Forum dyskusyjne > Dyskusje na każdy temat

Humor

<< < (2/28) > >>

DeadFish:
Znaleźli wode na marsie!

[img]http://images2.fotosik.pl/129/ddcaaf3eed738b56.jpg\" border=\"0\" alt=\"\" /]

Driver:
http://www.fifa07.parodia.patrz.pl/

FILM POLECAM TYLKO OSOBOM POWYÂŻEJ 15 ROKU ÂŻYCIA (ze względu na wulgaryzmy)

Hehe.

Dragosani:
Obejrzyjcie sobie TEN filmik. Ostrzegam film dla ludzi o mocnych nerwach i żołądkach.
I jeszcze taki, wykonany przeze mnie rysunek. Mam tylko nadzieję że Boba Fett mnie nie zabije  .
[img]http://img155.imageshack.us/img155/8166/fettpe2.th.jpg\" border=\"0\" alt=\"\" /]

Sir_William:
Ostatnio na maila dostaje różne śmieszne rzeczy. Jednak ta ostatnia mnie w 100% rozbroiła  ! Zapraszam i życzę miłej lektury! Wszystko jest autentyczne.

--- Cytuj ---ekspert RM: - Masoni są narzędziem szatana, a ich znakiem jest słońce.
Zwróćcie uwagę, że ten znak starają się umieścić wszędzie. Na przykład w
Polsacie się ono pojawia i na butelkach wody "Bonaqua", i jako logo partii
Unia Wolności. ÂŻebyśmy mieli kilkuset takich ojców Rydzyków w Polsce, to nie
musielibyśmy się bać masonerii.

telefon do RM: - Postuluję wyrzucenie z nazwy telewizji Polsat liter: pol. Bo
to nie polskie. I co wtedy zostanie? Sat zostanie. I jak dodamy do tego skrót
od anteny, zobaczymy całą prawdę Sat-an!

ekspert na antenie RM: - Weźmy słowo "komputer". Wszystkie litery w tym
słowie przyporządkujmy kolejnym liczbom w alfabecie, potem dodajmy je do
siebie i pomnóżmy przez 6. Co otrzymamy? Otrzymamy 666.A więc i komputer i
Internet to narzędzia diabła.

telefon do RM: - Poszłam do księdza i żalę się, że już nie mam siły, bo
piętnaście lat żyję pod jednym dachem z pijakiem,
a ksiądz westchnął i powiedział:
- Ty masz jednego pijaka, a ja mam ich całą parafię.

o. Rydzyk: - Polska stała się terenem misyjnym dla pogan. Ich wysłannikami są
prostytutki przy drogach. Siać... trzeba siać, siać, siać...

telefon do RM: - Ja sobie taką modlitwę wymyśliłam sama. Mogę powiedzieć?
- Prosimy...
"Jak to dobrze, że jesteś, ojcze Rydzyku, jak to dobrze, że ciebie ta mama
urodziła, niepokalana...

ekspert RM: - To tylko ateiści szukają wszędzie spisków, że wszędzie jest
spisek, węszą, że wszystko przez ten spisek. A my, katolicy, wiemy, że to
nieprawda. Wiemy, że jest tylko jeden spisek, na czele którego stoi szatan. I
on upodobał sobie atak na Polskę, bo Polska jest monarchią, bo mamy swoją
królową, bo oddaliśmy się w niewolę Matce Bożej.

ekspert RM: - Jest taka książka dla dzieci pod tytułem "Doktor Dolitle". To
jest straszna książka i jeszcze na dodatek lektura. Ona równa zwierzęta z
człowiekiem, czyli równa człowieka ze zwierzęciem. To jest doktryna masońska:
świnia jest taka sama jak i ja.

o. Rydzyk: - Trzeba pić zioła, bo to nie chemia. Ale jak się je pije na
przykład o północy, stojąc na jednej nodze, to już wtedy zaczynasię okultyzm
i diabeł.

słuchacz RM: - Chciałem pozdrowić moją zmarłą siostrę. ÂŻeby zawsze była
zdrowa.

o. Rydzyk: - Popatrzcie na te kobiety na ulicach. Tak chodzą i się ubierają,
jak gdyby były prostytutkami. Popatrzcie, ile mamy w Polsce prostytutek.
Ulice pełne prostytutek... na każdym kroku...

ekspertka RM: - Telewizja i gry komputerowe mogą być przyczyną
masturbacji,która będzie później przeszkadzała w tworzeniu więzi rodzinnych.
Badania na całym świecie wskazują, że masturbacja jest główną przyczyną
rozwodów na całym świecie.

rozmowa na antenie RM: - Tu Radio Maryja, katolicki głos w twoim domu.
Słuchamy, kto się do nas dodzwonił?
- Tu... tu... Włodź...dź... dzi... mieeerz z No... oooo...weg...g...g...
Sącz...cz...cza...
- O widzę, że z Panem sobie nie porozmawiamy...

modlitwy na antenie RM: - Słuchamy, Radio Maryja... w czyjej intencji
modlitwa?
- Ja bym chciała się pomodlić za wszystkich oszustów, kłamców i złodziei...
no i za ojca dyrektora oczywiście.

słuchaczka: - Pojechałam na pielgrzymkę na Węgry i widziałam, że księża, co
byli z nami, kupowali w dużych ilościach winiaki...
o. Jacek: - Mówi pani nie na temat dzisiejszej katechezy.

rozmowa na antenie RM: - Jak to jest ojcze? Znajoma chodzila po domach i
zbierala pieniądze na RM i wpadła do piwnicy głową w dół i teraz ma wstrząs
mózgu i cała poraniona jest... - Może źle zbierała...

Ojciec Rydzyk: Ja już nie mogę się na to wychowanie seksualne patrzeć. I
popatrzcie, jak ono jest wprowadzane w Polsce. Rękami katolików jest
wprowadzane. To jest normalny instruktaż. Dzieci się instruuje, jak robić
samogwałt, jak sobie robić dobrze... bez Boga.

telefon do RM: - Ojciec mówi o pornografii, a może zaczęlibyśmy jej
zwalczanie od kościołów, od tych kobiet, które przystępują do komunii w
spódniczkach tak krótkich, że im cały interes widać, a kapłan, zamiast to
przez mikrofon zganić, to tylko się oblizuje

Ojciec Rydzyk: - Byłem w Białymstoku i widziałem taki perfidny plakat. Taki
wielki... niby był przeciwko AIDS. Pisało na nim: Wszyscy to robicie, ale
róbcie to z głową - Jakież to wstrętne... wszyscy robicie, a przecież ja tego
nie robię.

Słuchacz: - W Oświęcimiu nigdy nie było komór gazowych. Ta propaganda
głoszona jest przez lobby homoseksualistów amerykańskich. Ojciec Piotr: -
Chyba przez lobby żydowskie. Słuchacz - A to nie na jedno wychodzi?

Słuchaczka RM: - Idę sobie ulicą, patrzę, a tu takie szesnastoletnie ku...
wkładają za wycieraczki samochodów ulotki agencji towarzyskich. Patrzę za
chwilę, a jedną taką ulotkę wyciąga nasz ksiądz proboszcz. No to pytam się
jego, po co mu ona. A ksiądz odpowiedział, że przyda się jako zakładka do
książki. Już nie wiem, co o tym myśleć.

Słuchaczka: - Słuchałam pana wypowiedzi i muszę przyznać, że była ona na
bardzo niskim poziomie, wręcz na poziomie żenującym. Ojciec Rydzyk -
Widzicie... to telefonował do Radia Maryja szatan, choć o niewieścim głosie.
A jeśli to nie sam szatan dzwonił, to jego niewolnik o imieniu Urszula.

Słuchaczka: - Papierosy, chłopcy, trochę alkoholu... no puszczam się i jestem
szczęśliwa, i jest mi dobrze. Ojciec Piotr - Dziecko... czy ty wykręciłaś
właściwy numer telefonu?

Rozmowa na antenie RM: - Wy tak ciągle mówicie, że ona była zawsze dziewica. -
Tak, proszę pana. - To ja jej strasznie współczuję

Gość RM: - A co robisz, ojcze Jacku, gdy widzisz, teraz w lecie, piękną,
skąpo ubraną dziewczynę? Ojciec Jacek - To rzeczywiście trudne pytanie, ale
tylko trudne na oko. Bo ja wtedy natychmiast myślę o wielkości Stwórcy, który
był w stanie coś tak doskonałego stworzyć. I jestem dla niego pełen
wdzięczności

Słuchaczka: - Ja mieszkam w żarach i poszłam zobaczyć ten Przystanek tego
Owsiaka. To jest, proszę ojca, diabelstwo... mówię ojcu: diabelstwo. Tam piwo
leje się strumieniami i wszyscy ze wszystkimi się... no nie wiem, jak to
powiedzieć, żeby ojca nie obrazić... no, pieprzą się. o. Jacek: - No, teraz
to dopiero pani obraziła i mnie, i Pana Boga. Trzeba było powiedzieć:
uprawiają deprawację.

Fragmenty bezpośredniej relacji z Przystanku Woodstock: Jest nas tu na
Przystanku Jezus bardzo dużo... bardzo dużo katolickiej, pięknej, wspaniałej
młodzieży. Rozglądam się i widzę coś około pięćset osób. A dookoła tłum... ze
dwieście tysięcy młodych ludzi w rękach szatana. Widziałem dziewczyny, nagie
dziewczyny z kartkami: "Oddam się za pięć złotych". Mój Boże... Jak one
siebie cenią... za pięć złotych... To jest chyba jakaś gorsza kategoria
ludzi. Tu są tysiące smutnej, bardzo smutnej młodzieży. I oni wszyscy się
śmieją.

Telefon do RM: - Od trzech miesięcy słucham wyłącznie Radia Maryja.
Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z
rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu.
I jestem naprawdę wolnym człowiekiem.

Słuchacz: - Polaków to powinno się rozróżniać po nazwiskach. Np. Płotka,
Kąkol, Krawiec, Hebel... od razu widać, że to prawdziwi Polacy z dziada
pradziada... o. Jacek: - Tak, ma pan rację... Tylko z tym Heblem to ja bym
dyskutował...

Ekspert RM: - Muzyka techno w takim samym, a może nawet większym stopniu co
narkotyki, uzależnia. Wywołuje bowiem w organizmie podobne reakcje chemiczne.
Prowadzi też do rozwiązłości seksualnej.

o. Rydzyk: - Każdy liberał jest durniem, a każdy dureń - liberałem.

Słuchaczka: - Pół emerytury będę oddawać dla mojego ukochanego Radia Maryja.
o. Jerzy: - To pięknie. A ile ma pani tej emerytury?

o. Rydzyk w Rozmowach Niedokończonych: - Podchodzi do mnie taka mała
dziewczynka... no może miała z dziesięć lat i opowiada, że na początku
wakacji przyszli do niej do domu koledzy i koleżanki i zaproponowali: założymy bandę. I
założyli... podwórkowe kółko różańcowe. Takie wspaniałe dziecko...

telefon do RM: - Od kilku lat postanowiłam walczyć z tymi wstrętnymi
wulgaryzmami w języku polskim. Na przykład idę przez park i słyszę, jak młodzi
ludzie - tacy po trzynaście, czternaście lat - co drugie słowo tylko ***** i
*****. No to podchodzę do nich i mówię: "Ja wam, gó..arze jedni, zaraz nogi z
dupy powyrywam". I wie ksiądz, że to skutkuje...

o. Rydzyk: - Jest takie przysłowie: "Jedno jabłko zjedz dziennie, a lekarz
będzie z daleka od ciebie". ÂŻydzi to jabłko zamienili na czosnek i teraz
wszyscy porządni ludzie są z daleka od nich.

Słuchaczka: - Skąd się w Polsce bierze ten antysemityzm? Ja jestem właśnie
takiego pochodzenia... o. Jacek: - Współczujemy pani wszyscy...

Transmisja mszy z udziałem ojca Rydzyka: - Ile tu dzieci koło mnie! A tu taka
mała dziewczynka... Ile masz lat? No co, nie umiesz mówić? Ile masz lat? Nie
powiesz księdzu? No, ile masz lat? Głupie jakieś to dziecko, czy co?

Słuchacz: - Jak się do was dzwoni, to trzeba pochwalić Maryję zawsze
dziewicę... prawda? o. Jerzy: - Tak jest przyjęte. Słuchacz: - Ale to przecież
było dwa tysiące lat temu, to skąd wiadomo, że ona jest nadal dziewicą? o.
Jerzy: - No... pan sobie musiał dzisiaj nieźle golnąć.

Słuchacz: - Jedziemy właśnie z pielgrzymką rowerową dookoła Polski, a na koniec
do Częstochowy i co pięć kilometrów stajemy i odmawiamy różaniec. o. Rydzyk: -
To pięknie, tylko czy w ten sposób dojedziecie do Częstochowy w tym roku?

Słuchacz: - Postanowiłem w następnych wyborach głosować na Platformę
Obywatelską. o. Rydzyk: - No to pan cierpi na schizofrenię. Trzeba się
przebadać, a ja pana na razie wyłączam.

o. Rydzyk w Rozmowach Niedokończonych: - Ludzie pokazują palcami, jakim ja
samochodem jeżdżę. że mercedesem klasy S. A niby czym mam jeździć? Na krowie
mam jeździć? Głupoty takie gadają... mogę na krowie, ale gdzie ja bym tę krowę
trzymał w Radiu Maryja?

Słuchaczka: - Ja już z nerwów to nie mogę słuchać tych głupot, które wy
wygadujecie. Gdybym miała jakąś spluwę, to bym wam wszystkim w łeb wypaliła. o.
Rydzyk: - No i widzicie państwo to komunistyczne miłosierdzie, które czasem do
nas telefonuje, te esbeckie metody "w łeb bym wam wypaliła". Ech... sam czasem
żałuję, że nie mam - jak to ta pani powiedziała? - że nie mam spluwy! Trzeba
siać...

Słuchacz: - Ja już pięć godzin do was dzwonię i dopiero teraz się dodzwoniłem.
Chciałbym zaprotestować przeciwko temu, że wy tak bez przerwy na tych żydów
nadajecie... o. Rydzyk: - No to niech pan sobie następne pięć godzin jeszcze do
nas podzwoni.

o. Rydzyk w Rozmowach Niedokończonych: - W Koszalinie podszedł do mnie taki
jeden i prosi o pięćdziesiąt groszy, a ja musiałem nos zatykać i uciekać...
taki był niemyty. Dlaczego oni się nie myją? Kochani, trzeba się myć i siać,
siać, siać... bo tylko jak będziemy siać, to zgasimy płomień nienawiści.

Ekspert RM: - Miłość do Boga można wyrażać w rozmaity sposób. Na przykład można
postanowić sobie: dziś nie nażrę się czekolady jak świnia.

Słuchaczka: - Ja się tego nie wstydzę. Mam siedemdziesiąt lat i wszystkim
mówię, że jestem dzieckiem Radia Maryja i ojca Rydzyka. o. Jacek: - No, wie
pani... To ostatnie stwierdzenie może być ryzykowne...

o. Jerzy: - Ekonomia to jest coś takiego: mam w domu odkurzacz i muszę się
zastanowić, czy odkurzać codziennie, czy też sprzedać ten odkurzacz i za te
pieniądze wynająć sobie firmę, która będzie mi odkurzała. Słuchacz: - Wie
ksiądz co? Ja myślałem, że my rozmawiamy poważnie, a ksiądz tu jakieś brednie
opowiada. A ten odkurzacz to niech sobie ksiądz w dupę wsadzi. Szczęść Boże!

o. Rydzyk w Rozmowach Niedokończonych: - Jest taka gazeta "Fakty i Mity" i
wszyscy tam pracujący przedtem pracowali w departamencie czwartym UB. A ten
ksiądz, który porzucił kapłaństwo... Ja się modlę za niego i to nic nie daje,
bo on jest coraz bardziej jakiś pokaleczony. Na niego to już nawet sierpa i
młota szkoda używać...

Młoda słuchaczka RM: - Odmawialiśmy koronkę do Najświętszego Serca, a do domu
przyszedł pijany tatuś i zaczął kląć. Potem usnął... No to mamusia położyła na
nim obrazek z Panem Jezusem. Od tego czasu już nigdy nie widziałam pijanego
tatusia. o. Jacek: - Przestał pić? Młoda słuchaczka RM: - Nie wiem, bo w ogóle
gdzieś zniknął.

Słuchacz: - Wychowanie do życia w rodzinie. Ja wiem, co to jest... To jest
wychowanie w polskich szkołach do życia w burdelach. Niech mi ksiądz nie
przerywa. Ja mam osiemdziesiąt lat i już przed wojną bardzo często widziałem
takie młode, zdeprawowane dziewczynki w burdelach we Lwowie.

o. Rydzyk w Rozmowach Niedokończonych: - Mam właśnie w ręku program SLD. Nie
wiem, czy ja te ręce potem domyję...

Dobranocka w RM: - Masz na imię Wojtuś? Jak pięknie i bardzo ładnie zaśpiewałeś
piosenkę, więc mamy dla ciebie nagrodę. Mam w ręku kasetę o podwórkowych
kółkach różańcowych. Chcesz taką kasetę? - Nie!

Rozmowa na antenie RM: - Proszę powiedzieć słuchaczom, dlaczego zdecydował się
pan kandydować w przyszłych wyborach do Sejmu. - Bo Polska jest sprzedawana i
tylko Radio Maryja o tym głośno mówi. Jak będę posłem, to w każdym urzędzie, na
ulicach i nawet w restauracjach będą wisieć głośniki nadające tylko audycję
ojca dyrektora. Bo jak Polacy nie mają żadnych wartości, to niech chociaż mają
wartości chrześcijańskie. Jestem też przeciwko eutanazji nienarodzonych dzieci.

Słuchaczka: - Mąż sprzedał dosłownie wszystko z domu na wódkę. Ale jak chciał
już sprzedać radio, na którym słucham Radia Maryja, to się zdenerwowałam.

o. dyrektor: - Pani Agnieszka? Jak miło... Prosimy o pani świadectwo...
Słuchaczka: - Trzeba siać, siać, siać, siać, siać... Siać... o. dyrektor: -
Zamurowało panią z tym sianiem, czy co?

Ojciec dyrektor w pogadance: - Pojawiły się billboardy reklamujące
miesięcznik... tak zwany dla mężczyzn. A na nich była naga kobieta. Wyuzdana,
wstrętna, brzydka. Idę i widzę tych wszystkich młodych mężczyzn, którym na jej
widok ślina z gąb cieknie. Szatan, mówię wam, szatan.

Słuchaczka: - Tadeusz? Dzień dobry. To ja - Maria... o. Rydzyk: - Dlaczego mi
pani mówi po imieniu? Ja nie znam żadnej Marii... To znaczy jedną znam... ale
ona by raczej do mnie nie zadzwoniła...

o. Rydzyk: - Rozmawiam kiedys z taka; dziewczyna;. Niby sukienka do ziemii...
dobrze, ale patrzę, a tu taki dekolt... rozpruty niemal do pępka. Biedne
dziecko... myslę sobie... potem dziwisz się, że mężczyzni patrza na ciebie jak
na zwierzę. Kochani, trzeba siać, siać i zbierać ziarno. Jakos dzisiaj nie
kontaktuję tak... dobrze.

o. Rydzyk: - Patrzę... leży na ziemi nieprzytomna staruszka. Podchodzę i pytam
ja, co się stało? A ona: - A co to pana obchodzi.

telefon do RM: - Człowiek, który nie modli się i nie słucha Radia Maryja, jest
jak to bydlę.

telefon do RM: - Ja jestem już babka mam 75 lat. Tyle lat żyłam z alkoholikiem -
już zaczynam płakać - i urodziłam z tym alkoholikiem córkę, która wyszła za
maż też za alkoholika. Urodzili dziecko, też alkoholika...

słuchaczka RM: - Jak byłam mała, to przychodził do nas taki wysoki ksiądz. Brał
mnie na ręce i tak gładził po pupce. Teraz jestem duża, ale czasem tak bardzo
chcę, aby tamten ksiądz znów mnie przytulał i głaskał po pupie.

rozmowa na antenie RM: - Niech będzie pochwalona Maryja zawsze dziewica. Czy
będę na antenie?
- Już pan jest na antenie.
- A co mi ksiadz za pierdoły opowiada, kiedy mam właczone Radio Maryja i tam
teraz słyszę ojca dyrektora!
- Bo jeszcze fale radiowe do pana nie zdażyły dolecieć. I proszę się
kulturalnie wysławiać.
- Aha...
--- Koniec cytatu ---


Pozdraiwam,
Sir William

Ret Sam:
Chciałem wam przedstawić jakże i wspaniały kabaret pt "Mowa".  Najlepszy jest Mariusz w pomarańczowej bluzie . Gdzie ty mieszkasz? No tam gdzie łosie, na łosiedlu . A co ja wam będe mówił. Sami zobaczcie:  http://www.skecze.info/t226-Kabaret-Lowcy.B-Mowa.html . Polecam.

Kawał :

Miś przyjeżdża po zajączka nowym skuterem
i pyta:
-Szpanujemy?
-Jasne
I jadą 100,120,140.
I miś się pyta:
-Znowu się zesikałeś?
-Tak
-Nigdy więcej tak nie rób!
Tak było codziennie aż pewnego dnia
mis przyjechał po zajączka i pyta:
Szpanujemy?
-Jasne.
I jadą 150, 160, 170..
Mis pyta zajączka:
-Znowu się zesikałeś?
-Tak.
- A teraz się zesrasz. Nie mamy chamulców  .

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
Idź do wersji pełnej