Strefa pomocy > Gothic II oraz Noc Kruka
U którego mistrza
Cesc:
U którego z czeladników jest najlepsza praca?
Najlepsza praca jest u Bospera.
U Bospera, dorabiam jako myśliwy. Nic za to nie płace, chodze zabijam potwory i mam skórki, potem ide i sprzedaje. A więc, tracimy tylko Punkty Nauki na skórowaniu bestii. Ale sami przy znajcie bestie zabijamy więc od razu mamy skórki z nich i nawet sporo zarabiamy. Ja zawsze jestem u niego bowiem to jest najbardziej opłacalne ze wszystkich dodatkowych zarobków.
U Alchemika się nie opłaca-bo sprzedajemy mu ciemne grzyby, a 50 Ciemnych Grzybów + 10 manna, czyli tracimy tylko łatwe i darmowe źródło manny... U Harada spędzasz dużo czasu na wykuciu miecza, u Bospera - i tak bestie zabijesz prędzej czy później, więc nie tracisz czasu.
Simon:
Ja też najbardziej lubię Bospera - chociażby ze względu na jego zachowanie. Alchemik z wiadomych przyczyn odpada. Z Haradem natomiast wiąże się pewien bug, dzięki któremu można mieć nieograniczoną kasę - osobiście nie lubię tego wykorzystywać, ale niektórzy właśnie dlatego go wybierają.
Przy okazji mam pytanie: mimo, że ukończyłem GII kilka razy zawsze miałem umiejętność skórowania i zastanawiam się czy gdybym nie miał tej umiejętności to czy ściągnąłbym skórę z czarnego trola potrzebną do questu?
Xingu:
Byłem czeladnikiem u wszystkich i najlepszy jak dla mnie jest Bosper
Co do alchemika to grzybki lepiej samemu zjeść i 5 many ^^
Harad - Daje miecze ale jeżeli nie wykożystujemy bugów to marny zarobek
Bosper skupuje skóry drożej jak inni a nie ma co z nimi zrobić to dobry wybór :)
Grison:
Ja również lubie Bospera z tych samych powodów co autor tego tematu.
ÂŻeby zarobić poświęcamy tylko raz punkty nauki na nauczenie się ściągania futra ze zwierząt, a potem tylko chodzimy i wykonujemy zadania. Nietrzeba specjalnie chodzić na jakieś polowanie czy coś w tym stylu.
Po prostu chodzi się po świecie i bestie ,które dają skóry same nam się napatoczą.
Constantina nie lubię dlatego ,że grzyby które mu sprzedajemy można użyć w bardziej potrzebny sposób niż sprzedawanie ich za marną kasę.
U Harada żeby zarobic trzeba poświęcić dużo punktów nauki na naukę wykówanaia mieczy. No i przez całą grę zarobimy o wiele mniej kując kilka mieczy niż gdybyśmy sprzedawali setki skór Bosperowi.
Varikhem:
Bzdury... Po pierwsze jaką mase punktów nauki?! Tracimy TYLKO 10 (albo 5 nie pamietam) pkt nauki a u Bospera tak samo. Po drugie jaką mase czasu człowieku! U Ciphera jest mnóstwo stali i wystarczy 5 min i juz masz 2000 sztuk złota. Po trzecie to na skórowanie traci się mniej więcej tyle samo czasu ( trzeba podejsc i wziąść skóry). ÂŻeby miec 100 szt. złota trzeba zebrać 10 skór wilka. Po czwarte to u Harada mozna zarobić dużo kasy już na początku gry, a u Bospera nie ponieważ potwory tez trzeba szukać i są one silne ( no chyba że wilki za które mamy marne 10 szt. złota) podobnie jest z wargami które są dużo silniejsze dostaje się za nie 20 szt. złota fakt ze w GD jest ich b.dużo ale trzeba byc bardzo silnym żeby je zabić. Praca u Constantino jest mniej opłacalna ale bardzo polecana magom którym nie chce się siedzieć w kuźni ani biegać po buszu i szukac wilków itp. . Podsumowując wolę Harada.
--- Cytuj ---U Harada żeby zarobic trzeba poświęcić dużo punktów nauki na naukę wykówanaia mieczy. No i przez całą grę zarobimy o wiele mniej kując kilka mieczy niż gdybyśmy sprzedawali setki skór Bosperowi.
--- Koniec cytatu ---
W tym przypadku chyba chodziło Ci o dodatek NK. Ale i tak nie trzeba uczyć się innych mieczy ( np El Bastardo ) ponieważ zwykłe miecze zupełnie wystarczą.
PS:Jeszcze "przyczepie się" do nazwy tematu jak już to "U kogo być czeladnikiem" albo "U którego mistrza" a także mam zastrzeżenia do Twojej wypowiedzi Cesc mówiłeś "manny" a poprawnie jest many .
PS2: Manna to taka kasza .
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej