Forum dyskusyjne > Dyskusje na każdy temat

Kozlov show!

(1/19) > >>

Kozłow:
KOZLOV SHOW!


Odcinek 1 - Isentor.

Kozlov: Dobrywieczór państwu, jest wiosenna poniedziałkowa noc. Dzisiaj nastąpi wydarzenie niezwykłe. Otóż - nastąpi inauguracja tudzież rozpoczęcie programu pt. "Kozlov show". Jaka jest idea programu? ÂŻadna! A zasady? Wybieram raz w tygodniu jednego z userów Tawerny Gothic i zadaję mu 10 prowokacyjnych pytań. Ponadto 2, 3 dodatkowe pytania. Musi przysiąc na "300 panoramicznych", że będzie odpowiadać szczerze. Wiem, że to nierealne bez wykrywacza kłamstw, ale spróbujemy! Moim pierwszym gościem - jest - a któżby inny jak nie główny user TG - Isentor! Powitajmy go w studiu!
<brawo><brawo>
Isentor: Hakuna matata!
Kozlov: Witam Isentorze. Jak się dzisiaj czujesz?
Isentor: W miarę dobrze, trochę mnie brud pod paznokciami boli ale to tymczasowe.
Kozlov: Powiedziałbym: "Nie nowość!" - ale nie powiem, gdyż mógłbym kogoś obrazić - a tego oczywiście nie chcę, jako obiektywny prowadzący.
Isentor: Ta, ta
Kozlov: Bez zbędnego gadania przejdźmy do właściwej części programu.
Isentor: Wreszcie jakiś dobry pomysł.
Kozlov: Jak mówią zasady naszego programu - musisz przysiąc na "300 panoramicznych", że będziesz mówił jedynie prawdę.


A oto i nasze krzyżówki!

Isentor: A gdybym jednak skłamał, co mi grozi?
Kozlov: Mój ksiądz odpowiedziałby: "Wieczne potępienie!", lecz ja odpowiem... równie głupio!, mówiąc: "dyskomfort psychiczny".
Kozlov: A poza tym - panowie z czarnych garniturach niechybnie zapukali by to twych drzwi.
Isentor: Powiedzmy wiec, że przyrzekam na dziewictwo tej pani na obrazku 300 panoramicznych.
Kozlov: Brawa dla Isentora!
<brawo>
Zacznijmy więc nasza grę!
Isentor: ÂŻe będę mówił prawdę i tylko prawdę póki starczy mi sił na łganie.
<jingielek muzyczny>
Kozlov: Puszczę mimo uszu ostatnią uwagę.
Isentor: Heee...?
Kozlov: Zaczynamy. Pytanie numer 1.
Isentor: Dawaj pan... ..przyjmę na klatę.
Kozlov: Czy kiedykolwiek śmiałeś się na pogrzebie?
Isentor: Nie raz zdarzyło mi się zaśmiać.
Kozlov: Uważasz pogrzeb za coś śmiesznego?
Isentor: Lamentowanie nad zwłokami, czytanie głupich regułek. Czy to nie śmieszne? Denat zapewne nie tolerował połowy z widocznych facjat na pogrzebie, a ci zawracają mu dupę nawet po śmierci.
Kozlov: Lecz czy nie uważasz, że swym śmiechem razisz uczucia np. żony zmarłego, która "lamentuje po zwłokach"?
Isentor: Nie śmieje się jej w twarz. Bardziej w duchu lub pod nosem. Poza tym "nie".
Kozlov: Pytanie numer 2.
Co sądzisz o ÂŻydach?
Isentor: ÂŚmieszne brodate ludziki z pejsami. Nikt tak jak oni nie potrafi odgadnąć ile monet brzęczy ci w kieszeni. Szacun!
Kozlov: Nie uważasz, że to stereotypowe patrzenie na sprawę?
Isentor: Kiedy ja to z autopsji wiem.
Kozlov: Czyli sądzisz, że kilku znanych Tobie ÂŻydów świadczy za cały naród?
Isentor: A pozostali to może chodzą w dresach ogoleni na łyso?
Kozlov: Pytanie numer 3
Isentor: Strach się bać.
Kozlov: Kogo szczerze nienawidzisz z grona userów TG?
Isentor: Nie nienawidzę nikogo z grona userów Tawerny. Ci którzy popadli w niełaskę zostali wygnani. Nie mniej jednak nigdy nie odmawiam sobie czerpania przyjemności szydzenia z co poniektórych userów, obdarzonych mądrością wsteczną.
Kozlov: Uważasz się więc za człowieka z mądrością postępową?
Isentor: Nie uważam się za człowieka mądrego. Człowiek mądry posiada wiedzę. Ja takowej nie posiadam.
Kozlov: A kogo wobec tego – nie lubisz z grona TG? - pamiętaj, żeś przysięgał na "300 panoramicznych"!
Isentor: Czarodziejki z księżyca zwanej potocznie na ulicy Moonem.
Kozlov: Pytanie number 4.
Ile najwięcej na raz wypiłeś alkoholu?
Isentor: A mam liczyć w?
Kozlov: Szklanka/butelka/wiadro
Isentor: Na raz to butelka 0,7 Sobieskiej. Oczywiście tylko ja i butelka, w namiętnym uścisku.
Kozlov: Jak się po tym czułeś?
Isentor: Jak po wypiciu 0,7 na kilka łyków. Nigdy tego nie próbowałeś? Mnie wódka dobrze wchodzi więc problemów nie było.
Kozlov: Było to standardowo przed 18 czy jak dobry obywatel - po skończeniu 18 lat?
Isentor: Nie uznaje zakazów (prawa) wszak nie byłem obecny podczas ich uchwalania, wiec dlaczego mam poczuwać się do przestrzegania czegokolwiek...
Człek pijał wiele. Tu akurat chodziło o zakład obalenia na łepka 0,7 do pięciu łyków. No cóż mogę powiedzieć. Przynajmniej było za co pić przez resztę nocy dzięki wygranej.
Kozlov: Pytanie numer 5
Isentor: Coś tylko o alkohol pytasz :P
Kozlov: To 1 pytanie o alkoholu. Panie Isu ^^
Isentor: Tak chcesz zrobić ze mnia alkoholika, jak z każdego admina. ;p
Kozlov: To logiczne, że admini piją. A tym bardziej musi pić (codziennie przynajmniej ćwiartkę) admin TG.
Isentor: Ta za zdrowie userów.
Kozlov: Powróćmy jednak do gry. Pytanie 5.
Słuchałeś kiedykolwiek Dico-polo, bo Ci się podobało?
Isentor: Nigdy z przyjemności. Co innego jeśli już puścili na baletach.
Kozlov: A pod presją większości?
Isentor: Nie znam nikogo kto słucha tego z przyjemności. A jeśli nawet to on jest w tym momencie represjonowany.
Kozlov: Przejdźmy do kolejnego pytania. Pytanie numer 6.
Czy dałeś kiedyś więcej niż 20 złotych na cele dobroczynne?
Isentor: Jeśli celem dobroczynnym można nazwać sprawienie sobie przyjemności poprzez zakup jakiegoś sprzętu to owszem przeznaczyłem.
Kozlov: Nie o taki cel dobroczynny chodzi, szlachetny Isentorze.
Czy dałeś kiedykolwiek więcej niż 2 dychy Caritasowi albo WOÂŚP.
Isentor: Takie rzeczy nawet nie mają jak prześliznąć się przez moje zwoje mózgowe. A co dopiero żebym o tym pomyślał...
Kozlov: Jesteś więc parszywą sknerą?
Isentor: Nie jestem sknerą. Jeśli ktoś chce pomocy mogę jej udzielić ale, że tak powiem w sposób fizyczny. Nie będę nikomu płacił.
Kozlov: Pytanie numer 7
Czy kiedykolwiek oglądałeś "Plebanię" przynajmniej dwa dni pod rząd?
Isentor: Nie oglądam praktycznie telewizji. Co najwyżej jakieś wiadomości. Plebanię widuje od czasu do czasu na oczy jeśli zdarzy mi się przejść przez salon i ktoś z domowników akurat ogląda. Co robię? Wybucham śmiechem na widok żenującej sceny z jeszcze bardziej żenującymi dialogami.
Kozlov: Nie uważasz, że możesz obrazić kogoś uczucia religijne?
Isentor: Jeśli ktoś robi o tym serial musi liczyć się z szydzeniem. Problem obrażonych.
Kozlov: Czu uważasz za poprawne szydzenie z czegoś, co ktoś uważa za największą świętość?
Isentor: Szydzenie z czegokolwiek nie jest poprawne ni też przyzwoite. Ale kto mi zabroni? Moje zdanie...
Kozlov: Pytanie numer 8
Isentor: Zaraz to ja spać będę szedł bo za 6h trzeba wstać, więc ruchy obywatelu Kozłowie!
Kozlov: Dwa pytanka, towarzyszu Isentorze!
Przeklnąłeś kiedyś do nauczycielki w głos?
Isentor: No to dawaj raz dwa jak ruską wódkę na jedną i drugą nóżkę.
Nie pamiętam. Przypomina mi się tylko, że przy nauczycielu, ponieważ zaczął wyjątkowo sapać.
Kozlov:A zapewne go wcześniej podjudzaliście do sapania? ;]
Isentor: On po prostu za mną nie przepadał
Kozlov: Dawałeś mu ku temu powody?
Isentor: Jego pytać, ja już momentami sam nie jestem pewien.
Kozlov: Pytanie numer 9.
Kto gorszy? Bush czy Putin?
Isentor: Putin
Kozlov: Czemu?
Isentor: Bo Bush lepiej udawał demokratę.
Kozlov: Jesteś za demokracją?
Isentor: NIe
Kozlov: Pytanie numer 10 - ostatnie.
Całowałeś się kiedyś świadomie z mężczyzną w usta?
Isentor: Kurwa nie!
Kozlov: A w policzek? ^^
Isentor: Też nie
Kozlov: Nawet z tatą, gdy byłeś mniejszy?
Isentor: Nie zbliżam się do tych z rodziny co to tak okazują gratulacje na np. urodziny
Isentor: Nie
Kozlov: Uważasz, że brak czułości wpłynął jakoś na teraźniejszego Ciebie?
Isentor: Czułości podobno mi nie brak, ale skurwysyn też ze mnie niemały.
Trudno więc powiedzieć.
Kozlov: A więc koniec naszej gry!
Isentor: Wygrałem coś? Może tą panią z obrazka?
Kozlov: Dziękuję za odpowiedzi. Czy były szczere? Dowiemy się - gdy Cię w końcu dorwę.
Isentor: Czy ja wyglądam na kogoś kto kłamie? :D
Kozlov: Antysemicki, pozbawiony czułości, skąpy, homofobiczny pijaku, drwiący z cudzych świętości. Tym krótkim podsumowaniem zakończmy program ^^
Podziękujmy Isentorowi brawami.
<brawo>
Isentor: Komuch mnie będzie pouczał. Koniec świata.
Kozlov: zUo! Dobranoc państwu.


-----------------
Strzeżcie się bo nie znacie dnia ani godziny gdy do waszego komunikatora zapuka.. Kozlov show!

Baś-ka:
Buahahaha, rotfl. Czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek :D.

Czaroxxx:
Czytając to poczułem jak mój mózg się zwija... ja chce więcej.

Vender:
Ach oby więcej tego było Przerastasz Szymona Majewskiego i Miśka Koterskiego razem wziętych <brawo>  :lol:

Kozłow:
Odcinek 2 - Grison.
Kozlov: Dobry wieczór państwu! Jest właśnie 31-marcowy wieczór i Słońce raptem 3 godziny temu schowało się za horyzontem. Jednak oświeca was nowa światłość - a mianowicie - Kozlov Show! Program ten przyprawi was o częste drżenie języczka a niekiedy o zawroty tętnicy udowej! Na czym polegają jego zasady? Zaproszonemu gościu zadaję 10 pytań, na które musi odpowiedzieć pod przysięgą na "300 panoramicznych", że będzie mówił prawdę, prawdę i tylko prawdę. W międzyczasie zadaję 2,3 pytania pomocnicze. To tyle. Naszym dzisiejszym gościem jest.... Grison! Powitajmy go brawami!
<brawo>
Grison: Już jesteśmy na wizji? Ok, w takim razie, witam wszystkich, lubię zwierzątka i jestem przeciwnikiem wycinania lasów.
Kozlov: Witamy Grisona! Nie wyprzedzaj faktów, bo czas na krótkie przedstawienie masz właśnie teraz!
Czas minął!
Grison: Kurde ;/ A już miałem pisać o swoich kontaktach z ruską mafią.
Kozlov: Czas na przedstawienie wyliczany jest ze wzoru - "ilość pytań w programie = ilość czasu". Nie wykorzystałeś więc okazji.
Grison: 10 sekund rzeczywiście daje mi spore możliwości manewru...
Kozlov: Wiedziałem, że to docenisz! Przejdźmy jednak nareszcie do naszej właściwej gry. Zaczniemy od - przysięgi!
A oto i nasza relikwia!



Grison: Beee... a już myślałem, że mam zakładać strój króliczka, a ty będziesz mnie czymś biczował. Psujesz moje marzenia ;/
Kozlov: Teraz Grisonie - porzuć w końcu swoje beznadziejne żarty - i wymyśl autorski - jednozdaniowy tekst przysięgi.
Grison: Ale to trudne ;/ Poza tym, ja wole 1000 panoramicznych bo jest więcej kartek do podcierania
Kozlov: Niech więc to będzie tekst twojej przysięgi! Będziesz mówił prawdę.
Grison: Hihi...
Kozlov: Zaczynamy naszą zabawę!
Pytanie numer 1.
Grison: <okrzyki radości>
Kozlov:  Czy prędzej ofiarowałbyś nerkę komuś z rodziny czy najlepszemu przyjacielowi?
Grison: Rozumiem, ze jedno wyklucza drugie?
Kozlov: Oczywiście.
Grison: Głupie pytanie, mam nadzieję, że pozostałe będą lepsze. Ale jeśli już "przysięgałem" na 300 panoramicznych to trzeba odpowiedzieć... Jeśli miałbym pewność, że przyjaciel zrobiłby to samo dla mnie, a w rodzinie miałbym samych zapijaczonych wujków to odpowiedź jest prosta i nawet szary user TG ja odgadnie - Nie oddałbym nikomu ;p
Kozlov: Masz w rodzinie zapijaczonych wujków?
Grison: Zapijaczonych to może nie, ale nie ukrywam, że jak większość polaków - lubią chlusnąć ;p
Kozlov: Chcesz od przyjaciela tego samego - a więc nerki - skoro on sam nerki potrzebuje? ;p;p
Grison: Eh, jeśli miałbym pewność, że gdybym potrzebował nerki ja - to przyjaciel by mi ją oddał (oczywiście, gdyby miał na zbyciu takową) ;p
Kozlov: Pytanie numer 2, Grisonie.
Grison: <zaciera rączki>
Kozlov: Masz konto na fotka.pl?
Grison: Akysz! Nie splamiłbym się tym... tym czymś! Co prawda założyłem kiedyś konto "Zygfryd Zdelede" ale nawet hasła już nie pamiętam ;/
Kozlov: Czy więc uważasz, że wymienianie się zdjęciami jest złe?
Grison: Nie, nie uważam. Gdyby było to zakazane, to nie miałbym możliwości masturbowania się, przed zdjęciami naszego administratora. Uważam po prostu, że fota.pl to siedlisko roożowych panien lansujących się w necie i robiących z siebie jeszcze większe pustaki niż w rzeczywistości są.
Kozlov: Czy to aby nie nowa kultura? Atakujesz kulturę?
Grison: Nic nie atakuję, tylko wyrażam swoje zdanie. Nie każda krytyka jest okazem wrogości drogi Kozłowku ;*
Kozlov: Krytyka jest niczym innym jak łagodnym atakiem. Pytanie numer 3.
Uważasz, że większość ludzi jest mądrzejsza czy głupsza niż ty?
Grison: Szczerze... Ze szkolnych obserwacji wnioskuję, że sporo ludzi ma mniej oleju w głowie ode mnie, co nie znaczy wcale, że większość.
Kozlov: "Sporo, ale nie większość" - Grisonku czyżby "Tak, ale nie"? ;]
Grison: Sporo, reszta jest mniej więcej na równi lub mądrzejsza, bo jak we wcześniejszym wywiadzie twój rozmówca zauważył - mądrość to wiedza.
Kozlov: Posiadasz więc wiedzę i dążysz do jej ciągłego zdobywania?
Grison: Dążę, do zdobywania wiedzy, która mi się niezaprzeczalnie przyda. Bo wybacz ale Pierwiastek trzeciego stopnia z liczby niewiadomej w liczniku pomnożona przez ctg kąta przyprostokątnego trójkąta rozwartokątnego to pierdoły ;p
Kozlov: Pytanie numer 4
Czytałeś Biblię chociaż raz w całości?
Grison: Never, ale zamierzam, gdyż ciekawi mnie to w co poniekąd wierzę.
Kozlov: Czy więc uważasz się za dobrego "wierzącego", nie przeczytawszy książki, z której płyną podstawowe nauki twej wiary?
Grison: Nie, uważam się, za dobrego wierzącego ;p I zaczynam widzieć, dokąd twoje pytania prowadzą, tak więc proszę następne mój ty Don Kichot'cie ;p
Kozlov: Wiesz, że Biblia dzisiejsza to tłumaczenie tłumaczenia tłumaczenia i przy okazji okrojona z wybranych przez danych ludzi - ksiąg, mój ty Sancho Panso?
Grison: Eee... jeśli ten Sancho to jakaś brazylijska gwiazda porno to dzięki, w przeciwnym razie nie wiem o co chodzi. Ale next question please ;p Nie zamierzasz chyba rozmawiać ze mną jedynie o nieskrywanych niedorzecznościach moje wiary, które i tak wyodrębniam i wrzucam do kosza?
Kozlov: Sancho Pansa to giermek Don Kichota ;] Pytanie numer 5
Oglądasz Taniec z Gwiazdami?
Grison: Nie, nie widziałem ani jednego odcinka, z tego względu, że moje obcowanie z TVN ogranicza się do oglądania Szymona Majewskiego - Twojego konkurenta z branży ;p
Kozlov: Nie przesadzajmy, ja nie mam studia telewizyjnego ani gromady makijażystek. Uważasz, że Taniec z Gwiazdami to zły program?
Grison: Nie oglądałem, tak więc się nie wypowiem. Ale domyślam się, że pełno tam skąpo ubranych tancerek, które obraca jakiś "mięsisty" Włoch czy inny Hiszpan. Tak więc czego tu mógłbym złego chcieć? ;p
Kozlov: A czy nie oglądasz TVN-u, ze względu na to, że bliskie jest ci hasło "TVN-ÂŻydy!"?
Grison: Nie oglądam TVN-u dlatego, że bliższe mi jest spędzanie czasu w Internecie oglądając masowo panie bez ubrań ;p
Kozlov: A więc wyjaśnione. Pytanie numer 6.
Grison: <tupie nóżkami>
Kozlov: Czy przeczytałeś jakąkolwiek lekturę szkolną dłuższą niż 300 stron?
Grison: <Grison has died by Kozłow's words>
Kozlov: Kozlov's - not Kozłow's
Grison: Ah, przepraszam ;/
Kozlov: Odpowiesz? Tylko szczerze - przysięgałeś.
