No, ja musze to trochę ponarzekać a więc, Lee nie mógłby zostac królem bo jest byłym skazańcem, mówisz teraz, że 100 paladynów i strażników idzie po taranie? dobrze w takim razie stoi tam kilku orków szmanów i po kolei zabiają wszystkich żołnierzy, więc teraz jest moment na demona, wszystko się dzieje tak jak mówisz i być może po odniesieniu bardzo dotkliwych strat ludzie wygrywają wojnę, ale wtedy król na pewno nie postawiłby wszystkim kolejki i wejścia do czerwonej latarni, bo zruknowało by to skarb państwa, więc bardziej przychylałbym się do posta Goriona. Dziękuję.