Cóż, brytyjczycy są otyli i to strasznie. Ale to nie jest wina gier, to wina wstrętnego, ociekającego tłuszczem, solą i pustymi kaloriami żarcia. Więc jeżeli nawet by ćwiczyli, to jedząc świństwa wątpię aby kiedykolwiek byli chudzi.
Ja osobiście dużo spędzam czasu w spoczynku. Na pewno nie jestem otyłą osobą, nie mam nawet nadwagi. No tak, ale przecież nie tylko gram, pewnie jak bym grała to bym była niewyobrażalnie gruba. Chociaż spędzała bym czas przy tym samym biurku przy którym się ucze, czytam książki i maluję paznokcie. A nadwaga i otyłość u dzieci spowodowana jest tylko i wyłącznie głupotą rodziców i nie ma co szukać innych winnych. Bo takowych nie ma.