druga cześć jest najbardzej opowiedzana mniehj dialogów ale 3 i czwarta cześć będzie bardzo dużo dialogów
Lee cześć druga
Podróz miłego spokojnie dotarli do pięknego moskiego miasta Khorinis wyszli nocą bo bezpiecznej mniej ludzi spuszczono władke wyszli strażnicy zapalili pochodnie i zaczeliśmy wychodzić pełno było statków. Wyszliśmy przed bramie miasta wpakowali nas do wozów ktore miały kraty po podrózy dotarliśmy do tawerny nie pamiętam nazwy ale niedaleko było do świątynni innosa. Strażnicy wyruszyli dopiero około 15 nastepniego dnia bo wiem że ta godzina bo rolnicy z farmy przychodzili a stażnicy dopoiero doszli do siebie bo upili się w pupe.Było już wieczór doparliśmy nad urwisko i sędzia zaczoł gadać:
W imieniu Rhobara II króla myrtany skazuje tu skazańców na wydobywanie rudy do końca życia wykonać!!
S: Tak jest . Pózniej nas wrzucanio mnie jako ostaniego.
S: proszę wybaczysz ale musze wykonac rozkaz żegnam
L: wiem więc rób swoje i nas wyrzucono. Na dnie czekało 7 paladynów którzy mieli za zadanie nas pobić do nieprzydomności robili to z wielką checią pózniej zachowano tą stradycje która nazwano chrzest wody po tym zostaliśmy wpakowani na wozy i pojechaliśmy do obozu był tam piękny zamek i wokół niego mur ze szmat, drewna i chaty na murach byli strażnicy z kuszami i areny do ćwiczenia paladynów i dotarliśmy do obozu a szef tego obozu nazywał się Marus i zrobił przemówienie:
Jesteście nowi nie radze próbować ukieać bo was zabijemy i nie wiecie gdzie jesteście z związku z tym że i tak próbujecie za miesiąc przybedą magowie którzy zrobia jakieś pole i zostanie oznaczeniu kto nie ma oznaczenia może wyjść z pola więc do kopalni kto nie pracuje nie je będziecie pracować na 2 zmiany po 3 dni a potem do obozu. i Tak minoło 30 dni. Było póżno kiedy zaczeło się dogałem się z szefem jakieś bandy z kontynentu nazywał się Gomez miał dwóch braci nazywali się Arto i Blizna był też Mag ognia skazyny za wyznawanie nowego boga był pomocny specjalizował się w magi umysłowej mógł powodać ze strażnicy stali się naszemi sługami i jego uczen Angar wspianały wojownik był też Lares najlepszy oszust i złodziej ukradł klucz do zbrojowni Diego dostanały łucznik i zręczny złodziej ale był też strażnik ktory delikatnie mówiąc nie kochał króla i postanowił nam pomoć i ja. Zaczeło się stażnicy gapali się jak Geje w chłopca na plaży i zaczeło się szybko zabiliśmy my ich ale coś było nie tak słuszeliśmy krzask i pole zaczeło szalec jeden z piorunów uderzył w wieże i spadła magowie zostali wchłonieci prówaliśmy my zdabać co jest nie tak wysłaliśmy nowych i paru ludzi okazało się ze kłamał każdy kto próbuje ją prześc wydostaje się ale jako kawał zmarzonego mięsą nagle przybyli magowie:
G: co się stało?
Saturas: Nie wiemy coś musiało zakłucić strukture Bariery i nikt się nie wydostanie tylko może dostać!!
G: Dobra kolonia jest nasza trzeba wysłac królowi prezent zapokowac wszytkich paladynów na platfome
Kruk: tak jest !!
L: nie robimy tego zbyt pochodnie może wysłać wojsko
G: nie sądze bo kto chciałby się tu dostać?
L: to też prawda
Wysłaliśmy prezent a pare dni póżniej dostaliśmy list od niego
K: Panie list od króla
G: pokaż zawołaj Lee i Y'Beriona przecztam wam ten list
"Więzniowe macie kontrole nad GD i nad rudą ale jam coś czego wam trzeba żywność,ubrania,materiały do budowy i narzędzia i nowych więżniow więc proponuje wymiane wy dacie mi rude a wam dam towary czekam na odpowież
Król Rhobar II "
L: Co robimy?
G: musimy handlować bo potrzebujemy towarów!!
L: Nigdy wole umrzec z głodu niż handlować z tym psiem Rhobar!! jesteś po mojej stronie Y'Berion?
Y: wiem kto nas uwolni to śniący trzeba za nim iśc miałem wizje!!
G: a gdzie był śniący kiedy cię zamykali?
Y: może nie byłem godny
G: bzdura możemy tu zyć jak królowie!!!
L: nie chce Saturas jesteś ze mną?
S: jestem mam plan jak zniszczyć Bariere ale potrzebuje dużo rudy
G: nie jak nie jesteście ze mną to wynocha mi z obozu albo was zabije
L: Dobrze biorę tych którzy chcą odejść ze mną rozumiesz?
G: a biesz ich!!
Y: ja mam paru wyznawców też odchodzimy
G: a wynoście się
w ten sposób rozstaliśmy ja załozyłem nowy obóz zemna udali się Gorn,Lares i magowie wody a z Gomezem zostali Arto,Blizna, Kruk a ostani ten Dziwny zabrał Angara znaleśmy kopalnie i zbieraliśmy rude na plan a towary kradliśmy ten dziwny mag załozył obóz na bagnie i znalezli ziele które fajnie się paliło mieli tez ogromna kużnie i zarabiali na wymiane pewniego dnia coś się stało kopalnia gomeza się zawaliła i zamknoł obóz pojawił się człowiek ze starego obozu powiadomiłem o tym Gorna:
L:Znasz tego uciekiniera ze starego obozu?
G: Wiem o którego chodzi
L: to jestsyn króla nie może mu spaść włos z głowy masz go pilnować go jego przyycie do koloni oznacza że wojna przegrana lub spisek się udał
G: on nic nie pamięta
L: doskonale nic mu nie mów
póżniej okazało się ze pracował dla magów wody zebrał jakieś kamienie, gadał z jakimś nekromatą i zniszczył babierze w jakieś światyni na terenie orków nie wiem po się póżniej z nim stało a ja widząc ze upadła bariera zebrałem najemników i udałem się na krohiris
koniec czesci 2
__________________________________________
Regulamin działu "Twórczość Własna"• Kolejne części prac pisemnych powinny być umieszczane w jednym temacie.
[Boba Fett]