Najgorsza i najmniej lubiana postać w Gothic 1

[Knight Lares]

Pytanie brzmi: Najmniej lubiana przez was postać w Gothic 1:

[Janusz_G2NK]

Ja nie lubię wrzoda dlatego że ciągle za nami łazi i w walkach nam nie pomaga tylko ucieka.

[Cavalorn4-95]

ja najbardziej nie lubie bloodwyna caly czas kaze nam placic za ochrone a jak nie placimy to nasyla na nas jakis tepych kopaczy hereka i grima

[Neroalex]

czy to jest twoim problemem bo mi się wydaje ze to pytanie :Najmniej lubiana przez was postać w Gothic 1

tu jest dzial do zamieszczania problemow czyli np jak ktos nie morze sobie poradzic z zadaniem a nie zakaldanie jakis ankiet bo od tego jest dzial dyskusja

czasami głupota mnie przycmiewa

[sluga bogow]

Ja najbardziej nie lubię Lewusa. Rozkazuje nam nosić wodę, a jak mu nie pomożemy to nas pobije. To roznoszenie wody jest takie nudne i głupie. Nawet jeśli mu pomożemy to będzie kazał nam roznosić tę wodę codziennie.

[PLShayloPL]

Ja najbardziej nie lubię Lewusa. Rozkazuje nam nosić wodę, a jak mu nie pomożemy to nas pobije. To roznoszenie wody jest takie nudne i głupie. Nawet jeśli mu pomożemy to będzie kazał nam roznosić tę wodę codziennie.

Przecież można go ominąć więc w czym problem :/.

A dla mnie hmm... wrzód wiem że można go minąć ale czasami zapominam o tym i się czepia ale go zabijam xD

[Eregrin]

Najgorsza misja, to wg. mnie szukanie księgi z Talasem. Jest ona banalna, lecz po zaciukaniu poełzaczy, już jestem cały "najarany", że zaraz zostyanę Strażnikiem, albo policjantem świątynnym (xP), to jeszcze to jajco muszę wykopnywać...

[Gorion]

Najgorsza postacią w grze jest Bloodwin. Po prostu nienawidzę chama. Najpierw udaje przyjaciela   potem wyłudza pieniądze i nasyła na nas zbirów. Dobrze, że w Noc Kruka można go zabić i uciąć mu głowę  .

P.S Ten temat powinien być przeniesiony do dyskusji.


Pozdrawiam, Gorion

[Rusan]

hehehe Ja nie lubie Gomeza... i w ostatnim akcie zawsze pozbawiam go głowy:)

[Angarix]

Ja najbardziej nie lubie Bloodwina oraz Gomeza Bloodwina to wiadomo dlaczego a Gomeza za caloksztalt      

[Johony]

1 dobrze ze już przeniesieone, mysl więcej jak zakladasz jakis temat
2 czy to jest wedlug ciebie pytanie? ja się uczylem ze zdanie pytajace konczy się tak zwanym, uwaga, "znakiem zapytania" ktory wyglada o tak: "?". Pamietaj o tym i jeśli piszesz ze coś jest pytaniem, niech to będzie pytaniem. zycze powodzenia na przyszlosc
3 co do samego pytania: bodajze.... jak on mial na imie? taki gosc co chodzi przy bramie poludniowej stoi zazwyczaj i rowniez ofiaruje nam pomoc. Przez caly czas jest dla nas mily, i bez gniewu przyjmuje decyzje o naszej rezygnacji z inwestycji w "ochroniarza". A pod koniec gry, już po zdradzie SO tak jakby nas zdradza i proboje nas zabic podczas wyzwalania kopalni NO. Moim zdaniem zdrada ta jest obrzydliwa i postac ta jest naprawde niemila

[Marcines]

Ja nie lubie:
1.Gomez-jak dla mnie jest dupkiem.  
2.Bloodwyn-bo wymusza od nas ciągle rude a jak nie zapłacimy to przysyła na nas kopaczy.
3.Lewus-Bo każe roznosić tą wode ale jak mu skopie tyłek to już jest ok  

[Damsem]

w Gothic 1 jest wiele sfiksowanych osób:
1. Gomez jest krzywy
2.Lewus kaze niesc wode
3.Wrzód jak gram to wciagle mi przeskadza więc na samym poczatku go zabijam

[BuryZenosław]

Ja nie lubie w kolejności:
1.Cor Caloma
2.Bloodwyna
3.Wrzoda
4.Lewusa
5.Gomeza

[Robben]

W Gothicu 1 nie brakuje ześwirowanych  ludzi i wymienię 11 z nich:
- Bloodwyn - żyruje na nas
- Grim i Herek - chcieli się podlizać Bloodwinowi i nas zaatakowali
- Wrzód - plącze się zanami jak smród po gaciach
- Lewus - chciał nas wykorzystywać
- Ryżowy Książę - że się wtrącił w bitkę pomiędzy mną a Lewusem
- Baloro - oszukał nas
- Cor Calom - chamstwo! chamstwo! i jeszcze raz chamstwo! (z przyjemnością wykończyłem go w świątyni ÂŚniącego)
- Builit - że  nas tak ,,pięknie'' przywitał na początku
- Torrez - trochę się chamsko odzywa jak na maga ognia
- Kruk - całuje tylko du*e Gomeza
- Gomez - jest śmieciem a udaje wodza Koloni (grzechem jest go nie zabić w piątym rozdziale  )

[Robben]

W Gothicu 1 nie brakuje ześwirowanych  ludzi i wymienię 11 z nich:
- Bloodwyn - żyruje na nas
- Grim i Herek - chcieli się podlizać Bloodwinowi i nas zaatakowali
- Wrzód - plącze się zanami jak smród po gaciach
- Lewus - chciał nas wykorzystywać
- Ryżowy Książę - że się wtrącił w bitkę pomiędzy mną a Lewusem
- Baloro - oszukał nas
- Cor Calom - chamstwo! chamstwo! i jeszcze raz chamstwo! (z przyjemnością wykończyłem go w świątyni ÂŚniącego)
- Builit - że nas tak ,,pięknie'' przywitał na początku
- Torrez - trochę się chamsko odzywa jak na maga ognia
- Kruk - całuje tylko du*e Gomeza
- Gomez - jest śmieciem a udaje wodza Koloni (grzechem jest go nie zabić w piątym rozdziale  )


 

[Dowódca Paladynów]

Ja nie nawidzę Wrzoda.Przyczepi się to do ciebie i żeby się odczepił to trzeba go uderzyć.Zawsze mnie denerwował tymi swoimi gadkami:
"Powiedz dokąd idziemy?"
Nie lubię też Gomeza,za to że ciągle myśli o sobie i za to,że zabił Magów Ognia.Bardzo się cieszę,że można go zabić w V rozdziale.  

[Dowódca Paladynów]

Ja nie nawidzę Wrzoda.Przyczepi się to do ciebie i żeby się odczepił to trzeba go uderzyć.Zawsze mnie denerwował tymi swoimi gadkami:
"Powiedz dokąd idziemy?"
Nie lubię też Gomeza,za to że ciągle myśli o sobie i za to,że zabił Magów Ognia.Bardzo się cieszę,że można go zabić w V rozdziale.  

[vwgolf12]

Ja nie nawidzę Wrzoda.Przyczepi się to do ciebie i żeby się odczepił to trzeba go uderzyć.Zawsze mnie denerwował tymi swoimi gadkami:
"Powiedz dokąd idziemy?"
Nie lubię też Gomeza,za to że ciągle myśli o sobie i za to,że zabił Magów Ognia.Bardzo się cieszę,że można go zabić w V rozdziale.

ja też nie lubie gomeza

[Doman]

Ja nie lubię Szakala - chcę od nas kasę za ochronę, a jak doszło do bójki między mną a mordragiem to nawet nie pomógł tylko powiedział "oo walka", a później atakuję nas przy wejściu do wolnej kopalni, bloodwina - wiadomo, Gomeza - zamordował magów ognia (jedynie żal mi Corrista) ale przede wszystkim napadł na wolną kopalnię, wszyscy magowie ognia oprócz Miltena i Corristo - nigdy nie lubiłem magów ognia bo są tacy... przemądrzali i mają za wysokie mniemanie o sobie, można by ich było porównać do moherowych beretów, ballowie w obozie na bagnie - oni to mają jeszcze większe mniemanie o sobie niż magowie ognia, nawet się do nich odezwać nie mogę bo oni tylko <wzdycha>, z przyjemnością zabijam cały obóz na bagnie w 5 rozdziale, a oni i tak są w gothic 2 (poszukiwacze), Lester - zastanawiałem się czy go tu umieścić i postanowiłem że tak! wkurza mnie swoimi gadkami "odezwałeś się do guru, to bluźnierstwo, nigdy więcej tego nie rób, módl się do śniącego o przebaczenie" czy jakoś tak, albo w gothic 2 Noc Kruka (trochę nie na temat) jak mówi o sposobie na dostanie się do miasta to mówi coś w stylu "takiej łachudry nie wpuszczą do Khorins", a ja mu tyle razy pomogłem!!!