Autor Wątek: Gothic 2 NK - parodia  (Przeczytany 2375 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Doman

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 364
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Gothic 2 NK - parodia
« dnia: 08 Lipiec 2008, 13:32:42 »
Rozdział 1 - Zagrożenie

„Jeden człowiek, odmienił losy wielu setek. Pokonał śpiącą królewnę, tym samym niszcząc magiczny kondon, który otaczał górniczą wyżynę. Wszyscy więźniowie zaczęli uciekać, lecz bezimiennemu bohaterowi nie udało się to. ÂŚpiąca królewna swym ostatnim ciosem, uderzyła innosa, któremu odpadło oko. Pech chciał że oko trafiło prosto między oczy naszego bohatera, który stracił przytomność. Ja wysłałem go na walkę z królewną i ja go wyciągnąłem z jej chaty. Jest słaby i wiele zapomniał, ale żyje.”
- A jesteś już, a ja straciłem nadzieję że się jeszcze kiedyś spotkamy. - powiedział Xardupas
- Czuje się, czuje się jakbym dostał bombą atomową prosto między oczy.
- Hmm... tak serio to to było oko innosa. ÂŻycie zawdzięczasz tylko swym przeźroczystym stringom. Ale dość już o tym, musimy zająć się nowym niebezpieczeństwem, grożącym tej okolicy.
- Hej! One nie były przeźroczyste, one były w różowe kwiatuszki.
- Sam widziałem, przecież jestem nekrofilem, myślałeś że się nie oprę?
- Nie chce znać szczegółów. To co to za zagrożenie?
- Słuchaj uważnie:
„Gniew beliara wzmógł się...”
- A co to znaczy „wzmógł”? - przerwał bezimienny.
- Nie przerywaj mi! A więc:
„Gniew beliara wzmógł się po upadku kondonu i pokonaniu śpiącej królewny. Zapisano, że do tego świata zostanie przyzwany potężny arte-fuck. Sługi beliara bezczeszczą prastare zwłoki pasikoników, nie chcesz wiedzieć jak. Ta bitwa jest już rozpoczęta. Niektórzy, są przyszykowani na walkę”
- Ale jazda! Z kim mam walczyć?
- Z bezcześcicielami zwłok pasikoników.
- Aha, a więc ruszam w drogę.
Beziminny ruszył w drogę. Przy kominku zobaczył patyka. Wziął go i poszedł pochwalić się Xardupasowi.
- Hej, nekrofilu. Mam dla ciebie martwego patyka! (bez skojarzeń)
- Nie przeszkadzaj mi w moich, jakże ważnych badaniach.
- To może chociaż pobawimy się w aportowanie?
- Wynocha mi stąd!
Nasz bohater wykonał polecenie Xardupasa i wyszedł z jego wieży. Pierwsze co zobaczył to owce jedzącą trawę. Bez wahania pobiegł do swego wybawiciela. W jego pokoju leciała nastrojowa muzyczka. Bezimienny otworzył drzwi i zobaczył trupa na łóżku nekrofila.
- Ile razy ci mówiłem, abyś nie przeszkadzał mi w moich badaniach!
- Chciałem się zapytać, czy owca to bezcześciciel pasikoników?
- Nie! Dopiero jak będziesz szukał ornamentów, to się z nimi spotkasz!
- Aha, to ja ide.
Tym razem bohater doszedł dalej niż wtedy. Zobaczył jeziorko, w którym pływają ryby. Wszedł na pomost, aby jakąś dorwać, by sprawić niespodziankę Xardupasowi. Szukał wędki i zobaczył z tyłu jaskinie. Wszedł do niej i zobaczył niebieskiego gumisia z maczugą. Pogłaskał go i poszedł dalej.
- Ale gumisie to miłe stworzenia – pomyślał.
Zobaczył zejście do kotlinki, a w kotlince Lestera. Pobiegł do niego:
- To ty? Człowieku, jak się ciesze że cię widzę!
- Lester? Skąd się tu wziąłeś?
- A to ci dopiero historia. Po upadku kondonu uciekłem i schowałem się tutaj.
Bezimienny, wyraźnie podekscytowany opowieścią pytał się dalej:
- A widziałeś jakiś bezcześcicieli pasikoników?
- Tak i to nie byle jakich. Widziałem smoka, który to robił.
- Musze to powiedzieć Xardupasowi.
- Ten nekrofil? Pójdę do niego, ale później.
Nasz bohater pobiegł do jego wybawiciela. W końcu dobiegł. Z jego pokoju, dobiegały dźwięki stękania, ale bezi nie przejął się tym i otworzył drzwi.
- Ty wariacie! Jestem w trakcie moich badań, a ty mi musisz przeszkadzać!
- Wiem kto dowodzi bezcześcicielami pasikoników – smoki!
- A więc jedyną nadzieją jest oko innosa.
- To co mam zrobić? Wydłubać innosowi oko?
- Przecież on stracił już jedno. Idź poszukaj tam, gdzie nim dostałeś. A teraz wynocha!
Przy wyjściu z wieży bezi spotkał Lestera, który zmierzał w kierunku pokoju Xardupasa. Szedł dalej i dalej, aż się zmęczył. Doszedł do jakiegoś ogniska, przy którym jakiś człowiek, pił herbatkę z gumisiami.
- Hej, a ty kto? - zapytał bezi
- Jestem Lord Kawa, inaczej Cavalord. Czy my się przypadkiem nie znamy?
- Nie wiem. Przejdźmy od razu do rzeczy, daj mi nóż na chrząszcze i zaatakujmy bandytów.
- Co ja, caritas?
- Bo zabiorę ci herbatkę.
- No dobra, masz. A co z napojami uzdrawiającymi?
- Dawaj!
- Tyskie czy ÂŻubr?
- Staropolanka.
- No co ty? To może chociaż spirytus?
- Nie, jestem na diecie, chodźmy wreszcie.
Poszli na bandytów, którzy ukradli Cavalordowi przepis na zupę z bandyty. Bezimienny stał sobie, nie wyciągając miecza, a Lord Kawa wszystkich pokonał.
- Dobra, bierz ten przepis i daj Vatrasowi.
- Jak to jest być nieśmiertelny?
- wpisujesz „marvin”...
- Aha, wiem. Też mam do ciebie prośbę. Pomóż mi zanieść te ciała Xardupasowi.
- No dobra, a więc chodźmy.
Poszli do pokoju nekrofila. Przed tym pokojem, leżał Lester z podbitym okiem:
- Co się stało?
- On, on podbił mi oko, krzycząc: „ile razy mam ci mówić”. Później się skapnął, że to nie ty i grzecznie kazał mi wyjść z jego pokoju.
Bezi otworzył drzwi:
- Hej! Mam dla ciebie świeżutkie trupy.
- Dawaj i wynoś się stąd.
Nasz bohater razem z Lordem Kawą poszedł do miejsca spotkania. Rozstali się tam, bo Cavalord musiał dokończyć herbatkę. W końcu bezi, zobaczył jakąś farmę. Pogadał z właścicielem, po czym ukradł z jego kufra strój farmera. Chciał już wejść do miasta, kiedy zagadał go jakiś pirat:
- Hej! Podejdź tu. Daj mi ten strój farmera, a dostaniesz 50 sztuk złota i 200 punktów doświadczenia!
- No jasne, już ci daje.
Bezi, zadowolony z zysku, chciał wejść do miasta:
- Hej, ty tu nie wejdziesz chłopcze! Najpierw musisz ukraść strój farmera z kufra Lobarta.
- Już ukradłem, ale dałem go jakiemuś piratowi.
- Twój problem, cały czas nie wjedziesz.

Ciąg dalszy nastąpi.
« Ostatnia zmiana: 08 Lipiec 2008, 15:14:31 wysłana przez Domandxd »

Offline TomekLP

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 167
  • Reputacja: -2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Gothic 2 NK - parodia
« Odpowiedź #1 dnia: 08 Lipiec 2008, 14:13:24 »
Powiem tak - ogolnie slaba. Kiedy zaczelo sie robic ciekawie i smiesznie parodia sie skonczyla. Niekture teksty fajne jednak jak dal mnie to troche sciagniete z "Gothic II prawdziwa historia" np "Xardupa" :D. Napisz kontynuacje bo moze byc dobra.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Gothic 2 NK - parodia
« Odpowiedź #1 dnia: 08 Lipiec 2008, 14:13:24 »

Milten2000

  • Gość
Odp: Gothic 2 NK - parodia
« Odpowiedź #2 dnia: 20 Wrzesień 2014, 21:13:51 »
Bardzo fajne napisz kontynuację i zobaczymy co będzie dalej.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Gothic 2 NK - parodia
« Odpowiedź #2 dnia: 20 Wrzesień 2014, 21:13:51 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything