Szkodnik
8:00-Pobudka i wędrówka nad jeziorko w celu umycia się
8:30-Śniadanie (szynka, chleb, jabłko i woda - zdrowa żywność RLZ)
9:30-Nieudane próby stłumienia efektów wczorajszej imprezy
10:30-Wycieczka do SO z nadzieją, że tym razem coś zwiniemy
12:00-Odwiedziny u Magów Wody w celu szybkiego zażegnania dużej rany na brzuchu
13:30-Narzekanie z kumplami jaki to beznadziejny jest świat
14:20-Picie, aby zapomnieć (ktoś tak napisał, ale nie miałam pomysłu chwilowo
)
15:10-Długi, leczniczy sen
16:50-Pobudka i polowanie na nowicjuszy kręcących się poza Bractwem
18:00-"Nicnierobienie"
19:10-Uprowadzenie dziewczyny z konwoju do SO i zapewnienie jej godnych warunków życia w karczmie
21:00-Przygotowanie do imprezki (jest panienka, muszę postawić włosy)
22:00-4:00-Impreza, ćpanie do nieprzytomności i nieudane próby wyrwania zszokowanej dziewczyny, później zgarnął ją Lares
4:00-8:00-Wpadając do jeziora i śpiewając jakieś stare pieśni ludowe bezkarnie profanując je usiłuję dojść do domu, a rano budzę się z gębą w trawie
Wiem, że coś tu nie pasi, bo jestem dziewczyną, ale napisałam to z męskiego punktu widzenia, że się tak wyrażę ;D
Dziewoja, która zbiegła z konwoju do SO: (dosyć nietypowe, ale odbija mi na starość)
08:00-Pobudka, mycie się i układanie włosów
08:30-Śniadanie (ryż, mięso i trochę wody, czasem nawet wino się trafi)
9:00-Samodzielna nauka łucznictwa
9:30-Okładanie ziołami otarcia w środku ręki
10:00-Trening siłowy z tym przemiłym najemnikiem z NO, wszak najważniejsze jest własne bezpieczeństwo
11:00-Włóczęga po "bezpiecznych" miejscach w Kolonii zakończona ucieczką przed rozochoconymi strażnikami
12:00-15:00-Długi, leczniczy sen i liczenie, ile kaców mam jednocześnie (tak, tak, kobietom też się zdarza)
15:10-Ucieczka spomiędzy zwiotczałych ciał strażników i kąpiel w jeziorze
16:00-Trening walki bronią białą z drugim z tych przemiłych najemników
17:50-Znużona kładę się spać
I to by było na tyle