Eregrin widząc, jak łucznicy masakrują topniejący w oczach oddział orków, który sprawiał wrażenie, że zaczyna powoli się wycofywać, bardzo się ucieszył. Miecz, który ciągle trzymał w ręce, ścisnął mocno, gdyż wiedział, że jeszcze mu się przyda. Na wojownika biegł kolejny ork. Był od niego o jakieś 25 m. Eregrin spokojnie czekał, aż ork będzie od niego bliżej. Gdy ork był od Eregrina 5 m, Milicjant zablokował mieczem jego boczny cios toporem. Odskoczył lekko w tył, tym samym unikając kolejnego ciosu. Gdy ork biegł na niego, chcąc wydać cios toporem, ten zaparował cios mieczem, trzymając go obiema rękami. Topór jednak go słabo dosięgnął. Eregrin miał na owym miejscu zbroję, toteż nie odniósł obrażeń. Wojownik wydał cięcie przednie, ciężko raniąc orka w brzuch [szczęście]. Bestia zaryczała, po czym powoli zbliżała się do niego. Eregrin szybko obiegł bestię, zatrzymując się przy plecach. Błyskawicznie pchnął miecz w potwora, przebijając go na wylot. Eregrin wiedział, że już wkrótce coś strasznego się wydarzy. Czym prędzej wbiegł do posterunku.
Zabijam 1 Orka Poborowego.