Autor Wątek: Bezimienny vs Geralt  (Przeczytany 34730 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline piotros1991

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 46
  • Reputacja: 0
Bezimienny vs Geralt
« Odpowiedź #20 dnia: 05 Marzec 2008, 19:13:24 »
rafalos890 jestes spoko, klutnia z toba to prawdziwa przyjemnosc.  

Zapewniam cie ze można przejsc Wiedzmina w 3 dni oczywiscie nie obejdzie się bez zarwanych nocy.

Masz racje zwierzeta nie powinny czekac na swoja kolejke ale ludzie i orkowie są honorowi i czekaja.

Co do uzdolnien to ,np. kowalstwo (tylko nie pisz ze jest niepotrzebne), kradziez, obalenie, morderstwo, odpornosc na goraco i na mroz, na osabienie i zatrocie, myslistwo i umiejetnosci z nim zwiazane,ulepszona zbroja, paladyn, regeneracja zycia, targowanie się, wylganie się z klopotow, ostrzenie oreza, akrobatyka, niezmordowany biegacz, bieganie ,ogolnie wytrzymalosc -to jeszcze malo?

Poziom trudnosci jest zdziebko spiepszony ale jeśli ktos opanuje dobrze ta gre i gra taktycznie to wychodzi z niemal kazdej walki bez obrazen.

Moc wiedzminow ma kazdy wiedzmin. Własnie to go ogranicza bo nie może nauczyc się niczego innego jest jak wulgarny robokop. Matomist Bezio sam decydoje w jakim kierunku poprowadzi swoj rozwoj.

Geralt nie walczyl ani ze smokami(nie wiem jak bylo w ksiązce), ani z ksieciem demonów, ani z szamanami śniącego, ani z czarnym trolem, ani z golemami,ani..., a co to dla bohatera gry  taka krolowa kikimor , czy wilkołak phi hi. Gdyby Geralt zobaczył na raz trzy trole w tym jednego czarnego to posrał by się w gacie , a jak by uciekał to majtające się w majtkach odchody powybijały by mu zęby.

wniosek jest chyba oczywisty - Geralt wymiekaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!  


Pozdrawiam piotros1991
« Ostatnia zmiana: 06 Marzec 2008, 14:39:38 wysłana przez piotros1991 »

Offline Ingmar

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 90
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Bezimienny vs Geralt
« Odpowiedź #21 dnia: 05 Marzec 2008, 20:07:01 »
Brawa dla Piotrosa 1991.jeden z niewielu który wie co mówi :D  Bezimienny, by go pyknął ze związanymi rękami i nogami.

Pozdrawiam,

Forum Tawerny Gothic

Bezimienny vs Geralt
« Odpowiedź #21 dnia: 05 Marzec 2008, 20:07:01 »

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Bezimienny vs Geralt
« Odpowiedź #22 dnia: 05 Marzec 2008, 20:47:05 »
Popieram rafalosa890.
Choć temat jest lekko dziwny ,bo porównujemy postacie z zupełnie "innych światów".
Cytuj
Masz racje zwierzeta nie powinny czekac na swoja kolejke ale ludzie i orkowie są honorowi i czekaja.
Tu ległam...
Oni są uprzejmi i nie wcinają się w kolejkę ;P
Ciekawe czy mają numerki xD
Cytuj
Geralt nie walczyl ani ze smokami(nie wiem jak bylo w ksiązce),
Geralt nie zabijał smoków, gdyż uważał ,że to nie smoki polują na ludzi tylko na odwrót.
(tyle wiem z opowiadań A.Sapkowskiego ,a nie z gry)
Cytuj
Gdyby Geralt zobaczył na raz trzy trole w tym jednego czarnego to posrał by się w gacie , a jak by uciekał to majtające się w majtkach odchody powybijały by mu zęby.
Chciałabym zauważyć ,że wiedźmini to wojownicy zajmujący się zabijaniem (za pieniądze) potworów ,więc wątpie jakoby Geralt tak zareagował.
Cytuj
Zapewniam cie ze można przejsc Wiedzmina w 3 dni oczywiscie nie obejdzie się bez zarwanych nocy.
Gram od tygodnia i nie jestem nawet w połowie.
Ty chyba jakimś cudownym sprintem tą grę "przeszedłeś".

Co do umiejętności w Gothic 3 uważam parę z nich za niepotrzebne i dlatego także w tej kwestii uznaje wyższość Wiedźmina.
Cytuj
rafalos890 jestes spoko klutnia z toba to prawdziwa przyjemnosc.

Lepszą nazwą byłaby raczej dyskusja :] .
(pisze się kłótnia)
Cytuj
Bezimienny, by go pyknął ze związanymi rękami i nogami.
Ktoś mi już kiedyś mówił ,że mam głupie skojarzenia ;P.

Offline Vertex

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 85
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • everybody lies
Bezimienny vs Geralt
« Odpowiedź #23 dnia: 05 Marzec 2008, 20:50:00 »
Sama niewiedza załozyciela tematu i wielu osob tu piszących mnie przeraża ponieważ głowny bohater ksiązki Sapkowskiego nazywa się Geralt a nie Gerald jak tu wielu mowi ale to szczegół. Wg. mnie glupio jest porownywać bezimiennego z nim przez to że oba światy w jakich występują roznią się zupełnie (np. w wiedźminie występują dwa rodzaje mieczy: srebrne do potworów i stalowe do walki z ludźmi). Oczywiście jezeli już bym miał porownywac oczywiscie wygrałby Geralt z Rivii. Coz to wymieniać jest świetnym wojownikiem szkolonym od młodości głównie do walki z potworami. Dzięki magicznym eliksirom ma on wyczulone zmysły jak i również świetny refleks i nadludzkie umiejętności czego o bezimiennym nie można powiedziec ponieważ to jest poprostu przeciętny czlowiek z tym że został wybrańcem. Rowniez musze tu powiedziec że wielu z tych ktorzy się tu wypowiada i mowi że bezimienny wygrał by z łatwoscią za przeproszeniem gówno wie, nie czytało ksiazki albo nawet nie grało w gre ktora rozni się niezmiernie od ksiązki Sapkowskiego. Geralt umiał jak wiadomo posługiwać się magicznymi znakami które dały by mu sporą przewage. Podsumowując wg. mnie bezimienny nie miał by większych szans z Geraltem.

rafalos890

  • Gość
Bezimienny vs Geralt
« Odpowiedź #24 dnia: 05 Marzec 2008, 21:22:44 »
Cytuj
rafalos890 jestes spoko klutnia z toba to prawdziwa przyjemnosc.

Nawzajem.  Lubię się wykłócać, zawsze mam setki argumentów i MUSZÊ postawić na swoim. Zaraz zobaczymy twoje argumenty...
Cytuj
Zapewniam cie ze można przejsc Wiedzmina w 3 dni oczywiscie nie obejdzie się bez zarwanych nocy.

Fuj! Przechodzenie gry na czas jest dla mnie głupotą. Lubię się grą delektować i wypełniać wszystkie questy (trochę się wkurzam jak jakiegoś nie mogę wykonać), a zarywać nocy dla gry... Nie! To zdecydowanie nie dla mnie!

Cytuj
Masz racje zwierzeta nie powinny czekac na swoja kolejke ale ludzie i orkowie są honorowi i czekaja.

Byłoby bardzo fajnie gdyby nie to, żę to jest gra i pokonanie orka, choć tak naprawdę to jets np. 40 orków to łatwizna (nie mówię tu o szamanach, bo wg. mnie walka z 2 szamamnami może być trudniejsza niż z 100 orków! A kiedyś miałem taką sytuację, że głupi dzik zabił orka! A mnie też, choć bez problemów zniszczyłem np. Monterę!!! Ale honor najważniejszy.    

Cytuj
Co do uzdolnien to ,np. kowalstwo (tylko nie pisz ze jest niepotrzebne), kradziez, obalenie, morderstwo, odpornosc na goraco i na mroz, na osabienie i zatrocie, myslistwo i umiejetnosci z nim zwiazane,ulepszona zbroja, paladyn, regeneracja zycia, targowanie się, wylganie się z klopotow, ostrzenie oreza, akrobatyka, niezmordowany biegacz, bieganie ,ogolnie wytrzymalosc -to jeszcze malo?

Masz rację. Tylko, że to są trochę takie pomniejsze, nieważne umiejętności. Np. Po co komu kradzież jak i tak zawsze ma się dużo kasy (ja tak miałem!), po co wyłganie się z kłopotów jak można go sprowokować? Przyznaję, że są fajne umiejętności, ale powiedz mi: czy widzisz różnicę między 100 siły, a 110? A między 200 wytrzymałości, a 210? Bo ja nie! Co prawda możesz nosić broń tylko od pewnego poziomu siły, ale to mało, bo z ognistym mieczem można trzymać do połowy gry!!! A dostaje się go już na początku!!! Zupełnie bez sensu!

Cytuj
Poziom trudnosci jest zdziebko spiepszony ale jeśli ktos opanuje dobrze ta gre i gra taktycznie to wychodzi z niemal kazdej walki bez obrazen.

Już o tym mówiłem! Powiedz mi - za którym razem zabiłeś te 20 lodowych wilków koło, bodajże, klanu ognia? Bo ja za (dosłownie) 50!!! Nie dość, że trudno to jeszcze ten pajac co mi towarzyszył co i rusz ginął. Więc co ty chrzanisz o taktyce? Tu się zaklikuje przeciwników na śmierć!!!

Cytuj
Moc wiedzminow ma kazdy wiedzmin. Własnie to go ogranicza bo nie może nauczyc się niczego innego jest jak wulgarny robokop. Matomist Bezio sam decydoje w jakim kierunku poprowadzi swoj rozwoj.

Taaa... Tylko, że wiedźminów było mało, więc to nie jest zbyt częste, a np. takich paladynów w Gothicu trochę było. Poza tym tu zacząłeś pisać bezsensowne rzeczy, bo może wkuwać walkę mieczem lub znaki (gothicowa odmiana magii). bohatera gry też można nazwać robokopem! A co do wulgarnego: taki właśnie był świat, a Gothic został ugrzeczniony.

Cytuj
Geralt nie walczyl ani ze smokami(nie wiem jak bylo w ksiązce), ani z ksieciem demonów, ani z szamanami śniącego, ani z czarnym trolem, ani z golemami,ani..., a co to dla bohatera gry taka krolowa kikimor , czy wilkołak phi hi. Gdyby Geralt zobaczył na raz trzy trole w tym jednego czarnego to posrał by się w gacie , a jak by uciekał to majtające się w majtkach odchody powybijały by mu zęby.

Książkę polecam, bo bardzo fajna! Co do potworów: z golemem walczył (nie pamiętasz? - akt 2 - miał jedną z sefir), a z pozostałymi nie. Ale to trochę głupio mówić z kim walczył kto, a z kim nie właśnie dlatego, że ich nie ma w danym świecie. Ale osobiście sądzę, że Geralt powalił by aardem WSZYSTKIE 3 czarne trolle i zabił jednym ciosem, a bohater gry uciekał by w podskokach przed armią kikimor, ba - utopiec by go zabił.

Cytuj
wniosek jest chyba oczywisty - Geralt wymiekaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!! tongue1.gif

wniosek jest chyba oczywisty - bohater gry wymiekaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!

Cytuj
Brawa dla Piotrosa 1991.jeden z niewielu który wie co mówi :D dwarf.gif Bezimienny, by go pyknął ze związanymi rękami i nogami.

He! He! Tak to napisałeś jakby bohater gry miał pyknąć piotrosa :) Ze związanymi rękami i nogami bohater gry mógłby tylko napierdzieć Geraltowi xD

Pozdrawiam,. Rafalos890  



Offline piotros1991

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 46
  • Reputacja: 0
Bezimienny vs Geralt
« Odpowiedź #25 dnia: 05 Marzec 2008, 22:02:37 »
Ja nie przechodzilem gry na czas tylko mnie wciagnela i nie moglem się oderwac.Gralem dzien i noc,ale z kolegą, tak dokladnie to kuzynem ktory byl u mnie kilka dni więc się zmienialismy.

Tez mialem kilka takich sytuacji- nieopodal Silden stado wilkow(4) zabilo orkowy patrol(5-6).Ale mimo to gra się przyjemnie,może jest to malo realistyczne ale pomysl gdyby 5 wilkow gryzlo cie na raz to nie mial bys z nimi szans az do konca gry-wilkowi wystarczy dobra seria i po Beziu--, trzeba sobie umiec z nimi radzic a ja znam kilka takich sposobow.

Fakt nie wszystkie umiejętnosci są potrzebne ale niektore są bardzo przydatne, a Geralt ich nie posiada, oczywiscie to dziala w dwie strony.  
Osobiscie nie urzywałem ognistego miecza bo mi się nie podobal,a w durzej mierze dbałem tez o wyglad postaci.

jeśli chodzi o lodowe wilki to na poczatku bylo ciezko ale wziolem je podstepem. Kazalem tamtemu czekac a sam zwabilem wszystkie i pobiegłem do takiego posterunku(jet ich kilka w calym Nordmaze)i je wytluklem z łuku-nie potrafią wchodzic po shodach.

Co do ilosci Wiedzminow bym się nie zgodzil, co prawda nie czytalem ksiązki ale w grze ten ich przywudca Wesemir  mowil na poczatku ze bylo ich wielu ale ciagle ataki ich zdziesiatkowaly. A bohater gry nie jest tylko paladynem,asasynem,najemnikiem,zabujca orkow czy magiem ale tez wybrancem. W gothicku nie ma wulgaryzmow ale nie przez twurcow tylko w Niemczech jest takie prawo zabraniające urzywania przemocy i wulgaryzmow w grze.

Sadze ze Ardem nie bylo by tak łatwo powalic trola,na dodatek czarnego ,a co dopiero 3- to szerzenie herezji.  Ja autentycznie rozwaliłem trzy trole nie odbiegając od nich ani nie wywabiając pojedyńcz- fakt mialem 73 level i dwa miecze z czystej rudy-ale pokonalem.  Przypominam ze Geralt na poczatku tez nie byl zbytnim pakerem.:)

A golema już pamiętam ale Geralt musial go brac podstepem- zamawiac burze, a potem walic w niego piorunami, a Bezio podbiega rach ciach i po sprawie.

Co do ostatniego twojego cytatu to może nie jest poprawna polszczyzna ale kazdy domysli się o co mu chodzilo.:)

Wniosek jest prosty - Geralt ma cykora kiedy kiedy taka jest bohatera gry wola!!!!!

Pozdrawiam:piotros1991  

rafalos890

  • Gość
Bezimienny vs Geralt
« Odpowiedź #26 dnia: 05 Marzec 2008, 22:21:15 »
Cytuj
Tez mialem kilka takich sytuacji- nieopodal Silden stado wilkow(4) zabilo orkowy patrol(5-6).Ale mimo to gra się przyjemnie,może jest to malo realistyczne ale pomysl gdyby 5 wilkow gryzlo cie na raz to nie mial bys z nimi szans az do konca gry-wilkowi wystarczy dobra seria i po Beziu--, trzeba sobie umiec z nimi radzic a ja znam kilka takich sposobow
.

W sumie racja - i tu się objawia zaleta wiedźmina - styl grupowy, którego w Gothic 3 nie ma. Co do realizmu - RPG nie musi być realistyczny - ważne żeby wciągał (dla mnie najważniejsza jest fabuła).
Cytuj
Fakt nie wszystkie umiejętnosci są potrzebne ale niektore są bardzo przydatne, a Geralt ich nie posiada, oczywiscie to dziala w dwie strony. biggrin.gif
Osobiscie nie urzywałem ognistego miecza bo mi się nie podobal,a w durzej mierze dbałem tez o wyglad postaci.

No właśnie: bohater gry może być niezmordowanym biegaczem, a Geralt może zrobić petardy, oleje, czy eliksiry.
Cytuj
jeśli chodzi o lodowe wilki to na poczatku bylo ciezko ale wziolem je podstepem. Kazalem tamtemu czekac a sam zwabilem wszystkie i pobiegłem do takiego posterunku(jet ich kilka w calym Nordmaze)i je wytluklem z łuku-nie potrafią wchodzic po shodach.

Tak. Tylko to jest wykorzystywanie bugów, a nie walka.
Cytuj
Co do ilosci Wiedzminow bym się nie zgodzil, co prawda nie czytalem ksiązki ale w grze ten ich przywudca Wesemir mowil na poczatku ze bylo ich wielu ale ciagle ataki ich zdziesiatkowaly. A bohater gry nie jest tylko paladynem,asasynem,najemnikiem,zabujca orkow czy magiem ale tez wybrancem. W gothicku nie ma wulgaryzmow ale nie przez twurcow tylko w Niemczech jest takie prawo zabraniające urzywania przemocy i wulgaryzmow w grze.

Tak, ale wiedźminów nawet przed zdziesiątkowaniem nie było na pewno dużo (pewnie góra 100), a co z tego, że bohater gry jest wybrańcem? Ma jakieś specjalne umiejętności dzięki temu, czy co? Skoro nie to jest zwykłym paladynem/assaynem/nordmarczykiem/leśnym gońcem.
Cytuj
Sadze ze Ardem nie bylo by tak łatwo powalic trola,na dodatek czarnego ,a co dopiero 3- to szerzenie herezji. smile1.gif Ja autentycznie rozwaliłem trzy trole nie odbiegając od nich ani nie wywabiając pojedyńcz- fakt mialem 73 level i dwa miecze z czystej rudy-ale pokonalem. Przypominam ze Geralt na poczatku tez nie byl zbytnim pakerem.:)

Trudno powiedzieć. Możliwe, że dałoby radę to zrobić, ale głowy nie daję. Myślę jednak, że takiego trolla łatwo byłoby podpalić. A potem najspokojniej w świecie dobić.

Cytuj
A golema już pamiętam ale Geralt musial go brac podstepem- zamawiac burze, a potem walic w niego piorunami, a Bezio podbiega rach ciach i po sprawie.

I to jest właśnie piękne w Wiedźmnie - nie wszystkie potwory można załatwić brutalną siłą, na niektóre trzeba mieć sposób! bohater gry by tego na pewno nie wymyślił (że jak burza?! załatwię go jednym ciosem - ryms! - i bohater gry martwy)!

Cytuj
Wniosek jest prosty - Geralt ma cykora kiedy kiedy taka jest bohatera gry wola!!

Bezimienny to w gruncie rzeczy dobry bohater - ale tylko w Gothic 2 i Gothic 1, bo w Gothic 3 zrobił się cienką d*pą. Ale Geralt i tak jest lepszy. Ta mała ciota - bohater gry idiota!!!  

Pozdrawiam,. Rafalos890.  
« Ostatnia zmiana: 05 Marzec 2008, 22:23:09 wysłana przez rafalos890 »

Offline maciek18-96

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 13
  • Reputacja: 0
Bezimienny vs Geralt
« Odpowiedź #27 dnia: 06 Marzec 2008, 14:03:31 »
mi się zdaje że by wygrał bezimienny dlatego że miał by dużo czarów pomagających np przywołanie golema a potem deszcz meteorytów    

Offline piotros1991

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 46
  • Reputacja: 0
Bezimienny vs Geralt
« Odpowiedź #28 dnia: 06 Marzec 2008, 15:03:25 »
Tylko ze w Gothicku kiedy dostanie się kombosa to można jednym ciosem zabic kazdego przeciwnika, jest to bardz przydane np. w przypadku tych 20 wilkow albo w jaskini pełnej szkieletow. A Geralt aby wykończyc silniejszego potwora musi się niezle natluc(chyba ze go ogłuszy ale wszystkich na raz się niestety nie da).

Te wszystkie wiedzminskie umiejętnosci są przystosowane w wiekszosci do zabijania potworow, a bohater gry jest człowiekiem, chytrym i podstepnym.

Z tymi bugami to tak nie do konca po prostu podalem ci zły przykład, kiedy np. wejdziesz na jakąs duża skale lub urwisko, albo tez stwor będzie w przepasci a ty na gorze to to już nie jest bug tylko podstep.

Co z tego ze bohater gry jest wybrancem? - już ci odpowiadam. Przeciez już pisalem ze Bezio posiadł moc Przodkow i moc Beliara lub Innosa w zaleznosci od wyboru. więc nie jest zwykłym człowiekiem tylko kimś więcej-pol Bogiem, jak Herkules, Achilles itd.

Taki trol podpalony bylby jeszcze bardziej wsciekły, a ma wystarczająco dużo zycia aby przetrwac poparzenia bez wiekszych strat. Ale skończmy już gadac o potworach z prostej przyczyny- w obu grach są one zupełnie inne.

W Gothic na trudniejsze potwory tez trzeba pokombinowac. Ja rozwaliłem w dwojce czarnego trola na 5 levelu bo zucilem na niego zmniejszenie potwora. Z resztą w Gothicku jest taki przydatny czar jak amnezja- Zucamy na Geralta i znow nic nie pamieta.

Bezio w jedynce i dwojce byl silny, ale w trujce tez nie jest gorszy. Przeciez na kontynencie są o wiele silniejsze potwory niz byly na wyspie.

Wniosek jest prosty: Kiedy Bezio miecz dobywa to Geralt się migiem zmywa!!!  



Pozdrawiam:piotros1991  

Offline piotros1991

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 46
  • Reputacja: 0
Bezimienny vs Geralt
« Odpowiedź #29 dnia: 08 Marzec 2008, 11:31:43 »
A to pewniwnie dla tego ze nasze argumenty przeradzaje się w bajki - Bezio zrobil by tak, a nie inaczej, a wtedy Geralt...  

No tak ale ja mam do dyspozycji tylko postac z gry. więc jestem w stosunku do was troxhe ograniczony w tym zakresie.

Zaraz ci powiem ile dokladnie tylko odpale Gothicka..................................naliczyłem 8 to jak na Gothicka calkiem niezle.

Tak swiaty są zupełnie odmienne poza tym Gothic byl zrobiony z o wiele wiekszym rozmachem niz Wiedzmin(ale to już sprawa funduszy):)

Ja tam nic do wampirow nie mam ale niestety tak jest ze są nazywane potworami(trochę nie na temat:))

Misje so niehtore zawile - Jak tu wejsc do Ishtar żeby nie narobic sobie problemow u innych nacji i byc w zgodzie z koczownikami.?

Ja nie jechałem po tej grze (chyba) wrecz nawet mi się podobala. są fajne zadania ale fabula mogla by byc trochę bardziej przemyslana. Poza tym ja gram we wszystkie gry tego typu i wiekszosc jest fajna. A my teraz nie dyskotujemy o grze tylko o bohaterach (o grach jest oddzielne forum);)

Jak dyskosja się rozkreca to tak już jest prawie zawsze co nie zmienia faktu ze Geralt by przegral w starciu z Beziem;D  

Bezio wcale nie musi się specjalizowac w jednej profesji bo np. kiedy ja siedzialem za monitorem to Bezio mial wszystkie umiejetnosci bojowe(trochę tego jest)  łacznie z: paladyn, regeneracja i do tego dwa miecze z czystej rudy. Wszystkie mysliwskie i najlepszy łuk w grze. Ponadto wszystko co zwiazane z alchemia nie bylo dla niego zagadka, Byl znakomitym złodziejem i kowalem(wszystko mial w tych dziedzinach) i wszystkie odpornosci, niezmordowany biegacz i akrobatyka(dzieki tej umiejetnosci byl zwinniejszy.:)  więc wcale nie musi się specjalizowac w jednej profesji

Pozdrawiam,:piotros1991  





Offline piotros1991

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 46
  • Reputacja: 0
Bezimienny vs Geralt
« Odpowiedź #30 dnia: 09 Marzec 2008, 14:50:02 »
O tym co daje bycie wybrancem pisalem już kilka razy i nie będę się powtarzal - więc nie pytajcie ciagle o to samo.
A to daje o wiele więcej niz myslicie. Mnie nigdy nie zabily byle trzy wargi. I zapewniam ze w Gothic jest więcej znakomitych wojownikow niz Geralt widzial na oczy potworow.

No własnie po filmie widac ze Geralt musi się długo przygotowywac i zazyc sporo dopingu aby pokonać...  przeciez on jej wcale nie pokonal tylko schowal się w grobowcu i przeczekal tam cala noc  .
Bezio przetrzymal by cala noc bez rzadnych przygotowan - mogl by powalc strzyge siło miesni - nawet nie urzywając broni.

Wiem ze ta zbroja jest lekka bo jest to powiedziane w grze i jest bardzoooooo odporna na ogien.  A poza tym to Bezio jest tak przypakowany ze nawet ciezka zbroja w zaden sposob go nie ogranicza.


Przepraszam bardzo w Gothic 2 Bezio wywija mieczem bardzo szybko, a momentami szybciej od Geralta. więc nie pisz glupot. Zal mi tych co mowia ze Geralt by wygral - wyrazy wspołczucia.

Znak ard nic by bohaterowi gry nie zrobil jest na to za silny.  Przed znakiem igni uchronil by go pancez, a Quen jest zbyt słaby by uchronic Geralta przed morderczymi ciosami bohatera gry.

Offline Pr0c3n7

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 49
  • Reputacja: 0
Bezimienny vs Geralt
« Odpowiedź #31 dnia: 09 Marzec 2008, 17:35:56 »
Cytuj
O tym co daje bycie wybrancem pisalem już kilka razy i nie będę się powtarzal

Jakoś nigdy nie doczytałem się sensownego wyjaśnienia w twoich postach. I jak już pisałem, żaden bóg nigdy w grze w niczym mi nie pomógł.

Cytuj
I zapewniam ze w Gothic jest więcej znakomitych wojownikow niz Geralt widzial na oczy potworow.

Jakoś ich nie zauważyłem:/ Każdy nie da rady pospolitym zwierzętom... A co Geralt widział to ty nie wiesz(nie czytałeś książki. Z wypowiedzi wynika że co widział ogólnie:P)

Cytuj
No własnie po filmie widac ze Geralt musi się długo przygotowywac i zazyc sporo dopingu aby pokonać... przeciez on jej wcale nie pokonal tylko schowal się w grobowu i przeczekal tam cala
noc ras.gi
f .
Bezio przetrzymal by cala noc bez rzadnych przygotowan - mogl by powalc strzyge siło miesni - nawet nie urzywając broni.

Długo... Masz na myśli że prawie tyle ile bohater gry wyjmuje broń?:P Właśnie  nie pokonał bo umowa z królem była inna.
I nigdy mi nie wmówisz że Bezimienny powstrzymał by strzygę siłą mięśnie. Jeśli nawet to na pewno nie całą noc. A zresztą by odczarować strzygę trzeba spędzić noc w jej grobowcu a nie powstrzymywać ją siłą mięśni. Więc nie wiem co to ma do rzeczy. Gdyby Geralt miał ją zabić machną by parę razy mieczem i było by po wszystkim.

Cytuj
Wiem ze ta zbroja jest lekka bo jest to powiedziane w grze i jest bardzoooooo odporna na ogien. A poza tym to Bezio jest tak przypakowany ze nawet ciezka zbroja w zaden sposob go nie ogranicza.

Jakoś nie pamiętam by ktoś reklamował zbroje lekkością lecz odpornością. Ciężka zbroja w żaden sposób go nie ogranicza?! Ty chyba niewiesz ile waży sama kolczuga. A w brew pozorom jest ciężka. Tylko niemów że jest wybrańcem i jakiś Bóg nosi za niego ciężar zbroi. Nigdy nie podejrzewałem Bezimiennego że jest "przypakowany". Szczególnie w Gothicu 2 gdzie jak chcesz dobrze walczyć/strzeać to musisz ograniczyć drugą umiejętność do podstawowego poznania( No chyba że latasz po lesie tucząc potwory. Ja nigdy nie przepadałem za takim stylem gry.)

Cytuj
Przepraszam bardzo w Gothic 2 Bezio wywija mieczem bardzo szybko, a momentami szybciej od Geralta. więc nie pisz glupot. Zal mi tych co mowia ze Geralt by wygral - wyrazy wspołczucia.

Nie chciał bym cię zmartwić ale Gerealt nie musi nawet specjalnie używać rąk by wyciągnąć miecz. Robi jakiś ruch i miecz wylatuje(prawie) sam z pochwy (Nie pamiętam dokładnie bo było to w książce opisane, a dawno nie czytałem).
Jezus. Dajcie za wygraną i przyjmijcie że Geralt jest szybszy. To wynika z jego wieloletniego treningu i modyfikacji  genetycznych którym został poddany. Ja na przykład nie czepiam się czarów Bezimiennego bo wiem że Geralt walcząc z Bezimiennym Magiem mail by problemy z pokonaniem go. A może nawet by przegrał. Więc nie pisze że Geralt ma mocniejsze znaki lub innych pierdoł(Wasze argumenty że Bezio jest szybszy właśnie tak dla mnie wyglądają).
Pewnie żal ci ich dla tego że nie doznają takie zaskoczenia i szoku jak ty?:>

Cytuj
Znak ard nic by bohaterowi gry nie zrobil jest na to za silny. Przed znakiem igni uchronil by go pancez, a Quen jest zbyt słaby by uchronic Geralta przed morderczymi ciosami bohatera gry.

Znak Ard to uderzenie telekinetyczne (jak ktoś mądry napisał wyżej). Więc tu żadnej roli nie odgrywa siła czy ciężar pancerza. To uderzenie jest po prostu tak silne że żaden normalny człowiek nie da mu rady(Błagam tylko nie ripostujcie tego że jest wybrańcem bogów.. to jest już nudne) Zaradzić temu zdołał by może potężny mag.
Uchronił by go pancerz... Bo w tej grze istnieje coś takiego jak pancerz ze metalu który się nie nagrzewa. To znowu różnica światów.
Ale najbardziej rozbawiły mnie "Mordercze uderzenia" w grze aby zabić Lodowego wilka trzeba się sporo namachać(do któregoś levelu, a ta granica nie jest tak niska).
« Ostatnia zmiana: 09 Marzec 2008, 17:46:04 wysłana przez Pr0c3n7 »

Offline piotros1991

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 46
  • Reputacja: 0
Bezimienny vs Geralt
« Odpowiedź #32 dnia: 09 Marzec 2008, 19:59:02 »
Wniosek z tego jest prosty - po prostu nie umiesz czytac ;D

To nie prawda może i buntownicy albo orkowie nie dadza ale w nordmaze kilka besti to bulka z maslem.  już pisalem ze z tego powodu ze nie czytalem ksiazki opisoje tylko Geralta z gry.

Tak mial przeczekac z nia cala noc - to wiem ale nie musial się ukrywac jak jakis tchurz. I może chcesz mi wmowic ze bezio nie ma siły - ma jej o wiele więcej od Geralta.

Twoje problemy z pamiecia to już nie moj problem:)  A o lekkosci zbroi mowi Benet - kowal na farmie Onara - Wspomina on ze to najlzejsza zbroja jaka kiedykolwiek wyprodukowano.  Zdaje sobie sprawe ile wazy przawdziwa kolczuga aLE NA bOGA TO JEST GRA - CZY WIDZIALES JAKAS ROZNICE W CHODZENIU,BIEGANIU LUB WALCE bohatera gry W CIEZKIEJ ZBROI LUB BEZ NIEJ BO JA NIE!!!
Wytłuc wszystkie pomioty w grze to sama przyjemnosc i jak ja gram to wcale nie musze się ograniczac do jednej umiejetnosci - nie wiem jak ty grasz ale to jest bzdura ze trzeba tak robic.

To niech uwarza bo kiedys się przychyli i miecz wbije mu się w głowe.W sumie to dużo by nie stracil.:)
Po prostu nie mozecie się pogodzic z tym ze Bezio jest niemal tak zwinny jak Geralt(bo jest odrobinke mniej zwinny ale za to szybszy) A zal mi z takiego powodu ze zacwalacie ciagle jego zwinnosc a on i tak jest z gory przegrany.

A co to za roznica czy to uderzenie telekinetyczne czy uderzenie wiatrem - wazne jest z jaka siła uderza. A Bezio na pewno by się mu oparł - przeciez nie wszyscy wrogowie padaja po Ardzie w Wiedzminie a Bezio jest stokroc silniejszy od kazdego wojownika z powyzszej gry.( a mi wybraniec się jeszcze nie znudzil więc - PRZECIEZ BEZIO JEST WYBRANCEM BOGOW  )
Co do lodowych wilkow to jak ktos nie umie grac to tak jest. Kiedy ja wchodze pierwszy raz do Nordmaru to biote takiego na 2 gora 3 ciachniecia więc nie wiem gdzie tu widzisz problem.  








rafalos890

  • Gość
Bezimienny vs Geralt
« Odpowiedź #33 dnia: 09 Marzec 2008, 20:32:37 »
Cytuj
Wniosek z tego jest prosty - po prostu nie umiesz czytac ;D

Wiesz co, Piotros? Ja chyba też nie, bo nie znalazłem w twoich wypowiedziach ani jednego argumentu co daje Bezimiennemu to, że jest wybrańcem. Napisz może to jeszcze jeden ostatni raz (wszystkie tajemne moce, które Beziemu daje to, że jest wybrańcem). Jak nie napiszesz to będzie znaczyło, że takich argumentów po prostu nie masz!  
Cytuj
To nie prawda może i buntownicy albo orkowie nie dadza ale w nordmaze kilka besti to bulka z maslem. już pisalem ze z tego powodu ze nie czytalem ksiazki opisoje tylko Geralta z gry.

Ech! W nordmarze też każdego kolesia pokona najsłabsza bestia (w nordmarez jest właśnie więcej silniejszych bestii), a potworów to sam wiesz ile było w wiedźminie...

Cytuj
Tak mial przeczekac z nia cala noc - to wiem ale nie musial się ukrywac jak jakis tchurz. I może chcesz mi wmowic ze bezio nie ma siły - ma jej o wiele więcej od Geralta.

A bohater gry oczywiście by przez całą noc walczył ze strzygą, nie?

Cytuj
Twoje problemy z pamiecia to już nie moj problem:) A o lekkosci zbroi mowi Benet - kowal na farmie Onara - Wspomina on ze to najlzejsza zbroja jaka kiedykolwiek wyprodukowano. Zdaje sobie sprawe ile wazy przawdziwa kolczuga aLE NA bOGA TO JEST GRA - CZY WIDZIALES JAKAS ROZNICE W CHODZENIU,BIEGANIU LUB WALCE bohatera gry W CIEZKIEJ ZBROI LUB BEZ NIEJ BO JA NIE!!!
Wytłuc wszystkie pomioty w grze to sama przyjemnosc i jak ja gram to wcale nie musze się ograniczac do jednej umiejetnosci - nie wiem jak ty grasz ale to jest bzdura ze trzeba tak robic.

Może byś się tak do jasnej cholery zdecydował, którego Bezimiennego (to jest: z której części) opisujesz, co? W Gothic 3 NIE MA pancerzy łowców smoków (btw. chodziło chyba nie o lekki pancerz łowcy smoków, ale o ciężki, który jest, no ciężki   ), a jeśli opisujesz Gothic 2 to nie zastawiaj się tymi wszystkimi umiejętnościami bohatera gry.

Cytuj
To niech uwarza bo kiedys się przychyli i miecz wbije mu się w głowe.W sumie to dużo by nie stracil.:)
Po prostu nie mozecie się pogodzic z tym ze Bezio jest niemal tak zwinny jak Geralt(bo jest odrobinke mniej zwinny ale za to szybszy) A zal mi z takiego powodu ze zacwalacie ciagle jego zwinnosc a on i tak jest z gory przegrany.

Geralt jest dużo zwinniejszy i szybszy od Bezimiennego!!! Czy to nie oczywiste? Przecież ty wiesz jakie są ćwiczenia wiedźminów (oczywiście nie wiesz, bo książki nie czytałeś...)? Oni mają tam takie testy, że bohater gry umarłby patrząc na nie!!! Przeczytaj książkę, a potem wystawiaj takie niedorzeczne argumenty (oczywiście tego nie zrobisz, bo ważne jest TYLKO to, co jest w grze)!!!

Cytuj
A co to za roznica czy to uderzenie telekinetyczne czy uderzenie wiatrem - wazne jest z jaka siła uderza. A Bezio na pewno by się mu oparł - przeciez nie wszyscy wrogowie padaja po Ardzie w Wiedzminie a Bezio jest stokroc silniejszy od kazdego wojownika z powyzszej gry.( a mi wybraniec się jeszcze nie znudzil więc - PRZECIEZ BEZIO JEST WYBRANCEM BOGOW biggrin.gif )
Co do lodowych wilkow to jak ktos nie umie grac to tak jest. Kiedy ja wchodze pierwszy raz do Nordmaru to biote takiego na 2 gora 3 ciachniecia więc nie wiem gdzie tu widzisz problem.

Nie oparł by się - uwierz mi! A ty się cały czas zastawiasz siłą bohatera gry, a w jakimś poście wcześniej pisałeś, że nie jest zakutym w zbroję osiłkiem (bez zbroi zginąłby w walce ze ścierwojadem!). Przeczysz sam sobie, by mieć więcej argumentów!!! A GERALT JEST WYBRAńCEM PRZEZNACZENIA i nic mnie nie obchodzi, że to nic nie znaczy - jest i już - wygra na 100%!!!

Pozdrawiam,! Rafalos890!  

Offline piotros1991

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 46
  • Reputacja: 0
Bezimienny vs Geralt
« Odpowiedź #34 dnia: 09 Marzec 2008, 21:38:36 »
Temat o Beziu z 2 zaczol ktos inny ja go tylko uzupelnilem ale mniejsza o to ,twoj bład.

A ty zdecydoj się ktorego Geralta opisojesz tego z gry czy tego z ksiązki?  Bo jeśli tego z ksiązki to trochę nie fair bo o Beziu ksiazki nie ma.

I nie napisalem ze bezio jest zakutym w zbroje osiłkiem - nie zmieniaj moich slow. Napisalem podobny tekst ale byl on w innym kontekscie. Jakbys czytalc dokladniej to bys wiedzial.

A kto powiedzial ze Geralt jest wybrancem przeznaczenia?  O boskosci bohatera gry napisze jutro bo własnie wychodze z domu i nie mam czasu się rozpisywac.

Pozdrawiam! do jutra>!:)

Offline Grison

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6623
  • Reputacja: 2319
  • Płeć: Kobieta
  • Grisq. :*
    • Karta postaci

Bezimienny vs Geralt
« Odpowiedź #35 dnia: 09 Marzec 2008, 21:44:16 »
Od razu mówię, ze nie czytałem większość wcześniejszych postów.

Geralt kontra Bezimienny.

Każdy kto jest jako tako obeznany z Wiedźminem i z sagą Gothic oraz wykazuje się odrobiną zdrowego rozsądku będzie wiedział kto by wygrał.

O ile bohaterowie walczyliby bronią białą (Geralt oczywiście mieczem, a Bezimienny co tam mu bozia w dłoń wrzuci) to bezdyskusyjnie wygrałby wiedźmin. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Geralt to mutant, zmodyfikowany tak aby był doskonałą maszyną do zabijania. Większa masa mięśniowa, zwiększony refleks i wytrzymałość. Wiedźmin wywija mieczem bardzo szybko i z dużą siłą, że już o wszelakich akrobacjach rodem z cyrku i trickach nie wspomnę. Każdy kto widział Geralta w akcji (w grze) zrozumie o czym mówię. Za to Bezimienny to tak naprawdę paker potrafiący dobrze walczyć jednak daleko mu do kunsztu Geralta. Przy okazji warto by nadmienić, że "fiku-miku" które wykonuje bohater Gothica są dosyć realne i można by je było wykonać w rzeczywistości, za to nie wszystkie elementy walki Geralta nie byłyby możliwe do wykonania. Do tego wszystkiego dodajmy wszelakie mutageny.

Gdybyśmy dorzucili do walki magię/znaki rzecz wyglądałaby nieco inaczej. W bezpośredniej sytuacja Bezimiennego wyglądałaby jeszcze gorzej, a to przez znaki, Ard i Igni, które Geralt ma w swym "wyposażeniu". Jedna porządna salwa Igni wystarczyłaby aby nieco podpiec Bezimiennego, a tym samym odebrać mu sporo żywotności (od razu mówię, że na wypicie mikstur żywotności to by za bardzo czasu nie miał). Scenariusz z Ardem wyglądałby nieco inaczej jednak miałby taki sam koniec. Geralt ogłuszyłby "Mr. B" a potem najzwyczajniej dobił. Proszę też zwrócić uwagę na sam czas rzucania zaklęć przez obu panów. Bezimienny musi najpierw wybrać zaklęcie, a potem je rzucić co trwa zależnie od rodzaju czaru. Podczas gdy Geralt robi to momentalnie nie dając szans przeciwnikowi.

A teraz popatrzmy na sprawę nieco inaczej. Bezimiennego przedstawmy w roli maga i postawmy go w sporej odległości od wiedźmina. Wtedy bohater Gothica mógłby użyć kilku przydatnych czarów np. deszcz ognia, aby zmiękczyć Geralta. Zaklęcia Bezimiennego mają większy zasięg i przy odpowiedniej odległości mogłyby zabić Wiedźmina. Ogólnie rzecz biorąc do "Mr. B" byłby w stanie wygrać tylko w taki sposób. W każdym innym razie przegrałby z kretesem.
« Ostatnia zmiana: 09 Marzec 2008, 21:52:51 wysłana przez Grison »

Offline Pr0c3n7

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 49
  • Reputacja: 0
Bezimienny vs Geralt
« Odpowiedź #36 dnia: 09 Marzec 2008, 22:09:56 »
Cytuj
A ty zdecydoj się ktorego Geralta opisojesz tego z gry czy tego z ksiązki? Bo jeśli tego z ksiązki to trochę nie fair bo o Beziu ksiazki nie ma.

To ja decyduje że opisujemy Geralta z książki:P Co z tego że nie ma książek o bezimiennym? A o Geralcie nie ma 3 serii gier i jakoś nie plączemy. To też jest nie fair ale my się nie wykłócamy o takie pierdoły:P
(pisząc my mam na myśli zwolenników Geralta:) jeśli ktoś się nie zgadza to proszę o wybaczenie. Ale nie zauważyłem by ktoś się skarżył więc napisałem za tych co mają racje:P)

Cytuj
A kto powiedzial ze Geralt jest wybrancem przeznaczenia?

TO powiedział "ojciec" Geralta A. Sapkowski pisząc nam Pięcioksiąg gdzie jest to chyba tak opisane że każdy się domyśli(oprócz tych co nie czytali rzecz jasna.)

Cytuj
Tak mial przeczekac z nia cala noc - to wiem ale nie musial się ukrywac jak jakis tchurz. I może chcesz mi wmowic ze bezio nie ma siły - ma jej o wiele więcej od Geralta.

O Jezu... Dlatego że nie czytaliście książki piszecie takie pierdoły. By odczarować strzygę trzeba spędzić noc w jej łożu. Sokoro Bezimienny lubi takie "kobiety" to niech sobie ją zaprasza. Ja nie ma nic przeciwko. A nawet było to powiedziane w grze w pierwszym akcie. W podziemiach klasztoru było co s w stylu " Ostrze przeznaczania ma dwa końce. Jednym jesteś ty a drugim jest..."

Cytuj
Po prostu nie mozecie się pogodzic z tym ze Bezio jest niemal tak zwinny jak Geralt(bo jest odrobinke mniej zwinny ale za to szybszy) A zal mi z takiego powodu ze zacwalacie ciagle jego zwinnosc a on i tak jest z gory
przegrany.

Jak może być bardziej zwinny ale wolniejszy? Nie mogę tego pojąć ale mniejsza o to. To ty nie możesz się pogodzić że Geralt jest 2x szybszy i zwinniejszy od bohatera. I już poweidziałem do czego porównał bym ten argument.

Cytuj
Wytłuc wszystkie pomioty w grze to sama przyjemnosc i jak ja gram to wcale nie musze się ograniczac do jednej umiejetnosci - nie wiem jak ty grasz ale to jest bzdura ze trzeba tak robic.

Ja po prostu nie przepadam za tłuczeniem biednych zwierzątek:)(przynajmniej gdy przechodzę grę pierwszy raz). Zabijam tylko to co muszę i mi przeszkadza. No i oczewiście pomioty beliara jak orkowie (orkowie tłucze zawsze i wszędzie:)) A jak nie zabijam wszystkich biednych zwierzaczków to musze tak robić, nie sadysto:P

Cytuj
A Bezio na pewno by się mu oparł - przeciez nie wszyscy wrogowie padaja po Ardzie w Wiedzminie a Bezio jest stokroc silniejszy od kazdego wojownika z powyzszej gry.( a mi wybraniec się jeszcze nie znudzil więc - PRZECIEZ BEZIO JEST WYBRANCEM BOGOW biggrin.gif )

Bo jak nic nie wpakowałeś w ten znak to był slaby. U mnie przynajmniej przewracali się wszyscy i większość potworów. Opisał bym ci jak działa książkowy Ard ale po co? I tak zripostujesz moje ciężkie wypociny zdaniem " Ale my mówimy o postaciach z gry". A tego że Bezimienny jest wybrańcem Bogów nie skomentuje bo mam dość...

Pozdrawiam

rafalos890

  • Gość
Bezimienny vs Geralt
« Odpowiedź #37 dnia: 09 Marzec 2008, 22:24:27 »
Cytuj
A ty zdecydoj się ktorego Geralta opisojesz tego z gry czy tego z ksiązki? Bo jeśli tego z ksiązki to trochę nie fair bo o Beziu ksiazki nie ma.

Czytałbyś uważnie moje posty to wiedziałbyś, że tego z gry. A jak chcesz to am napisz książkę o Bezimiennym (tylko nie zapomnij tam dodać, że jak pokona gołymi rękoma trolla to tylko dlatego, że jest WYBRAÑCEM BOGÓW!!!  

Cytuj
I nie napisalem ze bezio jest zakutym w zbroje osiłkiem - nie zmieniaj moich slow. Napisalem podobny tekst ale byl on w innym kontekscie. Jakbys czytalc dokladniej to bys wiedzial.

I kto tu mówi o niedokładnym czytaniu? To JA napisałem, że jest zakutym w zbroję osiłkiem, a ty zripostowałeś, że nie, poczym zacząłeś pisać o jego sile i lekkości CIʯKIEJ zbroi łowcy smoków.  
Cytuj
A kto powiedzial ze Geralt jest wybrancem przeznaczenia? O boskosci bohatera gry napisze jutro bo własnie wychodze z domu i nie mam czasu się rozpisywac.

Z twoich odpowiedzi jasno wynika, że powoli zaczyna brakować ci argumentów i zaczynasz pisać jakieś głupoty, a na najważniejsze pytania nie odpowiadasz. Chyba jednak będziesz musiał przejść na wiedźmińską stronę mocy xD

Pozdrawiam,! Rafalos890!

Offline maciek18-96

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 13
  • Reputacja: 0
Bezimienny vs Geralt
« Odpowiedź #38 dnia: 09 Marzec 2008, 22:39:48 »
ej ale tak z deka syf opisywać wiedzmina z gry i z książki bo jak się tak robi to wychodzi na to że garald jest nie pokonany

Offline Pr0c3n7

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 49
  • Reputacja: 0
Bezimienny vs Geralt
« Odpowiedź #39 dnia: 09 Marzec 2008, 22:55:16 »
Cytuj
ej ale tak z deka syf opisywać wiedzmina z gry i z książki bo jak się tak robi to wychodzi na to że garald jest nie pokonany

Gdyby bezimienny skrzykną paru kumpli to by go i tak zabili:P A ja równie dobrze mogę powiedzieć "że to z deka syf"
opisywać by Bezimiennego z 2 i 3 części gry. Chodzi tu o to żeby poznać Geralta na prawdę a nie tylko jego postać z gry. Przynajmniej się czegoś dowiecie więc nie narzekajcie mi tu:P Jeśli tak bardzo razi was siła książkowego Geralta po prostu mi to powiedzcie a ja przestane odnosić się do książki by dać szanse Bezimiennemu:P

Forum Tawerny Gothic

Bezimienny vs Geralt
« Odpowiedź #39 dnia: 09 Marzec 2008, 22:55:16 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top