylko na myśleniu o zarabianiu na tym że jest się dobrym. Tutaj cytat (sry za niedokładność ale zgubiłem gdzieś ten artykuł) "Bo w końcu kogo obchodzi że wygrałeś ESWC? Sponsorów obchodzi to jak ich reklamujesz, a nie tylko i wyłącznie na tym czy wygrywasz." .

Taka jest prawda, i tutaj setki dzieciaków popełniają błąd, są jeszcze niepełnoletni i jak wiadomo pełni nadziei na bycie takim jak ich idolowie. Jednak oni tak naprawdę dążą do bycia DOBRYM, a nie bycia Pro. Jak już wspomniałem Pro to gracz profesjonalny, który nie zarabia na swoich umiejętnościach, tylko w większości przypadków na reklamie. Owszem musi być dobry, jednak prawdziwi Pro mają to czego brakuje setkom innych równie dobrych młodych graczy - Myślą poważnie o zarabianiu, a nie o byciu tylko i wyłącznie najlepszym. Oczywiście nie można tutaj też pozostawić faktu, że są oni dobrzy i ciężko pracują na to żeby być w formie i wygrywać i oni sami oczywiście zawsze marzą o sukcesie i wygrywaniu, jednak oni w końcu zrozumieli zasady panujące w tym biznesie, w przeciwieństwie do tysięcy innych graczy. Prawda, ten tekst jest oczywiście niepoprawny i uderzający w prawdziwych Pro, jednak chciałbym zaznaczyć że jeśli oni marzą o byciu najlepszym, nagrody zagaraniając po drodze, nie mogą już się tytułować jako "Pro Gamerzy", z samej zasady definicji tego słowa. Cóż takie są perypetie poprawnego nazewnictwa, mimo że brutalne, to mam nadzieję że dadzą do myślenia wielu graczom, którzy zaczną poważnie myśleć nad setkami godzin przegranymi w różne gry, i zastanawiać się czy chcą to traktować jak zabawę czy jako sposób zarobku i przyjemności w jednym. Jednak mówię od razu, poważne traktowanie gry jako prawdziwą pracę jest drogą do nikąd. Wystarczy poczytać niektóre wywiady z niektórymi graczami, aby się dowiedzieć, że traktują esport, jako chwilowy przystanek ich życia, 90 % z nich studiuje, i gra np. po 5-6 h dziennie, zostawiając sobie często czas na naukę lub pracę. Granie nie jest drogą przez życie, pogrążanie się w świecie pełnym komputerowych przeciwników, i orków albo elfów jest wielkim błędem, tym bardziej odsuwanie się od swoich znajomych, oraz odcinanie się od zewnętrznego świata myśląc że się wszystko kontroluje. Do grania trzeba podchodzić wprawdzie nie z wielkim umiarem, ale trzeba być konsekwetnym w swoich decyzjach dotyczących komputera.

To tyle odemnie, pozdro Rahtar ;p

Oceniajcie, a jak wam się podoba to skomentujcie i dajcie reputqa!

A i dla przypomnienia ESWC - Electronic Sports World Cup - już nieaktualne dawne mistrzostwa świata w CSa i różne inne gry.
« Ostatnia zmiana: 16 Lipiec 2009, 01:35:53 wysłana przez Baś-ka »

Forum Tawerny Gothic

Być Pro! (Mały artykulik ;])
« dnia: 16 Lipiec 2009, 01:20:04 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything