Autor Wątek: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel  (Przeczytany 38932 razy)

Description:

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Doman

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 364
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #260 dnia: 08 Październik 2008, 16:41:55 »
Doman ponownie ruszył na ogra. Za nim stwór zdążył zrobić zamach, potężny cios (Potężny cios) Domana, walnął go w lewe żebro (jak zwykle), bardzo mocno. Z uderzonego miejsca, zaczęła tryskać krew, tak mocno, że milicjant cały był w niej. Ogr zaczął przeraźliwie krzyczeć, jednak po chwili uderzył Domana, który nawet nie widział ciosu, gdyż całe oczy miał we krwi stwora. Wojownik poleciał na trzy metry. Ocknął się po chwili, w pozycji leżącej. Przetarł krew z oczu, w poszukiwaniu ogra, co go uderzył. Znalazł go martwego, a obok niego wielka plama krwi.
- Pewnie się wykrwawił - powiedział oszołomiony, cały w siniakach Doman. Jego miecz (Ostrze Valfden 3), cały czas był w jego prawej ręce. Po chwili podbiegł do karczmy. Podszedł pod naczynie, w którym była krew i otrzepał się z krwi.
- Ech... Cały jestem potłuczony. Foltest... Masz tu trochę krwi.

Zabite Ogry: 2603
Zabite Guiralony: 1360
Zabite behemoty: 340
« Ostatnia zmiana: 08 Październik 2008, 16:46:16 wysłana przez Doman »

Offline Eregrin

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1008
  • Reputacja: -2
  • Płeć: Mężczyzna
  • ÂŻycie jest jak komputer - do zabawy i do konkretów
Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #261 dnia: 08 Październik 2008, 16:46:41 »
Wbiegłem do karczmy za Domanem...
- Cholera, jestem zmęczony. Muszę odpocząć... Jest to jakaś woda do picia, czy coś?

Zabite Ogry: 2603
Zabite Guiralony: 1360
Zabite behemoty: 340
« Ostatnia zmiana: 08 Październik 2008, 16:50:18 wysłana przez Eregrin »

Forum Tawerny Gothic

Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #261 dnia: 08 Październik 2008, 16:46:41 »

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #262 dnia: 08 Październik 2008, 16:57:24 »
Uniosłem kryształ ku górze, wprawiłem w obrót i rzuciłem w stronę wrogiej armii. Gdy już niemal uderzył o ziemię użyłem zaklęcia eksplozja zła.
- Eshipiz Iagrosh Xuibash, Xugrash
Kryształ wybuchł od środka tworząc falę uderzeniową mordując wrogów. Wszystkie trzy wybuchy zabiły setki jednostek wroga.


Ilość naszych wojsk:
- 4356 Valfden
- 7961 Isghar




Zabite Ogry: 7605/10000
Zabite Guiralony: 6700/7000
Zabite behemoty: 3400/5000

Offline Grison

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6623
  • Reputacja: 2319
  • Płeć: Kobieta
  • Grisq. :*
    • Karta postaci

Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #263 dnia: 08 Październik 2008, 17:10:01 »
Grison nieco odpoczął po ciężkiej walce jednak był świadom tego, że zaraz czas wracać na pole bitwy. Drakon popatrzył na Belę i moma.
- Dobra, nic mi nie jest. Dzięki za troskę. Możemy niebawem wyruszać z powrotem.
W tej samej chwili Grison spojrzał w lewo i zobaczył leżącego Foltesta. Członek Oterio Vomnen podszedł do wampira...
- Hoho, widzę, że odpoczęliśmy i mamy się całkiem dobrze- rzekł Grison klepiąc lekko leżącego Foltesta w policzek tak jakby nie chciał nic uszkodzić. Nie trać głowy Folciu będzie w porządku - dodał po chwili śmiejąc się. Zaraz po tym podszedł z powrotem do swego brata i moma.
- To co panowie? Miecze w dłoń... Tam ginął ludzie.

Zabite Ogry: 7605/10000
Zabite Guiralony: 6700/7000
Zabite behemoty: 3400/5000
« Ostatnia zmiana: 08 Październik 2008, 17:11:35 wysłana przez Grison »

Canis

  • Gość
Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #264 dnia: 08 Październik 2008, 17:10:50 »
Zwróciłem się do Isentora.
- Isentorze, trzeba by chyba wezwać pozostałych w mieście mężczyzn do walki tutaj... Poza tym, musimy gdzieś dopaść Meaneba i coś z nim zrobić, nie wiem uwięzić czy cokolwiek co można... masz jakieś dla nas szczególne rozkazy?



Zabite Ogry: 7605/10000
Zabite Guiralony: 6700/7000
Zabite behemoty: 3400/5000

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #265 dnia: 08 Październik 2008, 17:14:53 »
- Walczyć? Czyż nie rozkazałem tego!

Offline momo

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 895
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • gothiczeQ
Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #266 dnia: 08 Październik 2008, 17:23:25 »
- Tam jest jeszcze kilku bydlaków do zabicia. Ruszajmy... - Momo wstał, po czym przymocował leżący obok Claymore do pasa - Skrzydeł nie mam, więc muszę tam dotrzeć w tradycyjny sposób. Może jakoś uda nam się spotkać w tym całym wojennym gwarze. Będę się kręcił na tyłach. Cóż... udanych łowów panowie, i nie dajcie się zabić. - po tych słowach elf udał się ku wyjściu z karczmy i ruszył do dalszej walki.

Zabite Ogry: 7605/10000
Zabite Guiralony: 6700/7000
Zabite behemoty: 3400/5000

Offline Eregrin

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1008
  • Reputacja: -2
  • Płeć: Mężczyzna
  • ÂŻycie jest jak komputer - do zabawy i do konkretów
Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #267 dnia: 08 Październik 2008, 17:29:04 »
- Co to było?! - Powiedział Eregrin, po czym wybiegł z karczmy. Zobaczył znacznie mniejszą armię wroga.
- Haha! Teraz pokażemy tym sukinsynom, że nie wygrają z nami. - Powiedział Eregrin, po czym wybiegł na pole bitwy. Zobaczył ogra, który biegł prosto na niego. Człowieka a potwora dzieliło około 20 metrów. Eregrin błyskawicznie wyciągnął miecz, po czym biegł w kierunku potwora. Po paru sekundach dzieliło ich 10 metrów. Odskoczył w bok. Ogr zatrzymał się, po czym odwrócił się w bok. Nie zauważył Eregrina, który był już za jego plecami. Wykonał cięcie, zadając bestii średnie obrażenia. Ogr zawył z bólu, po czym walnął maczugą w kierunku milicjanta. Eregrin cudem uniknął ciosu [Szczęście], po czym pchnął miecz do przodu. Ogr ryknął, po czym przewrócił się na ziemię. Wojownik dobijając go, zauważył drugiego ogra, który biegł zażarcie w jego stronę. Wojownika a ogra dzieliło ok. 15 metrów. Eregrin cofnął się nieco. Ogr zamachnął się maczugą, trafiając Eregrina w brzuch. Wojownik odleciał na parę metrów. Nic poważnego mu się nie stało - zbroja osłoniła brzuch, a Eregrin nie odczuwał bólu [Hard Ciała, Wytrzymałość Na Ból]. Wojownik przeturlał się w bok, unikając miażdżącego ciosu ogra. Milicjant szybko podniósł się na dwie nogi. Z całej siły pchnął swoim mieczem ogra w bok. Bestia padła na ziemię, wykrwawiając się. Eregrin cofnął się do fortu, czekając na resztę towarzyszy.

Zabite Ogry: 7607/10000
Zabite Guiralony: 6700/7000
Zabite behemoty: 3400/5000

Offline Gromak

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 423
  • Reputacja: 480
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bielą ciepłą wybrała życie w jednym i śmierć...
    • Karta postaci

Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #268 dnia: 08 Październik 2008, 17:32:43 »
Amen zaraz po odpoczynku wskazanym przez Canisa powiedział:

- No, czas rozprostować kości

I ruszył do walki, zaraz po wyjściu z karczmy zauważył odwróconego ogra, podbiegł do niego i podciął jego ścięgna, ryczący ogr padł na ziemię i wymachując lagą próbował trafić Amena, ten ze sprytem go dobił. Rozglądając się zauważył pędzącego guiralona  pchnięciem przebił jego brzuch, wnętrzności wyleciał na ziemię a krew trysnęła na Amena, po czym powiedział:

- A masz, bestio!

Zabite Ogry: 7608/10000
Zabite Guiralony: 6701/7000
Zabite behemoty: 3400/5000

Offline Anv

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4006
  • Reputacja: 4143
  • Płeć: Mężczyzna
  • I am Iron man.
    • Karta postaci

Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #269 dnia: 08 Październik 2008, 17:45:24 »
Gdy Anvarunis zoabczył że Foltest juz się przebudził powiedzaił do niego:
- trzymaj się chłopie, odpocznij a ja idę walczyć
Widząc wybuchające kryształy niszczące setki a nawet tysiące wrogów, postanowił jeszcze bardziej przyłożyć sie do walki. W pewnej chwili zauważył jednego z Guiralonów - No teraz to ci nie popuszczę - pomyślał. Anv rozpoczął bieg, a gdy odległośc od bestii była mniejsza niz 4 metry, zaatakował mieczem (Potężny cios) Miecz wbił się w brzuch potwora lecz ten nadal walczył. Wampir wyciągnął ostrze i zniknął (chwilowa niewidzialność), rozkojażona bestia zaczęła się rozglądać dookoła. W pewnym momencie jej nogi podcięło Ostrze Valfden 3. Guiralon upadł natychmiast, a krople krwi dały znak gdzie jest wampir. Chwile po tym Anv przeciął tętnice leżacego stwora.

Zabite Ogry: 7608/10000
Zabite Guiralony: 6702/7000
Zabite behemoty: 3400/5000
« Ostatnia zmiana: 08 Październik 2008, 17:46:42 wysłana przez Anvarunis »

Offline user no. 11627

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 401
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Formula one fan
Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #270 dnia: 08 Październik 2008, 17:51:00 »
Nilstem zauważył dwa ogry walczące z grupką żołnierzy. Chwycił za miecz (Claymore Valfden 3) i pobiegł w ich kierunku. Gdy był już dostatecznie blisko ustawił miecz w odpowiedniej pozycji i z całej siły wbił go w plecy jednej z bestii (Pchnięcie). Ta podniosła swe łapy w górę i wydając z siebie przeraźliwy jęk runęła na ziemię.
- No! Kolejne bydle załatwione!
Nilsem właśnie wyciągał swą broń z ciała martwego ogra, gdy nagle coś go bardzo mocno uderzyło w plecy. Wojownika odrzuciło na ok. 1,5 metra po czym na chwilę stracił przytomność. Nagle ktoś zaczął go szarpać za rękę:
- Ej ty! ÂŻyjesz?!
Nilstem z trudem otworzył oczy i po chwili wstał (Hard ciała). Okazało się, że jest przy nim jeden z żołnierzy walczących z ogrami.
- Tak, jeszcze jakoś żyję, choć nie wiem co się stało.
- Ha! Masz dużo szczęścia chłopcze, uderzył cię ogr! Na szczęście byliśmy w pobliżu i go zabiliśmy, bo inaczej ciężko by z tobą było...
Nilstem rozejrzał się dookoła, jeszcze trochę kręciło mu się w głowie. Złapał się za lewe ramie gdy nagle poczuł, że leci mu z niego krew. Na szczęście rana nie była na tyle duża aby uniemożliwić mu dalszą walkę. Wojownik zaciskając zęby ruszył w kierunku kolejnej grupki przeciwnika.

Zabite Ogry: 7610/10000
Zabite Guiralony: 6702/7000
Zabite behemoty: 3400/5000

Offline Grison

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6623
  • Reputacja: 2319
  • Płeć: Kobieta
  • Grisq. :*
    • Karta postaci

Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #271 dnia: 08 Październik 2008, 18:03:43 »
- Ty też momo- powiedział Grison w kierunku przyjaciela po czym kiwnął głową do brata i wyszedł z punktu sanitarnego. Na zewnątrz Drakon wziął głęboki wdech po czym rozłożył skrzydła i wzbił się w górę. Wojownik leciał nad polem walki obserwując niebywałą rzeź mającą miejsce pod jego stopami. Niekiedy widział nawet żołnierzy dosłownie rozrywanych przez Guiralony. W pewnym momencie Grison spostrzegł ogra wbiegającego za pierwszą linię naszych wojsk przez lukę w już prawie niewidocznym szyku. Drakon czym prędzej wylądował kilkanaście metrów przed wysokim monstrem uzbrojonym w drewnianą maczugę. Potwór dosyć szybko zauważył Grisa toteż zaczął od razu biec w jego stronę. Drakon wyjął w tym czasie swoja broń - Claymore Valfden 3. Nie minęło 10 sekund, a potwór był już przed Czarnym... Org wziął potężny zamach chcąc uderzyć w lewe ramię Grisona. Wojownik schylił się lekko i odskoczył momentalnie do tyłu używając wyuczonej akrobatyki. Zaraz to org zrobił krok w przód i odbił tym razem prawo korzystając z siły bezwładności, którą to maczuga nabrała podczas pierwszej próby uderzenia. Grison ponownie używając akrobatyki odskoczył. Zaraz to jednak zrobił zdecydowany krok w przód i uderzył klasycznie z impetem w broń ogra z prawej strony. Następnie zrobił kolejny krok i uderzył z lewej tak jak to poprzednio zrobił jego przeciwnik. Ogr nieco zdziwiony zawziętością przeciwnika poniósł maczugę w górę którą zamierzał upuścić wprost na Grisona. Drakon jednak zrobił krok w przód i pchnięciem umieścił miecz głęboko w lewym udzie stwora. Ogr zaryczał z bólu upuszczając maczugę. Zaś Grison zapierając się nogą wyciągnął miecz z nogi potwora po czym wykonał pół obrót i wykorzystując nabyte uderzenie klasyczne sieknął mocno w prawe udo stwora. Ogr padł na kolana zmuszając Grisona do ponownego użycia akrobatyki i odskoku w tył. Upadek na kolana sprawił ogrowi ogromny ból toteż bestia zaryczała przeraźliwie. Grison spojżał przez chwilę w tępe oczy stwora po czym jednym cięciem skrócił go o głowę.
Następnie były łowca nagród popatrzył dookoła czy aby nikt nie chce podobnie postąpić z nim. Nie widząc biegnących na niego wrogów Grison spojrzał w niebo w oczekiwaniu na brata.

(Uderzenie klasyczne, Pchnięcie, Kondycja, Akrobatyka)

Zabite Ogry: 7611/10000
Zabite Guiralony: 6702/7000
Zabite behemoty: 3400/5000
« Ostatnia zmiana: 08 Październik 2008, 18:08:29 wysłana przez Grison »

Offline Danielin

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 97
  • Reputacja: 1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #272 dnia: 08 Październik 2008, 18:04:46 »
Danielin zobaczył że słońce zaszło, więc ruszył do boju. Wyciągnął miecz i zaczął atakować najbliższego ogra. Po chwili ten padł. Danielin rzucił się na następnego i go zabił. Po chwili spróbował jego krwi, i powiedział
 - Dobre!!!

Offline Bela

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1237
  • Reputacja: 14
  • Płeć: Mężczyzna
  • where my bitches?
Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #273 dnia: 08 Październik 2008, 18:11:07 »
Bela wyleciał przez drzwi i wzniósł się wysoko w powietrze by przeprowadzić "rekonesans" - armia wroga była zdziesiątkowana, jednak wciąż dużo bestii biegało po polu bitwy z rządzą krwi wymalowaną na twarzach.. Bela zobaczył jak momo przemyka między walczącymi na tyły, dracon poleciał więc w tamtym kierunku:
- Pora zacząć się trzymać razem, nigdy nie wiadomo kiedy będziemy potrzebować pomocy kompana więc lepiej mieć się w zasięgu wzroku.. Będę tu w pobliżu, Grison jak sądzę też. - powiedział czarny i z mieczem w gotowości ruszył na spotkanie z ogrem, który też szedł w jego stronę nabierając powoli prędkości. Ogr wzniósł pałkę i wymierzył cios, który czarny zablokował  odginając miecz ku ziemi [blok bronią dwuręczną], co spowodowało ześlizgnięcie się ogrowego "oręża" ku podłożu. Bela kopnął mocno w przedramię ogra, czego wynikiem była odlatująca na 3 metry laga. Zdezorientowany ogr nie wiedząc co czynić po utracie oręża ruszył na walkę mano-e-mano, co było kiepskim pomysłem zważając na to, iż jego przeciwnik w dalszym ciągu był uzbrojony. Ogr przyjął na siebie 2 ciosy mieczem próbując zasłaniać się rękami, jednak prostopadłego pchnięcia w brzuch nie był w stanie powstrzymać. W ten sposób bestia dokonała swojego żywota.

Zabite Ogry: 7612/10000
Zabite Guiralony: 6702/7000
Zabite behemoty: 3400/5000
« Ostatnia zmiana: 08 Październik 2008, 18:12:23 wysłana przez Bela »

Canis

  • Gość
Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #274 dnia: 08 Październik 2008, 18:19:54 »
- Spokojnie spokojnie. - Powiedziałem z dziwną miną do Isentora oddalając się nieco. Po czym użyłem Teleportacji i wróciłem do walczących oddziałów.

Pojawiłem się w ogniu walki. Wiedziałem, że moja Aura lisza już opadła, więc zacząłem od wytworzenia właśnie jej.
- Ashush Huash, Grish Izxuash! - energia przepłynęła do kryształu potęgując się i wypłynęła z kryształu i otoczyło moje ciało tworząc wokół mnie Aurę Lisza (Magia ÂŚmierci). Ponownie uniosłem Kostur, przelałem do niego część swojej energii magicznej potęgując ją i wypowiedziałem ponownie zaklęcie lecz tym razem Przyzwania Kościanego Smoka:
- Iahuxuysh Xuelash Arishesh, Iposh Izilishash Areshisosh, Izanosh Ipash! - Energia wydobyła się z kryształu tworząc nade mną wielkiego, 25 metrowego smoka.

Smok na mój rozkaz wylądował wśród ogrów. zaczął szaleńczo się wić i wiercić.atakował kolejno ogonem rozrzucając ogry na wszystkie strony zabijając przy tym poniektóre, pozbył się tak 19 ogrów. Po czym wzleciał i chwycił w swoje szpony jednego ogra, z którym wzleciał wysoko i zrzucił go ponownie na oddział ogrów, ogr spadł an ziemię z impetem przy tym zabijając siebie i ogra na którego spadł (smok zabił 21 ogrów łącznie). Kościany smok zaczął pędzić w oddział behemotów. dążył do tego, aby rozbić się na behemotach i je przy tym częściowo zniszczyć i tak też się stało. Kościany smok uderzył w oddział behemotów zabijając przy tym 7 z nich i przy tym sam siebie zniszczył doszczętnie.

W tym samym czasie gdy smok wykonywał moje rozkazy sam wykonałem kolejne zaklęcie, bowiem jeden behemot biegł w moją stronę. skumulowałem energię do rzucenia zaklęcia Zew Beliara, by zabić tego behemota.
- Xueshel, Upeshgr Ishash Huash! - energia podwojona w krysztale przybrała postać czaszki, którą spowijają czarne opary. Pocisk powędrował błyskawicznie w behemota i przy uderzeniu ciało behemota, 10 metrowego stworzenia, spowiła czarna zasłona, a po chwili behemot z niemalże doszczętnie zniszczoną górną połową ciała padł na ziemię martwy.
Na koniec przemieściłem się nieco wprzód wrogiego oddziału by ponownie wykonać zaklęcie Krzyk Umarłych, by zniszczyć częściowo kolejne behemoty. Podczas teleportacji zachowałem odpowiednią odległość od wrogich istnień, by podczas wykonywania zaklęcia mnie żadne stworzenie nie dopadło. skumulowałem energię w dłoniach, którą przesłałem do kryształu i została ona podwojona.
- Iphuxuyship, Ush Anashhu Gryshiltu! - energia przybrała postać zielonkawej fali wokół mego ciała, która zaczęła rozrastać promieniście ode mnie w jego centrum pochłaniając przy tym istnienia behemotów. Pochłonęło 7 istnień w sobie. Sam prze teleportowałem się (Atrybut: teleportacja) w bezpieczne miejsce między nasze oddziały.


Zabite Ogry: 7633/10000
Zabite Guiralony: 6702/7000
Zabite behemoty: 3415/5000
« Ostatnia zmiana: 08 Październik 2008, 18:23:25 wysłana przez Canis »

Offline momo

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 895
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • gothiczeQ
Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #275 dnia: 08 Październik 2008, 18:25:01 »
Gdy tylko momo powrócił na pole bitwy zauważył rozszalałego behemota. Nie bardzo miał ochotę się do niego zbliżać, tak więc zajął stabilną pozycję do strzału, nałożył strzałę na cienciwę ryczy, po czym wymierzył w szyję bestii. Zajęło mu to chwilę, jednak strzała trafiła prosto w gardło. Bestia miotała się jeszcze przez chwilę lecz udusiła się własną krwią, po czym upadła przygniatając cztery ogry. Elf widząc kołującego w okolicy dracona obserwował przez chwilę, jak czarny masakruje jednego z ogrów.

Zabite Ogry: 7637/10000
Zabite Guiralony: 6702/7000
Zabite behemoty: 3416/5000
« Ostatnia zmiana: 08 Październik 2008, 18:26:03 wysłana przez momo »

Offline Amonef

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 261
  • Reputacja: -4
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #276 dnia: 08 Październik 2008, 18:37:23 »
-No to ja idę ręka mi już odpoczęła lecę to było tylko stłuczenie pewnie.-Wychodząc z punktu zobaczył ogra walczącego z 2 żołnierzami i wykorzystał to wbijając 2 ostrza Valfden 3 w serce bestii zajętej 2 mężczyznami.
-No masz dziadu!!!!!
Reszta walczyła nieco dalej a więc wojownik postanowił wziąć krew potwora[upuszczanie krwi I]

Zabite Ogry: 7638/10000
Zabite Guiralony: 6702/7000
Zabite behemoty: 3416/5000

Offline Foltest

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 838
  • Reputacja: 24
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chaos rodzi więcej chaosu.
Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #277 dnia: 08 Październik 2008, 18:53:23 »
Foltest wstał, wyprostował się i jeszcze raz rozejrzał się za Ostrzem, nie mógł go znaleźć, zarzucił kołczan na plecy i wziął do ręki łuk i nałożył na niego dwie strzały, wyszedł z karczmy i osłabł chwilowo, stał chwilę w miejscu. Po chwili ruszył dalej, nagle ujrzał ogra, ten zaczął szarżować w jego stronę, Foltest trzymał naciągniętą cięciwę przez ok. 10s. po czym zwolnił i strzały wbiły się w oczy ogra.(Ataki: Celny Strzał + Podwójny Strzał, ÂŁuk V) Foltest niechcąc skończyć jak wcześniej rozejrzał się wokół siebie i zobaczył kolejnego ogra biegnącego w stronę wampira. Konsul wyciągnął jedną strzałę i wycelował w głowę ogra, czekał 10s. po czym zwolnił strzałę, ogr padł martwy(Atak: Celny Strzał). Wampir znów się obejrzał, nałożył strzałę na łuk i pobiegł dalej, zobaczył walczącego Vesemira, trzymał cięciwę przez kolejne 10s. i zwolnił ją, strzała poleciała w kierunku Vesemira, lecz nie trafiła w Vesemira, ale w stojącego za nim ogra.(Atak: Celny Strzał) Konsul podbiegł do Vesemira i się spytał: -Nie widziałeś czasami mojego ostrza, musiałem je upuścić gdy skrócili mnie o głowę. Nie masz go przypadkiem ???

________________________
Zabite Ogry: 7641/10000
Zabite Guiralony: 6702/7000
Zabite behemoty: 3416/5000
« Ostatnia zmiana: 08 Październik 2008, 18:54:19 wysłana przez Foltest »

Offline Amonef

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 261
  • Reputacja: -4
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #278 dnia: 08 Październik 2008, 18:57:32 »
-Jak ty tu do jasnej ciasnej... Miecz ach no tak ja go mamPodał miecz i zobaczył Foltesta już biegnącego w wir walki.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #279 dnia: 08 Październik 2008, 19:08:04 »
Drago po jakimś czasie wyleciał z karczmy w formie nietoperza. Poleciał na pole bitwy i wylądował. Wrócił do normalnej formy i od razu zaatakował najbliższego ogra. Bestia próbowała trzepnąć go maczugą, lecz wampir zdołał odskoczyć poza zasię ciosu. Zanim stwór wykonał kolejny cios, Drago zniknął, wykorzystując wrodzone zdolności. Ogr zdumiony opuścił maczugę i wpatrywał się w miejsce, gdzie przed chwila stał wampir. Drago podkradł się za ogra i brutalnie wbił oba miecze w jego plecy. Bestia padłą z rykiem agonii. Wampir stał się widzialny i natychmiast się odwrócił. Od razu spostrzegł innego ogra, który najwyraźniej miał chcicę na użycie na nim od tyłu swej pały. Wampir zmienił się w nietoperza i zwinnie przeleciał obok ogra, omijając jego wielką i twardą pałę. Wylądował za nim i przybrał postać wampira. Nim ogr się odwrócił, krwiopijca wypuścił amatorski miecz i wskoczył na jego plecy, łapiąc się włosów ogra. Nim bestia zorientowała się co się stało, wampir szybkim cięciem Ostrza Valfden poderżnął gardło stwora. Ogr padł, a Drago podniósł swój miecz i zmienił się w nietoperza. Wyleciał na pewną wysokość, by szukać kolejnych ofiar...

________________________
Zabite Ogry: 7643/10000
Zabite Guiralony: 6702/7000
Zabite behemoty: 3416/5000

Forum Tawerny Gothic

Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #279 dnia: 08 Październik 2008, 19:08:04 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything