Autor Wątek: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel  (Przeczytany 39031 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Canis

  • Gość
Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #400 dnia: 11 Październik 2008, 20:13:05 »
- Masz Rację Sado... Masz rację, muszę porozmawiać z drzewami... - Powiedziałem i schowałem kostur na plecy, po czym użyłem Atrybutu Teleportacji i przeniosłem się w pobliże drzew, w pobliże lasu. uniosłem dłonie, w których już skumulowałem energię magiczną i przybliżyłem je do 2 pni drzew.
- Osh Upush Ruxuesh Arishesh, Esharqiash!
- Osh Upush Ruxuesh Arishesh, Esharqiash!
Wokół dłoni zabłysło zielone światło, które przepłynęło do drzew. Odsunąłem się na kilka metrów by zobaczyć efekty. Po chwili 2 drzewa jak gdyby ożyły, zaczęły się samoistnie ruszać, błyskawicznie powiększać. po niedługim czasie przybrały ogromne rozmiary, wyjęły z ziemi swoje korzenie i  stały, czekając na rozkazy ogromne Enty (Obudzenie Enta; 3 Poziom Wtajemniczenia; Amarangol).
- nacierajcie na Behemoty, na ten spory oddział tam! - wskazałem ręką na oddział, na który jest plan ataku. - zabijajcie i starajcie się ich trzymać jak najciaśniej, jak najbliżej siebie. Do pomocy przyjdą wam moje dwa pupile, Smoki, a właśnie.
Obróciłem się błyskawicznie i zdjąłem kostur z pleców, skumulowałem cząstki Energii do wyczarowania dwóch kościanych smoków (Magia ÂŚmierci)
- Iahuxuysh Xuelash Arishesh, Iposh Izilishash Areshisosh, Izanosh Ipash!
- Iahuxuysh Xuelash Arishesh, Iposh Izilishash Areshisosh, Izanosh Ipash!
Energia przepłynęła do kryształu podwajając swoją moc, po czym wydobyła się z kryształu rozdzielając się na dwie części. oba strumienie energii wytworzyły obłoki pyłów, z których uformowały się kościane smoki. Te od razu wiedziały, jakie będzie ich zadanie. Użyłem teleportacji by powrócić do Sada i spokojnie przyglądać się akcji przygotowywując się do dalszej części mojego zadania.

W tym czasie smoki i enty zmierzały ku obranemu celowi w postaci oddziału Behemotów. smoki i enty otoczyły oddział niewielkich w stosunku do ich rozmiarów smoków i Entów, które zaczęły atakować miażdżyć, rozdeptywać wrogów zmuszając ich do skupiania się w jednym miejscu. Behemoty były zdezorientowane, zaszokowane bestiami, które je otaczają i je likwidują. Enty atakowały swoimi łapami z gałęzi, a smoki swoimi ogonami i paszczami zmuszały do wycofywania się jednostek, zarazem likwidując i niszcząc niektóre jednostki. oddział był ściśnięty, smoki i enty nadal stały i atakowały by czasem się nie rozluźniał... zginęło tak już na wstępie 39 jednostek od samego, takiego natarcia...

- Sado, czas na ciebie!



Zabite Ogry 8030/10000
Zabite Guiralony 6895/7000
Zabite Behemoty 3566/5000
« Ostatnia zmiana: 11 Październik 2008, 20:15:08 wysłana przez Canis »

Offline Danielin

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 97
  • Reputacja: 1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #401 dnia: 11 Październik 2008, 20:15:10 »
Danielin przyleciał na pole bitwy, zamienił się w swoją zwykłą postać i wyciągnął łuk. Naciągnął dwie strzały na cięciwę i wystrzelił w stronę ogrów. Jeden dostał w serce i padł, a drugi lekko ranny w rękę zaczął biec w stronę Danielina. Wampir naciągnął kolejną strzałę na łuk i dobił biegnącego ogra. Danielin przemienił się w nietoperza i odleciał do karczmy...

Zabite Ogry 8032/10000
Zabite Guiralony 6895/7000
Zabite Behemoty 3566/5000
« Ostatnia zmiana: 11 Październik 2008, 20:18:03 wysłana przez Danielin »

Forum Tawerny Gothic

Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #401 dnia: 11 Październik 2008, 20:15:10 »

Offline Sado

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5477
  • Reputacja: 2172
  • Płeć: Mężczyzna
  • So long, gay boys.
Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #402 dnia: 11 Październik 2008, 20:21:43 »
Sado otworzył oczy i wyszeptał formułę zaklęcia "Deszcz Meteorytów":
Ruesh Izxuilxu, Anesh Qiesh Osh Huysh Qioshel
- Niech teraz się nie ruszają! - krzyknął wyciągając obie ręce. Dziesiątki Płonących głazów spadały na ziemię. Sado idealnie skupiony, przygotowawszy już wcześniej ich kierunek lotu, obserwował jak upadają one przygważdżając bahemoty i tworząc wokół ich oddziału płonący krąg, nie pozwalający im uciec. Gdzieniegdzie widać było lukę, jednak bahemoty był skupione w środku okręgu. Niektóre z nich ginęły przygwożdżone głazami, inne paląc się. Zaklęcie ostatecznie zabiło 46 jednostek.
- Canis! Czas na zakończenie tego przedstawienia!

Zabite Ogry 8032/10000
Zabite Guiralony 6895/7000
Zabite Behemoty 3612/5000
« Ostatnia zmiana: 11 Październik 2008, 20:23:43 wysłana przez Sado »

Offline Crisis.

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 210
  • Reputacja: 0
  • mUa
Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #403 dnia: 11 Październik 2008, 20:37:46 »
Geboren z zaciekawieniem oglądał popis w wykonaniu maga, którego nie znał, ale zrobił na młodzieńcu wrażenie oraz Sada, jego przywódce z Oddziału 251. Geboren wziął następne trzy strzały z brązu i nałożył je na cięciwę swojego łuku, Krycz 3. ÂŁucznik wziął na cel dwa Ogry. Geboren napiął cięciwę po czym skoncentrował się na celu. Był tylko on, myśliwy oraz Ogry, jego ofiara. Korzystając z ataku Strzał 3 Pociskami Geboren wypuścił strzały. Jedna niestety spudłowała. Druga oraz trzecia na szczęście trafiły w swoje cele. Jedna z nich trafiła w brzuch jednego ogra, druga natomiast w wbiła się w klatkę piersiową innego stwora (Szczęście). Oba Ogry padły martwe. Geboren po zabiciu Ogrów podbiegł do Sada i powiedział.
- Witam Pana Kapitana, zjawił się Pan w końcu.

Zabite Ogry 8036/10000
Zabite Guiralony 6895/7000
Zabite Behemoty 3612/5000

Canis

  • Gość
Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #404 dnia: 11 Październik 2008, 20:40:37 »
- Masz rację... - Powiedziałem i schowałem kostur na plecach i rozłożyłem ramiona kumulując w obu nieco różne ładunki energii. Po czym wypowiedziałem równocześnie dwa zaklęcia:
- Upush Huxuash! (Burza; 3 Poziom Wtajemniczenia; Lindagol)
- Ishuash Ru, Iaishosh Huush Aoshel! (Grad Piorunów; 3 Poziom Wtajemniczenia; Lindagol)
wytworzone zostały dwie srebrzyste, połyskujące strzały, które pomknęły w nieboskłon, który błyskawicznie zasunął się grubymi ciemnymi chmurami, zaczął padać gęsty, nieprzyjemny deszcz, a z niebios w oddział behemotów uderzały co chwilę błyskawice, odstępy czasowe były dosłownie minimalne, można tutaj mówić o podwójnej reakcji piorunów, które niszczyły konkretne behemoty i otaczające je, spadło tak z niebios 37 kar (błyskawic, gromów), które poniosły ze sobą 64 ofiary. gdy z niebios rozpłynęły się chmury a pioruny ucichły, smoki ruszyły do właściwego ataku, gdzie rzuciły się w centrum oddziału i zaczęły tam atakować, co prawda długo już nie wytrzymały, bowiem doznały uszczerbku na zdrowiu podczas próbowania ścieśnić oddział, ale dały radę swoimi ogonami i paszczą zabić 24 potwory, anty po chwili również posypały się, zdążyły zniszczyć 9 behemotów przed swoją śmiercią...

- Cóż Sado, można mówić, że akcja się powiodła.



Zabite Ogry 8036/10000
Zabite Guiralony 6895/7000
Zabite Behemoty 3719/5000
« Ostatnia zmiana: 11 Październik 2008, 20:42:43 wysłana przez Canis »

Offline Anv

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4006
  • Reputacja: 4143
  • Płeć: Mężczyzna
  • I am Iron man.
    • Karta postaci

Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #405 dnia: 11 Październik 2008, 20:42:27 »
Anvarunis upatrzył sobie jednego z guiralonów i miał zamiar go zaatakować. Spojrzał na bestię, uśmiechnął się w stylu sadysty, zniknął i zaczął iść w kierunku goryla. Gdy był na odległości około 3 metrów, wyciągnął miecz i wyprowadził potężny atak. Uderzył ta,k mocno że miecz przebił Guiralona na wylot. Anv mógłby go tak zostawić lecz chęć mordu była zbyt wielka. Nachylił się nad bestią i szybkim ruchem odciął jej głowę, po czym stał się znów widzialny. W pewnym momencie wyczuł że zbliża się do niego kolejny potwór. Dzięki swoim zmysłom wyczuł goryla bez odwracania sie co pomogło wyprowadzić szybki i niespodziewany atak do tyłu. Mimo to cios padł w nogę Guiralona, a ten zawył z bólu. Wampir szybko odwrócił się i jednym atakiem podciął mu gardło. Tą bestie też mógł zostawić i czekać aż się wykrwawi, lecz znów uśmiechnął się złośliwie i przebił mieczem klatkę piersiową stwora w miejscu gdzie mniej więcej znajdowało sie serce. Nie czekając chwili dłużej wrócił w bezpieczne miejsce.
(Ostrze Valfden 3, Walka mieczem V, Chwilowa niewidzialność, Potężny cios, Pchnięcie, Pchnięcie w tył, Pchnięcie, Potężny cios)


Zabite Ogry 8036/10000
Zabite Guiralony 6897/7000
Zabite Behemoty 3719/5000
« Ostatnia zmiana: 11 Październik 2008, 20:44:22 wysłana przez Anvarunis »

Offline Sado

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5477
  • Reputacja: 2172
  • Płeć: Mężczyzna
  • So long, gay boys.
Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #406 dnia: 11 Październik 2008, 20:45:23 »
- Witam Geboren - uśmiechnął się Sado, po czym zasłonił dłonią usta i odkasłał krwią. "Na dzisiaj koniec z magią" - pomyślał.
- ÂŚwietnie... Tyle Bahemotów za jedną akcją. Ponad sto. Prawie cały oddział zmasakrowany. A tymczasem wybaczcie, kontynuuję swą walkę, lecz tym razem mieczem. Czuję, że nie pociągne już dzisiaj magią.

Zabite Ogry 8036/10000
Zabite Guiralony 6897/7000
Zabite Behemoty 3719/5000

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #407 dnia: 11 Październik 2008, 20:48:32 »
//Ja naprawdę nie wymagam wiele ale wypada czytać to co pisze MG łącznie z wstępem wyprawy. Sado ciebie tutaj nie ma. Nie jesteś członkiem żadnego z oddziałów. Poza tym jeśli nie znasz formuł zaklęcia nie możesz go użyć - prosta zasada. Więc jak dla mnie ciebie tutaj nigdy nie było. Nie umiesz czytać twój problem.


Wrogowie uciekli z pola bitwy, powracając do obozu.



Zabite Ogry 9456/10000
Zabite Guiralony 7000/7000
Zabite Behemoty 4670/5000

Offline Baś-ka

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 706
  • Reputacja: -2
  • Płeć: Mężczyzna
  • No justice, no peace, fuck the police!
Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #408 dnia: 11 Październik 2008, 20:56:02 »
Rahtar ruszył do karczmy, aby odpocząć po długiej wyczerpującej walce. wszędzie było mnóstwo rannych, ale Rahtarowi udało się znaleść krzesło i stolik dla siebie. Usiadł i napił się wody, i zjadł kurczaka. Mimo że wrogowie się wycofali to jednak Rahtar nie był wcale pewny czy nie zaatakują ponownie. Usiadł i zaczął wcinać następnego kurczaka.

Kołczan: 33 bełty
« Ostatnia zmiana: 11 Październik 2008, 20:56:23 wysłana przez Rahtar »

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #409 dnia: 11 Październik 2008, 20:58:02 »
Usiadłem na drewnianej ławce spoglądając na Rathara...
- Eh, że też wojna wypacza elfie umysły. Jesteśmy w zniszczonej karczmie przekształconej w punkt sanitarny od jakiegoś tygodnia a ten sobie kurczaka je...

Offline Crisis.

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 210
  • Reputacja: 0
  • mUa
Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #410 dnia: 11 Październik 2008, 21:02:58 »
Geboren zarzucił łuk na plecy po czym podszedł do maga (Canisa), który wcześniej uratował mu życie. Gdy był przy nim to powiedział.
- Witam Pana, uratował mnie Pan wcześniej, a nawet nie wiem jak się nazywasz. - powiedział Geboren. - Co będzie z Tarascą i Smokiem?

Offline momo

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 895
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • gothiczeQ
Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #411 dnia: 11 Październik 2008, 21:04:37 »
- Ha! Tak, wynoście się! - Krzyczał rozradowany elf w stronę uciekających resztek armii przeciwnika. - Zwycięstwo. Nareszcie zwycięstwo... - Wyszeptał do siebie momo, po czym skierował się do Atusel, by wraz z towarzyszami odpocząć. Miał madzieję, że to już koniec, jednak chciał jak najszybciej odpocząć by być gotowym w razie gdyby sprawy potoczyły się niekorzystnie.

Canis

  • Gość
Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #412 dnia: 11 Październik 2008, 21:06:46 »
Wróciłem do punktu Sanitarnego usiadłem sobie pod ścianą i odpoczywałem...

- Wspaniale nie ma co... - powiedziałem i spojrzałem na swoją białą wręcz papierową skórę, można było mówić wręcz o delikatnym sinieniu... o początkowych efektach gnicia. - Ah jakie to "życie" przyjemne. - I uśmiechnąłem się głupkowato.

Geboren do mnie podszedł.
- Ja? Canis jestem. Nie wiem co z Tarascą i Smokiem, na pewno dadzą nam jeszcze odczuć swoją obecność... Trzeba będzie się ich jakoś pozbyć... Mam nadzieję ze nam wszystkim, jakoś wspólnie się uda...

Offline Crisis.

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 210
  • Reputacja: 0
  • mUa
Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #413 dnia: 11 Październik 2008, 21:20:01 »
Spojrzałem na Canisa i powiedziałem.
- Ja chcę tylko jakoś to przeżyć. Mam nadzieję, że sobie poradzicie z Królem z tym Meanebem, Tarascą oraz Smokiem. Mówię tak, ponieważ bądź co bądź tylko wy jesteście w stanie pokonać ich. Pewnie jeszcze nas zaatakują. - powiedziałem. - Tak poza tym, nazywam się Geboren. - rzekłem lekko się kłaniając. - Mam też inne pytanie, co się dzieje z twoją skórą?   

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #414 dnia: 11 Październik 2008, 21:23:25 »
Drago wrócił z pola bitwy. Był niemal cały we krwi. Rozejrzał się po obozie. Podszedł do Canisa.
- Widziałem jak sobie radziłeś. Nieźle czarujesz. Winszuje. - rzekł po czym z uśmiechem dodał. - A tak przy okazji... zaczynasz śmierdzieć.

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #415 dnia: 11 Październik 2008, 21:28:34 »
- Pora wracać do miasta. Pozostawię tutaj oddział wojsk. Podobno od wodza Torgonu dotarły jakieś wiadomości do stolicy. Trzeba to sprawdzić.

//Starcie zakończone, wracamy do miasta.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
« Odpowiedź #415 dnia: 11 Październik 2008, 21:28:34 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything