Wierszyk ten narodził się w mej głowie z dwóch zasadniczych powodów:
a) nudziło mi się w zimowy wieczór
b) jako, że w wolnych chwilach piszę sobie ,,książkę" (nazwijmy to tak...) pt. Gothic-wszystko na podstawie naszej ulubionej gry, prawie jak solucja, tyle, że w formie powieści-wpadłem na pomysł, żeby na początku każdego ,,tomu" (96 kartkowego zeszytu znaczy się ) zamieszczać 1 zwrotkę owego gniota, żeby było interesująco, lol.
Tak więc oto to ,,dziełko":
WIERSZ O WYBRAĂCU
Nie ma już magicznej zapory,
Z mroków Doliny wyległy potwory.
Trwoży się Nordmar i Varrant,
Trwożą Khorinis i Myrtana.
Korzą się wszystkie przed gniewem Beliara.
Lecz na to wszystko jest rada,
Wybrańca wspomnieć tu wypada.
Wybrańca Innosa, Wybrańca ÂŚwiatłości.
Człowieka czynu i wielkiej mądrości.
On to stanie do bitwy ze Złem,
Mąż potężny i zbrojny.
Samotnie trudności wszelkie przezwycięży.
Z jego to powodu Dobro i Zło toczą wojny.
Beliar wieszczyć będzie Mu klątwy,
Innos wspomoże Swą mocą.
Przed Wybranym wiele trudu i potu.
Będzie pracował dniem i nocą.
Gdy wreszcie trudności pokona,
Zwycięży swe wrogi.
Stanie naprzeciw Swego Nieprzyjaciela,
Rozniesie go w pył u kresu Swej drogi.
[size="2"][/size]
Miałem zamiar ostatnio wziąć się za jakieś opowiadanko, bo zdecydowanie wolę prozę niż lirykę, ale jakoś cały czas czekam na przybycie weny i chwilę wolnego czasu. Pozdrawiam!