Grison: Miałem nadzieję, że pierwsze zdanie w <nawiasikach> wyjaśni sprawę ale widzę, że klasie robotniczej trzeba wszystko dokładnie jak chłop krowie na miedzy. Tak więc - Nie, nie przeczytałem jakiejkolwiek lektury szkolnej dłuższej niż 300 stron (są takie?).
Kozlov: Nie jestem z klasy robotniczej. Są lektury dłuższe niż 300 stron. Czy uważasz, że dobrze robisz nie czytając arcydzieł polskiej literatury?
Grison: Nie, nie robię dobrze, ale czas mam tylko na streszczenia, a resztę i tak dosyć dokładnie poznam na lekcji. Mówię, tu o momentach kiedy, nie śpię, albo nie patrzę na powabną koleżankę za oknem.
Kozlov: Masz czas na oglądanie rozebranych panien w Internecie a nie masz czasu na przeczytanie lektury?
Grison: Dokładnie ;]
Kozlov: Pytanie numer 7.
Grison: Ciekawym jaki wniosek wyciągniesz na koniec ;]
Kozlov: Wysłałeś kiedyś komuś prezent na NK?
Grison: Nie, nie wysłałem. Choć często mam ciągutki wysłać swojemu proboszczowi nagrodę "Super Tata" ^^
Kozlov: Wg. Ciebie "idea" NK jest raczej zła czy raczej dobra?
Grison: Raczej dobra, bo nie jest aż tak skrajna wspominana jak fotka.pl ;p
Kozlov: Czy nie zauważasz więc, że NK zaczyna się upodabniać do fotki? I że się skomercjalizowała?
Grison: Poniekąd, ale tam nadal poważni ludzie chcą się pokazać znajomym sprzed lat. A na takiej fotce? niby to samo, z tym, że robią to głównie disco panny ^^ W gruncie rzeczy to podobne stronki te dwie wymienione. Ale nk nie plami aż tak honoru ;p
Kozlov: Pytanie numer 8.
W kobiecie stawiasz na osobowość czy na "kształty"?
Grison: Na kształtną osobowość ^^
Kozlov: Masło maślane jest jak zielona zieleń i kulista kula. ^^ Nie unikaj odpowiedzi.
Grison: Choćby dziewczyna była Levą Longorią, a mówiła jak podmiejska dziwka i miała podobne aspiracje to podziękowałbym takiej pani. Podobnie dział to w druga stronę. Nie byłbym w stanie zainteresować się kobietą z poziomem Marii Skłodowskiej-Curie, która wyglądałaby jak zmielony drobiowy pasztet ;p
Kozlov: Szukasz więc ideału? Przecież one... nie istnieją.
Grison: Dlatego pozostają mi panie na tych wszystkich barwnych filmach ^^
Kozlov: Które są z rodzaju Lev Longorii... ;]
Pytanie 9
Czy kiedykolwiek wróciłeś do domu w stanie mocno wskazującym na spożycie?
Grison: Nigdy, szczerze to jestem abstynentem z wyboru i w tej chwili się nie śmieję ;p Rzecz jasna idzie wypić od czasu do czasu coś, by za "Mongoła" nie uchodzić ale nie żebym robił to notorycznie. Do domu nigdy nie wróciłem pod wpływem...
Kozlov: Pijący abstynent?
Grison: Zależy kogo nazwiesz abstynentem ;] Piję bardzo rzadko, tak więc mogę tak siebie nazwać ;p
Kozlov: Abstynent nie pije w ogóle. A skoro pijesz - możesz się zwać - "rzadko używającym alkoholu" - a nie "abstynentem". Pijesz - bo "tak", czy z innego powodu?
Grison: Jeśli już piję, to z powodu takiego, że w towarzystwie nie wypada. Gdy ktoś mnie gdzieś zaprosi i proponuje kapkę to wiadomo...
Kozlov: Poddajesz się presji większości?
Grison: Często odmawiam, gdy idziemy z kolegami po szkole do baru. Wolę napychać się pseudo amerykańskim żarciem ;p I nie poddaję sie żadnej presji, bo delikatna propozycja to nie nakaz. A ty zaczynasz już gadać jak jakiś dziennikarzyna z Faktu, a nie jak Szymon. Zaraz kończymy w takim razie...
Kozlov: Nie jestem Szymonem, Grisonie. Pytanie numer 10 - ostatnie ;]
Czy kiedykolwiek ukradłeś coś ze sklepu?
Grison: Nie. Myślę, że z domu wyniosłem dobre wychowanie, nastawione na to aby między innymi takich rzeczy nie robić. Niby, co komu szkodzi? ÂŻyd mający w posiadaniu Biedronkę nie zbiednieje ale mimo wszystko to jego własność. Kradzież to kradzież. Chociaż tyle tych żelek na półce... Ahhh...
Kozlov: Proudhon powiedział: "Własność jest kradzieżą". Poza tym - czy nie uważasz, że szefowie sklepów typu "Biedronka" - "okradają" gdzieś tam Chińczyków albo Murzynów?
Grison: Nic mi nie wiadomo, o tym, co tam w skarpetkach z Afryki wynoszą, tak więc tutaj też się szerzej  nie wypowiem ;/
Kozlov: Chodzi mi o fatalne warunki pracy i życia. Surowce dla produktów Biedronki, Makro itd. wydobywają właśnie w Afryce i Chinach.
Grison: Masz na myśli węgiel do grilla? Pomyślę o tym, gdy następnym razem będę kupował worek.
Kozlov: Tym oto sformułowaniem skończymy naszą grę!
I tak wiem, że nie mówiłeś prawdy i tylko prawdy.
Grison: A mógłbyś wskazać miejsca w których twoim zdaniem dopuściłem się złamania ślubów danych 300 panoramicznym?
Kozlov: Nie czytający lektur, interesowny, żydofobiczny, lakoniczny, nieczuły na los biednych, oglądający nagie panie, wierzący abstynencie.
Miejsc nie wskażę, ale w naszym programie istnieje "domniemanie nieprawdy" ^^.
Lecz o tym - nie dzisiaj.
Podziękujmy Grisonowi brawami!
<brawo>
Dobranoc państwu - i Tobie - Grisonie.
Grison: Hura!
<macha do kamery>
-----------------------
Strzeżcie się bo nie znacie dnia ani godziny gdy do waszego komunikatora zapuka... Kozlov show!

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
Idź do wersji pełnej